Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o nowej miejscówce zbudowanej przez Tomasa Kwasniczkę, twórcę Singltreka pod Smrekiem, od razu wpisałem ją na listę do odwiedzenia. O tym, jak wyglądał plan zbudowania nowego centrum ścieżkowego, możecie przeczytać w naszym wywiadzie. Oficjalne otwarcie miało miejsce w czerwcu 2021, wrzesień pasował więc idealnie na jej sprawdzenie. Ścieżki zdążyły już się utwardzić i nabrać dojrzałości. Jak było? Oto nasz raport.
Gdzie?
Start ścieżek zwanych Singlterk Suchak znajduje się na przełęczy Červenovodské sedlo, między Červeną Vodą a Čenkovicami. Oferuje zaplecze sanitarne dla turystów, serwis informacyjny o okolicy, materiały reklamowe, mapy, widokówki, publiczny Internet i możliwość noclegu turystycznego. Nie ma klasycznego centrum ścieżkowego, jakie możecie znać z Nowego Mesta (Singltrek) czy Rychleb. To zabawne, ale pytając panią we wspomnianym centrum nie potrafiła nam powiedzieć nic na temat nowych ścieżek, nie miała też map – wskazała tylko ręką na drugą stronę drogi, sugerując, że tam je znajdziemy. Za to na miejscu dostaniecie wszystkie inne możliwe informacje, mapy szlaków turystycznych, jak i tras biegowych. Zimą jest to także miejscówka narciarska. Szkoda, że po lewej stronie, gdy wjeżdża się od Cervenej Vody, brak kierunkowskazu. Parkingi są po obydwu stronach, najlepiej od razu jechać na ten po prawej, to tam zaczynają się ścieżki. Červeną Voda to taka niby zagranica, zaledwie kilkanaście kilometrów od naszego Międzylesia i polskiej granicy. Pozwala to pomyśleć o wypadzie kilkudniowym np. połączonym z odwiedzeniem fragmentów Singletrack Glacensis.

Po lewej stronie jest mapa, pomagająca zorientować się w okolicy, nie ma jednak na tej ścieżek



Singletrek Suchak
Całość jest nietypowa, bo startując z jednego miejsca mamy do dyspozycji trzy pętle o trzech różnych poziomach trudności. Przynajmniej teoretycznie, bo kolory znaków niekoniecznie oznaczają wzrost tego poziomu. Tak naprawdę gradacja jest niewielka, trudniej robi się dlatego, że wydłużają się odległości oraz ilość kilometrów w pionie. Całość oficjalnie ma długość w sumie 22 kilometrów, ale ze względu na „konstrukcję” ścieżek znów nie jest to do końca prawda, bo chcąc kręcić pełne pętle za każdym niemal razem – z wyjątkiem trasy zielonej – trzeba także dokładać fragmenty pozostałych. I tak np. przejechanie całości czerwonej zawiera po kolei:
a fragment zielonej,
b fragment niebieskiej
c całą czerwoną wraz z dojazdówkami
d końcówkę zielonej
Co daje w sumie 20,9 kilometra. Pozwala to sobie uzmysłowić, że żeby sprawdzić całość należy nastawić się na ok. 40 kilometrów, a nie 22. A wypadałoby jeszcze dodać do tego wizytę pod Suchym Wierchem, od którego pochodzi nazwa ścieżek. Tu da się dojechać łącznikiem, niemal na szczycie jest Kramářova chata na Suchém vrchu (można tu także nocować, to schronisko). Mamy więc w planie co najmniej jednodniowy wypad!

Trzy ścieżki
Tak jak wspomniałem, ścieżki nigdy nie są naprawdę trudne, przypominają tym samym Singltreka pod Smrekiem. Nigdy nie jest stromo, miejsca, gdzie można wyskoczyć, można policzyć na palcach jednej ręki. Różni się jednak odrobinę ich charakter.
Około Hvezdy – trasa zielona, 5,4 km, najłatwiejsza, dostępna też dla dzieci. W dużej części przebiega wzdłuż poziomic, nie wymaga też dobrej kondycji
Pod Bradlem – trasa niebieska, 7,9 km – tak naprawdę bardzo podobna, tyle że w pionie metrów jest odrobinę więcej. Warto jednak pamiętać, że rzeczywista długość od startu do mety wynosi 12 km, co już w przypadku wycieczki rodzinnej wymaga bardziej zaawansowanego planowania
K Boude – trasa czerwona, 15 km – najtrudniejsza, bo nachylenie terenu największe, najdłuższe są też podjazdy. Tu także pętla jest zdecydowanie dłuższa i wynosi 20,9 km


Właściwa brama do wszystkich ścieżek wygląda tak – widać ją z prawego parkingu



Na początku września ludzi na ścieżkach było niewiele i to głównie na zielonej, prowadzącej w kierunku szczytu









Na trasie czerwonej są też (w końcu widoki), w stronę Śnieżnika

Trasa czerwona to także zdecydowanie flow – wszystkie zdjęcia pochodzą z przejazdu pod rząd całości. Wszystkie fragmenty są do siebie podobne i można je jechać od razu z pełną prędkością. Nasz typ? Fragmenty 1, 3 i 4! Trasa czerwona w większości prowadzi w dół, łączniki to podjazdy. Dość strome, szutrowe, żmudne!
Podsumowanie
Singletrak Suchak to nowa inwestycja, to widać. Na razie tłumów nie ma, co ma swoje zalety – jeśli chciecie odpocząć od tłoku, zdecydowanie warta polecenia. Ma to swoją drugą stronę, choć ścieżki są bardzo dobrze zrobione i mają bezpieczną nawierzchnię, niektóre fragmenty zdążyły już lekko zarosnąć trawami. Efektownie przekonałem się o tym, zaczepiając pedałem na podjeździe o ukryte pod nimi kamienie – i lecąc przez kierownicę! Pozostaje tylko liczyć na to, że wraz z rosnącą liczbą użytkowników podobne problemy znikną. A sama okolica – Góry Orlickie – kuszą, są zdecydowanie warte odwiedzenia. Z perspektywy Polski wyjątkowo atrakcyjna, bo bliska.
Zobacz także