RACE FACE NEXT R
Waga: 486 G
Cena: 1990 ZŁ/269 ZŁ
Next R jest wariantem cięższym o całe 65 gramów, za sprawą pancernego oczka na pedały z modelu SixC. Nadal lżejszy o 20 g od XTR‑a. Po jeździe w tym sezonie wybór nie dziwi. Korba nie dość, że jest ekstremalnie lekka, to jeszcze pancerna. Dzielnie zniosła zarówno tłuczenie w bikepackingu (dodatkiwy ciężar), jak i enduro. Fakt, że ramiona korby są przykręcane do osi 30 mm, sprawia, że łatwo ją dostosować do potrzeb i standardów. Także system Cinch to rozwiązanie przyszłościowe, zmiana zębatki jest prosta. Kto chce, może użyć pająka albo 2 zębatek. Korba może też mieć różne kolory zębatek i gumowych osłon. Bez problemu działa z napędami Eagle i Shimano, pewnie trzymając łańcuch (jeździliśmy bez napinacza). Wykonanie w Kanadzie z karbonu z USA ma niestety swoją słoną cenę.
gregorio.pl
PLUSY: lekka, sztywna i wytrzymała, wiele wariantów i kolorów
MINUSY: wysoka cena
OCENA BIKE: 8/10
RACE FACE TURBINE R
Waga: 587 G
Cena: 1599/351 ZŁ (SZTYCA/MANETKA)
Nie trzeba wielkiej przenikliwości, żeby zauważyć, że Turbine R to bliźniak sztycy Transfer Foxa, zresztą firma podaje to na swojej stronie. Poza niuansami produkty są takie same. Ważne, że równie wysoka jest ich jakość. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy, gdy jej używaliśmy, nie było z nią problemów, choć woziła m.in. duży bagaż w dodatkowej torbie pod siodłem. Oczywiście nie mamy tu Kashimy Foxa, ale montaż jest równie prosty dzięki lince podłączanej od dołu, od strony sztycy. Manetka jest nawet lepsza od tej Foxowej, bo większa i dodatkowo wyżłobiona rowkami, więc bardziej przyczepna. Polecamy ją więc z czystym sumieniem. Testowaliśmy wersję 30,9/150 mm, ale dostępne są skoki od 100 do 175 mm.
gregorio.pl
PLUSY: prosty montaż, wygodna manetka, niezawodna
MINUSY: brak
OCENA BIKE: 9/10
Przeczytaj również:
Wizje przyszłości – karbon, waga bez zmian, ceny w dół
Elektroniczna przyszłość – za, czy przeciw?
