Nikt nie zwrócił na to specjalnej uwagi, ale wraz ze zwycięstwem Jolandy Neff jej rower także znalazł się w świetle reflektorów. To specjalnie malowana wersja Supercalibra Treka w lakierowaniu nazwanym First Light.
Tak brzmiała informacja prasowa, związana z jego wprowadzeniem:
„Trek rozszerzył dzisiaj program budowy rowerów na zamówienie, dodając całkiem nowy wzór malowania do kolekcji premium Project One ICON. Nowy wzór First Light to wyjątkowy wzór malowania na zamówienie, inspirowany krajem wschodzącego słońca, z malowanymi ręcznie kolorowymi wstęgami w boskich odcieniach niebieskiego, różu, złota i czerwieni w warstwach służących za tło dla fioletowego logo. Ponad 50 elitarnych sportowców ścigać się będzie na tych ognistych rumakach z nowym wzorem malowania podczas najważniejszych zawodów już tego lata.
Project One oddaje rowerzyście całkowitą kontrolę nad projektem wymarzonego roweru szosowego, górskiego triatlonowego czy elektrycznego.
Nowy wzór malowania ICON dodaje głębi programowi budowy rowerów na zamówienie Treka, dzięki czemu rowerzyści z całego świata zyskują więcej sposobów na stworzenie roweru marzeń.First Light dołącza do kolorów Morska piana, Psychadeliczny marmur, Amplified Alchemy, Sweet Gold Leaf i innych w kolekcji Project One ICON obejmującej specjalne wzory malowania premium stworzone z myślą o fakturze, głębi i nieziemskim wyglądzie. Malowanie First Light jest dostępne od ręki dla rowerów Émonda SLR, Madone SLR i Supercaliber za pośrednictwem globalnej sieci partnerów handlowych Trek oraz na niektórych rynkach przez Internet na stronie trekbikes.com.”
Zwróciliście uwagę na drobny szczegół? Nie ma słowa o olimpiadzie, choć to trolling poziom master. Zawodnicy startujący w Japonii dostali rowery…. których inspiracją były kolory kółek olimpijskich. O tym także nie ma słowa! Oczywiście inna interpretacja to nawiązanie do kraju wschodzącego słońca, ale efekt jest – skojarzenia powstają.
