Wiosenna sałatka ziemniaczana ze szparagami i rzodkiewkami

Ziemniak to życie. Ktoś się ze mną nie zgodzi? Ja co prawda jestem świeżo po dwóch wypadach do krainy ziemniaka, ale dobrego nigdy dość. Zaproponuję go Wam jednak dzisiaj w lżejszej wersji niż szwajcarskie rosti z nieprzyzwoitą ilością sera. 

Mamy wiosnę. Tak tylko przypominam, gdyby ktoś nie zauważył, bo aura za oknem ostatnio bardziej przypomina koniec listopada. A skoro wiosna, to sezon na szparagi. Szparagi moi Drodzy jemy więc codziennie, bo spieszymy się kochać to, co tak szybko odchodzi. A szparagi to nie tylko wyjątkowy smak, ale także bogactwo składników odżywczych, w tym witamin z grupy B, witaminy C, kwasu foliowego, żelaza i innych minerałów. Ich delikatny, lekko gorzki smak doskonale komponuje się z innymi sezonowymi składnikami, tworząc dania pełne świeżości i aromatu. Połączmy zatem te ziemniaki i szparagi, dodając kilka charakternych dodatków i stwórzmy danie pełne smaku, wyrazistości, świeżości i harmonii.

Ta sałatka ziemniaczana to nie tylko danie pełne smaku, ale także hołd dla sezonowych skarbów. 

Składniki:

  • młode ziemniaki
  • szparagi
  • ugotowana biała fasola
  • cebula dymka (biała i zielona część)
  • rzodkiewki
  • kapary
  • świeży koperek, posiekany

Sos musztardowy:

  • musztarda 
  • musztarda francuska
  • majonez (opcjonalnie, ja dodałam trochę)
  • oliwa z oliwek
  • sok i skórka cytryny
  • miód albo słodzik
  • sól i pieprz 

Ziemniaki ugotować mundurkach i pokroić na kawałki. Szparagi umyć, odłamać twarde końce (są łykowate i należy je usunąć), pokroić na kawałki i podsmażyć na odrobinie oliwy na patelni albo patelni grillowej. Mają pozostać jędrne. Rzodkiewki pokroić na plasterki. Dymkę pokroić, koperek posiekać. Fasolę odsączyć z zalewy i dobrze wypłukać. Wymieszać wszystkie składniki sosu. Próbować, smakować, dodawać poszczególnych składników, doprawić po swojemu, ale ma być wyrazisty.

Połączyć wszystkie składniki w misce I gotowe! Cieszmy się uosobieniem wiosny na talerzu. 

Turboskrzat Czyli Anka Lewandowska. Osoba absolutnie zakochana w górach. Nie rzuciła korpo, ale przeprowadziła się w Beskidy. Średnio co dwa tygodnie zastanawia się czy woli szosę czy mtb, a co pół roku czy to kolarstwo czy jednak narciarstwo to miłość życia. Bieganie już porzuciła, wspinaczką wypełnia pustą przestrzeń. Dzień bez czekolady to dla niej dzień stracony.

Informacje o autorze

Autor tekstu: Anka Lewndowska

Zdjęcia: Anka Lewandowska

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »