Pinarello Dogma XC dostępna dla zwykłych śmiertelników

Chcielibyście jeździć na identycznym sprzęcie jak mistrzowie świata Pauline Ferrand-Prevot i Tom Pidcock? Ich nóg i płuc nie da się kupić, ale rowery w końcu owszem! Pinarello wprowadziło do sprzedaży dwie wersje mistrzowskich rowerów, czyli fulla i sztywniaka. Także w tańszych wersjach wyposażenia.

To oczywiste, że ten moment musiał nastąpić i trudno wyobrazić sobie lepszą promocję nowych modeli niż przez tytuły mistrzowskie. Jednocześnie warto pamiętać, że Pidcock jeszcze chwilę temu jeżdził na BMC pozbawionym logo, a Pauline przesiadła się z Canyona. Sytuacja, w której Pinarello miało mistrzowskie duo ale brakowało roweru dla nich była na tyle paląca, że w czasie poniżej roku projektanci byli w stanie zaprezentować dwa gotowe modele. I to powstałe w ścisłej współpracy z mistrzami.

Oczywiście o rowerach pisaliśmy wcześniej – nic dziwnego, w końcu Pidcock na zawieszonej Dogmie XC najpierw wygrał puchar świata w Nowym Mieście, a następnie został Mistrzem Świata.

Drobna uwaga na marginesie, dotycząca specyfikacji rowerów – tak się składa, że Ineos Grenadiers używa zawieszenia SR Suntour, które nie jest jeszcze dostępne. Dlatego też w rowerach znajdziecie najnowszą generację amortyzatorów Foxa. Poza tym tak jak cały team także Tom i Pauline używają Shimano, a to… nie jest dostępne jako 1×12 Di2 (XTR jest tylko mechaniczny), więc Pinarello zdecydowało się na użycie w rowerach seryjnych na napędy SRAM Transmission. Jednym słowem – dostajecie najnowszy możliwy sprzęt.

Pinarello Dogma XC w detalach

Złośliwi mówią, że wszystkie rowery są obecnie takie same i na pierwszy rzut oka dotyczy to także nowej Dogmy XC. Mamy bowiem do czynienia z jednozawiasowcem z elastycznymi fragmentami tylnych widełek, które zastępują zawiasy koło haków, rama ma 90 mm skoku. Z przodu dołożono do tego sztuciec o ugięciu 100 mm. Ale jednocześnie rower ma demontowane mocowanie tłumika z przodu, co pozwala założyć amortyzator tylny o większym skoku, bez zmiany geometrii roweru i dołożyć do niego widelec 120 mm. Nawet jeśli więc Tom Pidcock preferuje takie ustawienie 100 na 90 mm, to samodzielnie można je zmodyfikować, by uzyskać 120 na 120 mm, coraz częściej spotykane w innych rowerach zawodowców. Faktem jest, że seryjne wersje dostępne są tylko z krótszym, „mistrzowskim” skokiem.

Rower jest dostępny w czterech rozmiarach i większość wymiarów ma typowych dla tego typu sprzętu – typu Reach (zasięg) na poziomie 455 mm dla rozmiaru M. Kąt widelca nie jest przesadzony i wynosi 67,5 stopnia, za to bardzo krótki jest tył – 427,5 mm.

I to tył, wraz z okolicami środka suportu, decydują o wyjątkowości tego roweru, bo zadbano o to, by był nie tylko krótki – co oznacza zwrotność – ale też bardzo sztywny. Dlatego też wahacz składa się z dwóch… połówek, połączonych przegubem Hirtha, co pozwoliło wyeliminować dodatkowe poprzeczki pomiędzy widełkami przy zachowaniu bocznej sztywności całości.

Inny sprytny zabieg obniżający ogólną masę roweru to jednoczęściowy kokpit. Tak, mamy tu integrację przewodów – te wchodzą w ramę przez zestaw sterowy.

Dostępne wersje i ceny

Pinarello przygotowało tak naprawdę dwa podstawowe modele, tyle, że wyższy, czyli Dogma XC oferowana jest w dwóch wariantach kolorystycznych. Możemy wybierać pomiędzy motywami mistrzowskimi – złoto i tęcza – a klasyczną mieszanką Pinarello, czyli czerwień i czerń.

Rower mają identyczne wyposażenie i wykonane są z karbonu Toram M40 J. Na pokładzie znalazł się napęd SRAM XX SL AXS, zawieszenie Fox Factory (w najnowszej wersji widelec 32, ale jeszcze nie na zdjęciu) oraz hamulce Shimano XTR i koła DT Swiss XRC 1200. Rower ma ważyć 10,45 kg. Koszt? 13 000 Euro.

Praktycznie identyczny, ale wykonany z karbonu T900, jest model nazwany po prostu Pinarello XC, co ma oznaczać minimalny wzrost wagi – o zaledwie 100 gramów. W cenie 7900 Euro dostajemy tu napęd na poziomie SRAM GX AXS, zawieszenie Foxa Elite i aluminiowe koła DT Swiss. Rower ma ważyć 11,3 kg.

Pinarello Dogma XC Hard Tail

Nie, to nie błąd – rzeczywiście sztywna Dogma XC nazywa się… Hard Tail, nawet jeśli po angielsku pisze się te w tym kontekście te wyrazy oddzielnie. Ten rower opisywaliśmy już wcześniej, obecnie różnica sprowadza się do tego, że można go oficjalnie kupić. Dla przypomnienia – to na nim Pauline została mistrzynią świata w XCO i XCC!

Oczywiście bez zmian zostały cechy charakterystyczne, takie jak rozbudowana asymetria konstrukcji, z bardzo różnią lewą i prawą stroną. Ten rower także dostępny jest w czterech rozmiarach, choć geometrycznie jest bardziej konserwatywny – dotyczy to w szczególności długości.

Co do specyfikacji Pinarello dokonało identycznego zabiegu, jak w wersji zawieszonej. Topowy model czyli Dogma XC Hard Tail ma dwa warianty kolorystyczne i wyposażenie w SRAM XX SL AXS, karbionowe koła DT Swiss i topowe zawieszenie Foxa oraz hamulce XTR. Rower ma ważyć 9,2 kg i kosztować 11000 Euro.

Prostsza wersja modelu zbudowana jest ponownie z włókien T900 a nie M40 J, a tym samym… 40 gramów cięższy. Rower nazywa się Pinarello XC Hhard Tail i ma ważyć 10,2 kg w cenie 7000 Euro. Na pokładzie znajdziemy osprzęt identyczny jak w zawieszonym modelu XC. Ale uwaga – wszystkie sztywniaki nie mają sztycy teleskopowej, którą trzeba byłoby dokupić!

Rowery powinny już być dostępne za pośrednictwem sieci dealerów.

Info: pinarello.com

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski na podstawie informacji prasowej Pinarello

Zdjęcia: Pinarello

2 KOMENTARZE

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mmm
mmm
8 dni temu

Dla zwykłych śmiertelników – 13 tys Euro. Kogo tam poniosło w redakcji i ma takie przykre poczucie humoru?

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »