Trek Slash René Wildhabera

Największy news jest oczywiście taki, że zawodnik w tym sezonie będzie jeździł na Shimano i Fox’ie. Nie jest jeszcze ostatecznie zdecydowany co do tego, na jakim setupie, okres dopasowywania wciąż trwa. Dotyczy to jeszcze także ramy, podobnie jak jej rozmiaru.

To, co widziecie, to oczywiście niemal seryjny Trek Slash w karbonowej wersji 9.8, choć z wyposażeniem modelu 9.9, czyli Shimano XTR (ale tam nie jest to Di2) i Foxy

René mówi, że używa praktycznie seryjnej wersji modelu 36 Fox’a, eksperymentując tylko z ustawieniami. Podoba mu się płynna praca, szczególnie w połowie ugięcia

Eksperymenty dotyczą też kół, więc nie jest powiedziane, czy ten model American Classic trafi do roweru startowego, bo z tyłu dla odmiany znalazło się koło Spanka

A przyznać trzeba, że wygląda zgrabnie, w szczególności piasty

Z przodu znajdziemy ulubione też przez wielu endurowców chlapacze Marsh Guard

Z tyłu w rowerze znalazł się Float X, obsługiwany zdalną manetką

Kierownica Spanka? Why not! Oczywiście hamulce to ponownie XTR, obok widać zdalną manetkę Fox’a, tylko do tyłu

Napęd 1 x 11 i oczywiście ponownie XTR. Napinacz na miejscu. René twierdzi, że korba jest sztywna i minimalnie szersza niż ubiegłoroczna

I wreszcie tył, czyli XTR Di2. Warto zwrócić uwagę na dodatkowe wzmocnienie przewodu! 

Jest i byk Red Bulla, sponsora Wildhabera. Warto jednak wiedzieć, że gdzieś mniej więcej pod nim znalazła się też… bateria Di2, włożona wtedy, gdy nie był jeszcze zamontowany widelec

Żeby nie było wątpliwości – podpis musi być!

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski, g.radziwonowski@magazynbike.pl

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski, Victor Lucas

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »