Poradnik: jak wybrać damskie siodełko?

Często wychodząc na trening, spotykam się z pytaniami zdziwionych sąsiadów: „Wygodnie się pani jeździ na takim siodełku? Przecież ono jest takie twarde i płaskie…”. Z uśmiechem odpowiadam, że wbrew pozorom bardzo wygodnie. Dla kogoś, kto na co dzień styczność z rowerem ma znikomą, jest to jednak niemałe zaskoczenie. 

 

Indywidualna sprawa

 

Dobór odpowiedniego siodełka to sprawa indywidualna. Zdarza się, że dopiero po wypróbowaniu kilku modeli uda się trafić na takie, które nie będzie powodowało uczucia dyskomfortu. Obecnie producenci w tej kwestii mają wiele do zaoferowania. Do wyboru mamy siodełka o różnych szerokościach, długościach, zbudowane z różnych materiałów, z zastosowaniem różnego rodzaju wkładek żelowych, bardziej lub mniej twarde, z dziurą lub bez itd. Oczywiście istnieje też podział na siodełka damskie i męskie. Damskie są zazwyczaj szersze i nieco krótsze, często z charakterystycznym wycięciem, które jako pierwsza wprowadziła Georgena Terry, inżynier mechanik i zawodniczka, mająca własną firmę zajmującą się projektowaniem rowerów i strojów specjalnie dla kobiet. Od tego czasu inni producenci również zaczęli stosować takie rozwiązania. Skąd różnice w konstrukcji? Na to pytanie odpowiedział nam fachowiec z firmy Veloart Jarosław Dymek

Damskie siodła projektowane są nieco inaczej ze względu na różnice w budowie anatomicznej. Generalnie miednica u kobiet jest nieco szersza. Wchodzące w jej skład kości biodrowe są ustawione pod innym niż u mężczyzn kątem, podobnie jak kości łonowe. Inaczej więc opierają się guzy kulszowe. Szersze i bardziej płaskie podparcie rodzi konieczność obarczenia tkanek miękkich w przedniej części siodła. Stosuje się tu wgłębienia spełniające to zadanie. Przykładem takiego rozwiązania jest seria siodełek BONTRAGER WSD, np. model Affinity lub Evoke RL WSD. 

 

Popularne modele

 

Przyjrzyjmy się zatem siodełku Bontrager Evoke RL WSD. WSD (women’s specific design),  zaprojektowanemu specjalnie z myślą o kobietach, aby zapewnić lepsze dopasowanie i wygodę. Inform Posture3 (pozycja 3) daje neutralny zakres ruchu, co pozwala na zachowanie równowagi między komfortem a wydajnością. Za wyższą wydajność odpowiada także odpowiednio rozmieszczone kilkuwarstwowe wyściełanie (Zone Density Foam). Zmniejszone wycięcie siodełka (Contour Relief Zone) łagodzi ucisk na tkanki miękkie, a krzywizna odpowiada jego szerokości. Wytrzymałość i lekkość zapewnia konstrukcja wzmocniona włóknem węglowym i drążone szyny Ti. Materiał, w narażonych na większe zużycie miejscach, jest odporny na ścieranie, dzięki czemu możemy cieszyć się dłuższym użytkowaniem siodełka. Bontrager Evoke Rl WSD dostępne jest w trzech szerokościach. 

 

Innym popularnym siodełkiem wśród kobiet, i co ciekawe również wśród mężczyzn, jest WTB Deva. Zalicza się je do damskich, nie jest to jednak specyficzna konstrukcja dla kobiet. Od wersji męskiej WTB Devo różni się tylko szerokością i długością (2 mm) oraz dodatkową żelową wyściółką. Kształt pozostaje niezmienny. W modelu tym zastosowano wgłębienie o specyficznej nazwie Love Channel, które zaprojektowane jest tak, by chronić przed uciskiem tkanki miękkie, jednocześnie bez utraty integralności konstrukcji całego siodełka. Za długotrwałe uczucie komfortu odpowiada strefa o nazwie Comfort Zone, czyli po prostu małe otwory powycinane w skorupie siodełka, dzięki którym uzyskuje się jeszcze lepsze rozłożenie ucisku. Wyściółka DNA Padding pozwala na dostosowanie się do indywidualnych kształtów użytkownika. Ciekawostką jest, że na tym siodełku Grace Henderson w 2012 roku jako jedna z dwóch kobiet ukończyła South Downs Way Double (trasa w Wielkiej Brytanii z Winchester do Eastbourne, która w obie strony liczy 200 mil, tj. około 321 km) w 30 godzin. Według niej WTB Deva jest bardzo wygodne, ma optymalną szerokość i nawet po 30 godzinach jazdy nie odczuwała na nim dyskomfortu.

Warto wspomnieć również o siodełku Specialized Women’s Oura Pro 2014, które opisywałam w pierwszym numerze Bike’a. Osobiście mam pozytywne doświadczenia z siodełkami tej marki. Ujeżdżałam już 2 modele Specializeda, co prawda męskie, ale bardzo komfortowe. W tym sezonie także pozostałam wierna siodełku tego producenta i z wyboru jestem zadowolona. 

 

Najlepiej wypróbować!

 

Trzeba jednak w dalszym ciągu pamiętać, że wybór odpowiedniego siodełka to sprawa osobista i może się okazać, że ten sam model dla jednej osoby będzie wygodny, a dla drugiej już niekoniecznie. Bywa, że dopiero po którymś z kolei trafimy na taki, który pozwoli się nam w pełni cieszyć jazdą na rowerze. Na pewno nie należy kierować się samym wyglądem. Siodełko sprawiające wrażenie komfortowego w rzeczywistości może wcale takim nie być. Wiele kobiet popełnia błąd, wybierając też zbyt szerokie i zbyt miękkie siodełka. Pamiętajcie, przed zakupem warto zapytać w sklepie, czy jest możliwość wypróbowania różnego rodzaju siedzeń. 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Ewa Duszyńska

Zdjęcia:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »