Węglowodany + białko, czyli kokosowa zapiekanka z łososiem

I od samego początku wiedziałem, że to musi smakować i działać tak, jak smakuje. Po skończonym treningu uzupełniłem składniki i podwinąłem rękawy, by sprawdzić, co z tego pomysłu wyjdzie. Efekt przerósł moje oczekiwania. Skład drużyny na blacie kuchennym gwarantował solidną porcję węglowodanów z naturalnego, bardzo wartościowego ryżu, jak i białka z pysznego, dobrze przyprawionego łososia. Oliwa z oliwek i suszone pomidory również wspomagały pracę liderów. Z takim składem, zmieniając proporcje, można zarówno zrobić „koma” na STRAVIE, jak i zregenerować się po długim wiosennym treningu w górach. Jednym z sekretów smakowych tego dania jest mleczko kokosowe, które dało znakomity efekt końcowy. 
 

SKŁADNIKI:

300 g ryżu naturalnego brązowego

0,5 szklanki mleczka kokosowego

1,5 szklanki wody

150 g filetu z łososia

50 g suszonych pomidorów w zalewie olejowej

PRZYPRAWY:
oliwa z oliwek 
świeży koperek 
kurkuma 
kolendra 
limonka 
sól 
pieprz grubo mielony 
opcjonalnie wiórki kokosowe

 

Na pierwszym etapie taktyka kapitana drużyny była jasna. Ryż musi być ugotowany, zanim zajmiemy się resztą towarzystwa. Wrzuciłem więc 300 g ryżu do garnka, wlałem po szklance wody i mleczka kokosowego, wycisnąłem płaską łyżeczkę soku z limonki, zamieszałem i gotowałem ponad 30 minut, aż wody zaczęło w znacznym stopniu ubywać w garnku. Resztę płynu ryż wciągnął w siebie pozostawiony w przykrytym garnku zawiniętym w koc. Po około 15-20 minutach dolałem łyżkę oliwy z oliwek do naczynia i wymieszałem całość drewnianą łyżką. Pozostało już tylko rozłożyć ryż w naczyniu żaroodpornym równo na dnie. Ten etap można uznać za zakończony pełnym sukcesem, zapach kokosu pomieszanego z ryżem budził już chęć do jedzenia. Kolejny etap był odrobinę bardziej urozmaicony. Łososia, którego można przyprawiać na wiele sposobów, posypałem dobrze pasującymi do niego kolendrą i kurkumą. Kolendrę roztarłem wcześniej na drobniejsze kawałki, by wydobyć nieco więcej smaku i zapachu. Nie można zapominać też o posypaniu odrobiną soli i grubo zmielonym pieprzem. Tak przygotowane kawałki filetu z łososia, pocięte na podłużne kilkucentymetrowe pasy, rozłożyłem na całej powierzchni ryżu w naczyniu. Przed włożeniem do nagrzanego do 180 st. piekarnika ułożyłem jeszcze na wierzchu około 50 g suszonych pomidorów w zalewie z oliwy z przyprawami. Pamiętajcie, by odsączyć oliwę z tych pomidorów. Nadmiar tłuszczu może sprawić, że danie będzie zbyt ciężkie. Pieczenie trwało 40 minut w przykrytym naczyniu. Ostatnie 5-10 minut już bez przykrycia, by pozbyć się nadmiaru wody, której było jeszcze sporo (obserwujcie pod koniec pieczenia ryż, by ewentualnie odkryć potrawę). Po lekkim ostudzeniu nałożyłem porcję na talerz, dodałem świeży, pokrojony koperek i jako dodatek szpinak, który dla łososia smakowo jest dobrym kolegą. Jeśli chcecie wydobyć nieco więcej kokosowego smaku, polecam posypanie całości płaską łyżką wiórków kokosowych przed zapiekaniem. Całość to 3-4 porcje. Polecam w wolnej chwili lekturę na temat wartości odżywczych orzecha kokosowego. Smacznego!
 

WARTOŚCI ODŻYWCZE (całość):

energia: 1104 kcal

węglowodany: 125,6 g

białko: 45,2 g

tłuszcz: 50,9 g

błonnik: 10,5 g

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Piotr Szafraniec, facebook.com/kolarska.kuchnia

Zdjęcia: Piotr Szafraniec

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »