To oczywiste, że kolarskie hobby może być niczym studnia bez dna, w której utoniemy, jeśli nie będziemy mieć się na baczności. Kupować można jednak z głową, a zdarza się, że i w dobrych cenach. Sprawdzamy kilka produktów pod kątem wartości ceny, za którą można je nabyć.
BMC – ARCYDZIEŁO
Ponad 20 tysięcy za szlachetną szosę wziętego producenta? Norma. Ale 40 tysięcy złotych za sam tylko frameset to już zupełnie co innego (przynajmniej na razie). A metką z taką właśnie kwotą BMC opatrzyło swój najmłodszy model „Masterpiece” lub w skrócie „Mpc”. Szwajcarzy usprawiedliwiają cenę tym, że rękodzieło laminowane jest w jednym kawałku, a po wyciągnięciu z pieca powierzchnia zewnętrzna ramy jest perfekcyjna i nie wymaga dodatkowej obróbki. I rzeczywiście, przyglądając się zdjęciom, można dojść do wniosku, że wykończenie jest nieskazitelne. Bądź co bądź cena obejmuje również wspornik siodełka, kierownicę i mostek. Napęd i koła trzeba jednak doliczyć dodatkowo. Według firmy Mpc dostępny będzie w rozmiarach 51, 54, 56 i 58, a kupić go będzie można w siedzibie firmy, w USA i w trzech innych, nieznanych jak dotąd, lokalizacjach.
masterpiece.bmc-switzerland.com
ABUS – TOPOWA TECHNIKA
W porównaniu z innymi markami Abus zalicza się do grona tańszych producentów kasków rowerowych. Dobrym stosunkiem ceny do jakości przekonuje na przykład topowy model AirBreaker. Tymczasem firma zaprezentowała wszechstronny model StormChaser, mający wiele cech charakterystycznych dla kasków z najwyższej zawodowej półki. Trzeba przyznać, że w cenie 130 euro to bardzo korzystna oferta. System regulacji i uchwyt na okulary został zapożyczony z modelu AirBreaker. Kask miał powstawać we współpracy z kolarzami zawodowymi i jest produkowany we Włoszech. W rozmiarze M waży 220 g, a więc niewiele.
PRO – ALUMINIOWE AERO
Każdy, kto chciałby zmodernizować swoją szosę, wyposażając ją w niedrogą kierownicę aero, odpowiedni produkt znajdzie w ofercie marki Pro. Producent komponentów w sezonie 2021 wprowadza na rynek zoptymalizowany pod kątem aerodynamiki model Vibe Alu Aero w atrakcyjnej cenie 100 euro. W porównaniu z karbonowymi kierownicami tego typu, które kosztują wielokrotność powyższej kwoty, to okazja, ważąca w dodatku akceptowalne 330 gramów. Dzięki zintegrowanemu prowadzeniu przewodów kokpit będzie wyglądał schludnie i przejrzyście.
ASSOS – SZLACHETNY MATERIAŁ
To bodajże najdroższa (650 euro) kurtka kolarska w ofercie marki Assos. W „Equipe RS Winter Jacket johDah” – bo tak brzmi pełna nazwa – Szwajcarzy zastosowali nowy rodzaj materiału softshell ze zintegrowaną membraną, która ma być bardzo lekka i paroprzepuszczalna oraz elastyczna niczym druga skóra. Za cenową okazję trudno także uznać nową kurtkę przeciwdeszczową „The Supreme Rain Jacket” marki POC. Trójwarstwowa, nieprzemakalna, paroprzepuszczalna kurtka ma kosztować 490 euro.
