Dlaczego taka nazwa? Bo… jest czarny. Bo organiczne kształty ramy sprawiają, że przypomina żywą istotę. Bo wzbudza szacunek nawet jak stoi, sprawiając wrażenie, że jest w stanie sam ruszyć z miejsca w każdym momencie. Jasne, to tylko słowa, ale przyszły na myśl w takiej mniej więcej kolejności, gdy zaczęliśmy go badać. Zobaczcie zresztą sami.
Zawsze też możecie porównać go z poprzednią wersją, którą także mieliśmy w teście i robiliśmy podobną prezentację. Odwiedziliśmy też firmę w Krakowie – tutaj znajdziecie nasz reportaż z cyklu Made in Poland.
Karbon, ręcznie wykonany i wyprodukowany w Krakowie, z dumą widoczny wszędzie, gdzie to możliwe. I logo.
Rower został także odpowiednio podpisany Carbonjack, ale kto by patrzył na napis, gdy rura dolna tak przechodzi w główkę sterową
Wprowadzenie pancerzy w ramę także jest zgrabne i płynne
Sama główna ozdobiona została stylizowana literą A. Stery są niskie – pozwala to na dobór pozycji w szerokim zakresie
Z drugiej strony ramy jest oczywiście nie mniej interesująco – wszystkie pancerze i przewody poprowadzono wewnętrznie
Podsiodłówka wsparta jest kolejnym efektownym elementem. Otwór? Czemu nie! A rura górna nisko.
Obejma podsiodłowa została zgrabnie zintegrowana z ramą
Krzywka wahacza systemu FDS to kolejny majstersztyk, tym razem z aluminium
I kolejne „okienko”, jeden z elementów charakterystycznych ramy
Tu jeszcze en face!
Cały tylny wahacz to jeden potężny element (tak naprawdę zbudowany z dwóch połówek w procesie produkcyjnym)
Sztuka, która trafiła do naszego testu, to model, jaki można kupić kompletny – to nowość w ofercie – wyposażona jest w Shimano XT 1×12
Z tej samej grupy pochodzą też hamulce
Zgrabnie zintegrowano z tyłu ich zacisk w środku wahacza
Błotniczek to także patent własny marki – przyczepiany jest na rzep techniczny. Genialne!
Serce systemy FDS z wirtualnym punktem obrotu to… umieszczony bokiem tłumik. Tu Fox Float X2
Pełen zakres regulacji, potężna pucha główna oraz zbiornik dodatkowy
W rowerze znalazła się też kierownica własnej produkcji Candy Ray – uwaga, wkrótce ona także będzie nosić logo Antidote!
Oczywiście została odpowiednio dobrana stylistycznie do całości
Jesteście zainteresowani większą ilością detali technicznych? Znajdziecie je na stronie antidotebikes.com