Test siodełko Fizik Vento Argo R3 Adaptive

Fizik Vento Argo R3 Adaptive wykorzystuje druk 3D z węgla do stworzenia czegoś, co określono jako strefową amortyzację. Firma w nowym modelu stosuje tę samą siatkę o strukturze plastra miodu, którą widzieliśmy już wcześniej premierowo w siodle Antares Versus EVO 00. Siatka została stworzona przy użyciu technologii Digital Light Synthesis firmy Carbon 3D.

Fizik Argo jako platforma

Siodełko Argo powstało we współpracy z ekspertem od dopasowania rowerów i ergonomii Philem Burtem, który ostatnio skupił swoją uwagę na projektowaniu podeszwy EGM w nowej gamie butów MTB Endury. Argo to siodełko Fizika z krótkim nosem (mierzy 265 mm długości) zaprojektowane z założenia tak, aby zapewnić stabilność i zmniejszyć nacisk na tkankę miękką, szczególnie wtedy gdy kolarz zwiększa mocy i/lub znajduje się w pozycji aerodynamicznej. W wersji Adaptive wykorzystano kształt siodła Vento Argo i wzbogacono o konstrukcję odciążającą dzięki „strefowej amortyzacji”.

Idea polega na tym, że wydrukowana w 3D siatka jest bardziej twarda w miejscach, które wymagają największego wsparcia, czyli pod kościami miednicy, podczas gdy jest znacznie bardziej elastyczna w miejscach, które są mniej obciążone. Gdy pomacamy dłońmi różnica w giętkości tych stref jest oczywista – okolice styku kości są dość twarde, podczas gdy sam tył siodełka jest bardziej miękki. Obszar nad wycięciem odciążającym jest bardzo elastyczny, o czym świadczy fakt, że można go ugiąć najłatwiej.

Istnieją dwa modele Vento Argo Adaptive; R1 posiada karbonowe szyny i waży 190 g w opcji 140 mm szerokości oraz 196 g w opcji 150 mm. Przedstawiony tu model R3 jest nieco cięższy; posiada szyny K:ium firmy Fizik. Model 140 mm waży 224 g, a 150 mm 230 g. Dokładnie ten model testowałem.

Fizik twierdzi, że Vento Argo Adaptive tworzy idealną platformę dla tych, którzy chcą wszechstronnego siodla i wyjątkowego komfortu na długich dystansach. Fizik Vento Argo Adaptive R1 z karbonowymi szynami kosztuje 299 euro, podczas gdy R3 z szynami ze stopu jest nieco tańszy i kosztuje 259 euro.

Wrażenia z jazdy

Fizik Vento Argo to mój dobry znajomy, używałem go w kilku rowerach, porównanie do nowego modelu było więc tym łatwiejsze. Poprzednie siodło było używane najczęściej w gravelu, to trafiło także do nowego Ratta Rondo, gdzie w bardzo różnych warunkach pogodowych miało szansę się sprawdzić. Co widać na obrazku poniżej. I tu pierwsze zaskoczenie – wbrew obawom siodełko bez problemu się czyści, choć było intensywnie używane także w terenie. Wystarczy użyć do tego myjki ciśnieniowej. Testowana sztuka o szerokości 140 mm była o dwa gramy cięższa niż deklaruje producent, tym samym ważyła 224 gramów. Nie jest to więc waga piórkowa. W zamian dostajemy szerokie wsparcie z tyłu i komfortowy nos, co ułatwia zmianę pozycji, np. w trakcie przesuwania się do przodu na stromych podjazdach. Przyznać jednak muszę, że pomimo futurystycznej i jakże efektownej konstrukcji stara recepta działa – albo siodło pasuje do przysłowiowych czterech liter, albo nie. I wbrew pozorom to kształt decyduje o tym, a nie sama konstrukcja, bo siodło jest dość twarde, gdy się już na nim siedzi. Nie będzie to więc indywidualne rozwiązanie dla wszystkich!

Info: fizik.com

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

2.8 4 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »