Eliminator MTB 2015 zakończony!

Trasa w Cieszynie, w porównaniu z Lublinem i Parkiem Śląskim, zdawała się być najszybsza. Długa prosta startowa oraz szeroki finisz lekko pod górkę dawały możliwości rozwijania bardzo dużych prędkości. Wjazd pod arkady, zjazdy ze schodów i wąski przesmyk ul. Kominiarską sprawiły, że rywalizacja nie należała do łatwych. Z racji „mijanki” na samym początku i końcu trasy starty w wyścigu indywidualnym na czas odbywały się co 3 minuty. Najlepsze czasy wykręcili Marta Turoboś (1:24:50) oraz Tomasz Dygacz (1:13:60).

Z rundy na rundę stawki w kolejnych wyścigach było coraz mocniejsze. Faworyci z całych sił walczyli o awans do ścisłego finału. Nie udała się ta sztuka Oskarowi Plucińskiemu, zwycięzcy z Lublina, który w półfinale zerwał łańcuch. Wielu emocji dostarczyli licznie zgromadzonej publiczności uczestnicy wyścigów w kategorii full, w której ostatecznie triumfował Marcin Motyka (Romet Racing Team). Wśród pań frekwencja niestety była niewielka, ale za to poziom sportowy niezwykle wysoki. Tym razem Marta Turoboś (LKK LUKS Sławno) musiała uznać wyższość Iwony Kurczab (SGR Srebrna Góra), zaś 3. stopień podium należał do Karoliny Kukuły (AGH Cycling Team). Z kolei do finału mężczyzn dotarli po dość trudnej walce: Adrian Rzeszutko (Cannondale Pro Rider DoboszSPORT), Grzegorz Bem (Mitutoyo Dema PWr), Tomasz Dygacz (DMG MORI Cyclo Trener Team), oraz Marcin Motyka (Romet Racing Team). W takiej właśnie kolejności zakończyła się walka o zwycięztwo w Cieszynie. Tym samym Adrian zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu, zwyciężając w 2 edycjach (Park Śląski i Cieszyn). W generalce wśród kobiet triumfowała Marta Turoboś, zaś w kategorii full Marcin Motyka, który w open sklasyfikowany został na 4. miejscu.

Eliminator MTB 2015 przeszedł do historii, ale organizatorzy już teraz rozpoczynają przygotowania kolejnego sezonu! 

Chcemy, aby cykl się rozwijał, dlatego niewykluczone, że w sezonie 2016 będzie miał 4 lub 5 edycji. Jest też szansa na nagrody pieniężne, ale rozmowy ze sponsorami nie są łatwe, gdyż oczekują oni lepszej frekwencji na zawodach. Zatem kształt imprezy jest również w rękach zawodników – mówi Grzegorz Miedziński, dyrektor wyścigu.
Miejmy nadzieję, że te niezwykle widowiskowe zawody kolarskie przyciągną w przyszłym roku więcej zawodników i nowych sponsorów.

www.Eliminator-MTB.com www.facebook.com/EliminatorMTB

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Organizator

Zdjęcia: Organizator

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »