Nie da się ukryć, że najnowsza wersja grupy Shimano XT – M8000 – nie miała z nami łatwo. Z drugiej strony test długodystansowy mógł być jeszcze cięższy. Podczas gdy droższy zestaw Shimano XTR (test w BIKE 6/15) musiał wytrzymać 2000 zimowych kilometrów, XT zaoszczędzono ekstremalnych kąpieli w błocie. Dostajecie więc pierwszą partię informacji na temat możliwości grupy, test długodystansowy trwa dalej.
1. Przerzutka tylna
Nowa, mniej wystająca przerzutka tylna XT zmienia biegi bardzo szybko, bardzo precyzyjnie i pewnie. Na przestrzeni 1000 kilometrów nie przydarzyła nam się nawet jedna pomyłka. Podobnie jak w droższym XTR, także tu można ustawić napięcie sprężyny Shadow Plus. Używaliśmy tłumienia wózka bez przerwy. Zużycie? Jak dotąd zero problemów.
2. Korba
W BC Bike Race strome podjazdy przechodzą w zjazdy bez przerwy, tu korba z różnicą zębów wynoszącą 10 (36/26 z) była idealna. Na krótkie, strome podjazdy zmienia się po prostu na małą tarczę z przodu, z tyłu nie trzeba robić nic. Najlżejszy bieg górski 24/40 był wystarczający na najbardziej strome podjazdy Craft BIKE Transalp 2015. Korba nosi ślady używania, niewielkie zniszczenia na powierzchni aluminium są jednak nie do uniknięcia. Podobnie jak w Shimano XTR. Za to zębatki wyglądają bardzo dobrze.
3. Hamulce
Hamulce XT cieszą się doskonałą opinią, są pewne, wytrzymałe, bezproblemowe w obsłudze, ulubione przez klientów i mechaników. Także w naszym przypadku hamulce działały bez problemów, z drobną uwagą dotyczącą sporadycznego wędrowania punktu hamowania. Siła hamowania jest wysoka, ale nie porażająca. Okładziny wystarczą jeszcze na kolejne 1000 km. Obejma I-Spec ułatwia i poszerza zakres możliwości ustawień na kierownicy.
4. Kaseta
Tu mieliśmy do dyspozycji tylko wersję XTR. Wiemy już z testu długodystansowego, że mniejsze zębatki w parze z blatem 36 zużywają się w niej szybciej. Teoretycznie jednak można je wymieniać pojedynczo.