Podoba nam się uniwersalny uchwyt, solidny i mocno trzymający lampkę na miejscu. Mocowanie pozwala również na dopasowanie do różnych średnic kierownic bez użycia narzędzi i jest wystarczająco duże by poradzić sobie z nim nawet w zimowych rękawicach. Również to, że w parze z GPS-em Garmina lub Bontragera (dzięki bezprzewodowemu połączeniu ANT+) włącza się i wyłącza automatycznie, dodatkowo dobiera moc do aktualnej prędkości. Nie trzeba pamiętać o włączeniu oświetlenia ani ładowaniu, same o sobie przypomną. Ładowanie za pomocą portu micro USB dodaje lampce puntków użytkowych – w dzisiejszych czasach jest to najpowszechniejszy port i nie trudno o kabel, nawet kiedy znajdziemy się w sytuacji awaryjnej, zdala od domu.
Moc
Maksymalna moc 1300 lumenów zdecydowanie pozwala na jazdę i w terenie, i na szosie, tym bardziej, że snop światła jest równomierny. Często używaliśmy jednak trybu drugiego, z mocą ograniczoną do 800 lumenów, bo wówczas czas działania wzrasta do ponad 5 godzin. W trybie maksymalnym nie przekracza 1,5 godziny (według danych producenta), a to czasami trochę mało. Doświadczenie mówi nam jednak, że te czasy czesto są zaniżone i można z niej wyciągnąć ok. 2 godzin działania w trybie maksymalnym. Lampka, dzięki kompatybilności z mocowaniami Blendr, może być też mocowana na kasku. Bontrager ma w swojej ofercie mocowanie kompatybilne z teoretycznie każdym kaskiem.
Dowiedz się więcej na trekbikes.com
Przeczytaj również:
Lekcja skilla z Dartmoor Bike cz. 5 – Dropy