Orzeźwiająca strawa dla zmęczonego upałem kolarza

Podobno idą upały. A jak ciepło, to proponuję chłodne jedzenie. Ale nie smutne zielsko z nudnym dressingiem. Sałatkę z kaszy, a dzisiejszą bohaterką jest kasza bulgur.

Bulgur przygotowany jest z ziaren pszenicy twardej, wstępnie gotowanych, a następnie poddanych procesowi suszenia. Wykorzystanie ziaren pszenicy twardej do produkcji tej kaszy sprawia, że bulgur charakteryzuje się małym indeksem glikemicznym, który sprawia, że spożywanie kaszy bulgur normalizuje stężenie glukozy we krwi i zmniejsza poposiłkowy wyrzut insuliny.* Ze względu na dużą ilość białka spożycie tej kaszy wzmaga także odczucie sytości, ale podbijemy to jeszcze trochę fetą. Kasza bulgur zawiera także błonnik pokarmowy, który odgrywa ważną rolę w profilaktyce chorób układu sercowo-naczyniowego poprzez zmniejszenie stężenia cholesterolu całkowitego i frakcji LDL cholesterolu. Z istotnych składników mineralnych, których dostarcza, należy wymienić potas, magnez i żelazo. Jak dorzucimy do tego świeże warzywa i bombę mikroelementów z pestek granatu, to jesteśmy w domu.

Potrzebujecie

– ugotowaną (ale nie rozgotowaną) kaszę bulgur

– zielony ogórek (bez pestek ze środka, żeby nie rozwodnił dania)

– rzodkiewki

– fetę (Fetę…nie ser sałatkowy)

– pestki granatu

– świeże liście mięty

– natkę pietruszki

– oliwę z oliwek

– sok z cytryny albo idealnie, jeśli macie melasę z granatów

– miód (o mało intensywnym aromacie, gryczany sobie odpuście)

– sól

– świeżo mielony pieprz

– prażone pestki dyni (najlepsze z dyni styryjskiej, są w sklepie na L)

Ogórki i rzodkiewki kroicie w kostkę. Pestki granatu wydłubujecie i pozbawiacie wszelki błonek, soczyście przy tym klnąc i brudząc połowę kuchni. Zioła siekacie. Oliwę łączycie z melasą albo sokiem z cytryny, miodem, solą i pieprzem. Łączycie to wszystko z kaszą, doprawiacie do smaku (pamiętając, że feta jest słona). Posypujecie pokruszoną fetą i pestkami dyni, mieszacie raz jeszcze i jecie od razu albo pakujecie do lodówki i macie „na po rowerze”.

*źródło: https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/132099,jeczmienna-jaglana-kuskus-bulgur-ktora-kasza-jest-najzdrowsza

Turboskrzat
Czyli Anka Lewandowska. Osoba absolutnie zakochana w górach. Nie rzuciła korpo, ale przeprowadziła się w Beskidy. Średnio co dwa tygodnie zastanawia się czy woli szosę czy mtb, a co pół roku czy to kolarstwo czy jednak narciarstwo to miłość życia. Bieganie już porzuciła, wspinaczką wypełnia pustą przestrzeń. Dzień bez czekolady to dla niej dzień stracony.

Informacje o autorze

Autor tekstu: Anka Lewandowska Turboskrzat

Zdjęcia: Anka Lewandowska Turboskrzat

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »