KLASYK OD NOWA
Trek wypuścił swojego pierwszego Fuela EX w roku 2001, poprzednia wersja służyła rajderom od 2016 roku. Co nowego dzieje się w odświeżonym Fuelu EX? Właściwie wszystko. Począwszy od skoku zawieszenia, samego zawieszenia, poprzez geometrię, aż po komponenty. Trek Fuel EX uległ trendom i konstruktorzy wypłaszczyli kąt natarcia główki ramy do 66 stopni, spionizowali rurę posiodłową, uzyskując kąt 75 stopni, co ma sprzyjać efektywności podjeżdżania, oraz znacznie wydłużyli Reach, aż o 20 mm w większych ramach. Rower stał się dłuższy, znacznie lepiej pokonuje niewielkie przeszkody terenu dzięki bardziej płaskiemu kątowi natarcia i doskonale podjeżdża. Jego ,,umiejętności” podjeżdżania potęguje jeszcze niska waga, która oscyluje wokół 12 kg. Jednocześnie skrócono tylny widelec i rower zyskał na zwinności.
Nowy Trek Fuel EX ma 140 mm skoku z przodu i 130 mm z tyłu, jest wypłaszczony i dłuższy.
Najwyższe modele Fuela EX wyposażono w Foxy 36, zwiększono również skok widelca ze 130 mm na 140, pozostawiając skok dampera na 130 milimetrach. Zachowanie się przodu definiują duże koło, płaski kąt główki i blokada obrotu kierownicy, która u Treka nosi nazwę Knock Block i zapobiega uderzeniom kierownicy o ramę podczas upadków i ,,awaryjnych lądowań”. Podobne rozwiązanie stosuje w swoich ramach od lat Canyon. Konstrukcja ramy zapewnia wewnętrzne prowadzenie linek i umożliwia upgrade do Di2. W mniejszych rozmiarach ram zastosowano mniejsze koła 27,5 cala, my jednak testowaliśmy rasową dwudziestkędziewiątkę w średnim rozmiarze. W nowej ramie przemyślano również miejsce przegięcia rury podsiodłowej i umożliwiono montaż dropperów o większym skoku niż w bratnich modelach Treka.
Schowek w ramie pozwala przetransportować potrzebne
DOZNANIA I ODCZUCIA
Pierwsze odczucia dotyczą wagi, ten rower rwie się do jazdy. Pomagają również opony, które dobrze kleją się do podłoża. Fuela EX wyposażono w Bontragery XR4 2.6″, które w terenie budzą zaufanie. Przy gwałtownym, ciasnym skręcie kierownica opiera się o blokadę Knock Block, co może wystraszyć. Uczucie przypomina uderzenie o niewidzialną przeszkodę, ale po kilku jazdach zaczyna się o blokadzie pamiętać.
Specjalna wersja tłumika Foxa Float EVOL RE:aktiv z trójstopniową technologią Thru
Podjazdy na Fuelu EX idą jak z płatka. Wyśmienita trakcja, dobrze toczące się opony, zawieszenie, które reaguje na przeszkody w terenie, ale nie buja rowerem. Blokada dampera usztywnia rower prawie na kamień, choć wciąż pozwala zachować rewelacyjną trakcję.
Dodatkowy plus – wszystkie ustawienia odpowiednio
Testowaliśmy Fuela na suchych i sypkich trasach wulkanicznych wzgórz północnych Włoch. Trasy nie były ekstremalne, trudnością zbliżone do Tras Enduro Srebrna Góra. Pierwsze metry w dół pozwoliły poznać rower. Prowadzi się go łatwo, z racji niskiej wagi szarpnięcie czy gwałtowna zmiana kierunku jazdy nie stanowią problemu. Fuel EX oferuje ogromną radość z pokonywania zjazdów, gdyż daje się prowadzić jednym palcem, jednocześnie dzięki modyfikacjom geometrii zyskał właściwości znane z rowerów cross country o znacznie mniejszym skoku. Trek, wzorem Specializeda, drąży główną rurę ramy i ukrywa w niej schowek. Zamykany na klapkę (pod koszykiem na bidon) pomieści dętkę, podstawowe narzędzia i średnią paczkę miśków Haribo. Fajny pomysł, choć nie autorski.
W ramie może kryć się podręczny zestaw naprawczy albo… kabanosy!
PODSUMOWANIE
Fuel EX sprawdzi się jako sprzęt przygodowy, na dłuższe wyprawy po górach. Nie jest toporny, raczej zabawowy niż wyczynowy. Trochę za ciężki do ścigania w maratonach, na pewno sobie na nich poradzi. Najlepiej sprawdzi się na ścieżkach, które niekoniecznie muszą być ostro z górki.
Dowiedz się więcej na: trekbikes.com
Przeczytaj również:
Carpatia Divide – czyli góry na wskroś