Fox Factory 34 Float Fit 4

Nasz testowy widelec ujeżdżamy w różnych rowerach od początku czerwca 2015. Można rzecz, że to widelec po przejściach, ale w znaczeniu pozytywnym – przeszedł nie tylko face lifting, ale i gruntowną modernizację całego wnętrza.

 

Dla przypomnienia – nowy jest tłumik FiT4, ze zmodyfikowaną platformą i przeprojektowanymi uszczelnieniami. Zmiany dotyczą zasady działania regulacji kompresji. Dalej ustawiamy ją w trzech położeniach, ale dodatkowe regulacje zmieniają charakterystykę trybu otwartego, a nie, jak niegdyś, trybu aktywnej kompresji Trail. Dla ułatwienia odróżnienia obydwu generacji zmieniono nazewnictwo poziomów tłumienia: Open, Medium i Firm, zamiast Climb, Trail, Descend. Nowa sprężyna powietrzna Float również doczekała się nowych uszczelek, których zbawiennego wpływu na jakość pracy mogliśmy wcześniej doświadczyć w widelcu 36. Zmniejszono tarcie, wzrosła tym samym czułość i płynność pracy widelca przy przechodzeniu ze sprężania do rozprężania, a to jest moment, kiedy większość widelców ujawnia swoje wady.

 

Nowa „trzydziestka czwórka” pracuje wyraźnie lepiej, niż model ubiegłoroczny. Z pozoru wydaje się bardziej ospała, ale na trasie następuje objawienie. Jest też zarazem sztywniejsza – to efekt przeprojektowania dolnych goleni i ich podkowy – i teraz bliżej jej do bezpośredniego konkurenta, Rock Shoxa Pike’a, niż kiedykolwiek. Po kilkunastu miesiącac jazdy enduro i all mountain możemy stwierdzić, że zapowiadane zmiany na lepsze są wyraźnie odczuwalne i tylko jego trwałość lub poważna awaria mogłyby zmienić bardzo pozytywne odczucia.

 

Cena: 5099 zł, ridefox.com

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Michał Kuczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »