Szczyrk wraca do przyszłości
Miejsce to samo, wjazd niemal ten sam, a jakby inna epoka. Kiedy cztery lata temu odwiedzaliśmy Szczyrk, kolejka na Skrzyczne szczyciła się nowymi, atestowanymi hakami do przewozu rowerów, ale czuliśmy się intruzami. Kusiło schronisko na górze z machająym ogonem bernardynem i kultowy czerwony szlak oraz trasa zjazdowa, ale niespecjalnie chciało się później wracać. Aż pojawili się Słowacy, którzy zmodernizowali Szczyrkowski Ośrodek Narciarski. Kiedy w ubiegłym sezonie byliśmy na otwarciu Rock’n’Rolli na Szyndzielni, co prawda mówiło się już, że w Szczyrku także powstaną nowe trasy na wzór Enduro Trails z Bielska‑Białej, ale trudno było przypuszczać, że nastąpi to tak szybko.
U progu wiosny po raz pierwszy usłyszeliśmy o konkretach, w sierpniu otwarto dwa pierwsze odcinki – Hip Hopa Flow i Otika. Sezon podsumowano otwarciem trasy ze szczytu Zbójeckiej Kopy (wierzchołek między Skrzycznem a Małym Skrzycznem, wznoszący się na 1205 m n.p.m.), czyli Hip Hopa Air. Pretekst był wystarczający, decyzja o wyjeździe zapadła. Uprzedzając fakty, rozczarowania nie było.
Końcówka trasy Hip Hopa Air płynnie przechodzi w Hip Hopę Flow lub Otika.
Wszystkie trasy są odpowiednio czytelnie opisane i oznakowe
Otik to zdecydowanie naturalny przebieg….
Który pozwala się dobrze bawić!
ZACHÓD
Jakoś tak wychodzi, że człowiek, jeżdżąc po świecie, cały czas porównuje. Porównuje wyciągi, góry, rowery, drogi, hotele. Jeszcze chwilę temu w przypadku ścieżek i tras rowerowych w górach między Polską a światem tak naprawdę nie było czego porównywać. Mieliśmy tzw. old school, czyli dzikie trasy dla hardkorowców kopane pod hasłem: „bo jak jest trudno, to skill rośnie”, plus turystyczne szlaki piesze przejezdne dla rowerów (niekiedy fantastyczne!) kontra przystosowana do jazdy infrastruktura. Z ręką na sercu, dziś jest naprawdę o niebo lepiej, a w wielu przypadkach przeganiamy nawet niektóre kultowe miejscówki.
Jak widać na załączonym obrazku – rowerzyści doceniają poziom obsługi!
Nowa jakość! Obsługa pomagająca wieszać rowery. Dołączyliśmy do Europy!
Garda jest piękna, ale z flow ma niewiele wspólnego, a okolic Bielska‑Białej czy Srebrnej Góry może nam pozazdrościć wiele słynnych miejsc na świecie. Szczyrk to natomiast przykład, jak wiele i jak szybko potrafi się zmienić (zresztą najlepiej przekonać się samemu).
Nie ma się czego wstydzić
Szczyrkowski Ośrodek Narciarski zadbał o organizację i logistykę. Na miejscu jest bezpłatny parking (z rezerwowymi miejscami w okolicy), wypożyczalnia rowerów Trek, infocentrum, miejsca, gdzie można odpocząć i coś przekąsić. Rowery na górę wywozi szybka kolejka gondolowa, wagoniki na rowery są odpowiednio oznakowane, dla ludzi z rowerami i bez przygotowano oddzielne kolejki. W pojedynczej gondolce mieści się do trzech „osoborowerów”, dwa zupełnie komfortowo.
Gondolka wyjeżdża do stacji pośredniej, kursuje na tyle szybko, że w dzień powszedni możliwe jest wykonanie kilkunastu zjazdów w ciągu dnia Otikiem lub Hip Hopą Flow (!). Wyżej wjeżdża się kanapą, pojedynczo, z rowerami zawieszonymi z boku. To dla zainteresowanych sprawdzeniem Hip Hopy Air. W tej chwili haki na rowery zamontowane są na co drugiej kanapie, ale wkrótce mają pojawić się na wszystkich, więc powinno zniknąć i to wąskie gardło. Koszty? Karnet na cały dzień kosztuje 59 złotych!
Wagoniki są wygodne i szybkie, także górna część wyciągu, czyli kanapa, ma osłony przed wiatrem.
DWIE TRASY PLUS TRZECIA
Obecnie trasy są trzy. Dwie oznakowane na niebiesko to części Hip Hopy. Świeżo oddana górna część Air startuje ze Zbójeckiej Kopy, by po pokonaniu 2300 metrów długości i 193 metrów w pionie (nachylenie 8,4%) dotrzeć do Hali Skrzyczeńskiej, gdzie do wyboru mamy dolną część Hip Hopy, nazwaną Flow, albo Otika. Flow ma aż 5600 metrów długości i różnicę wysokości między początkiem i końcem wynoszącą 420 m (przeciętne nachylenie 7,5%). Otik (kolor czerwony) liczy 2850 metrów, spadając o 360 m (nachylenie 12,6%). Kolory w tym przypadku zdecydowanie mają znaczenie oraz przełożenie na rzeczywistość. Trasy niebieskie oferują przygotowane, utwardzone podłoże i są możliwe do przejechania dla osób początkujących. Zaawansowani przy większej prędkości wykorzystają „fiuczersy” i część tras, szczególnie górnego odcinka, pokonają lotem. Przeszkody celowo przygotowano tak, że są możliwe do pokonania także bez efektownych ewolucji, można je po prostu przejechać.
Otik to zupełnie inna historia, ma głównie naturalne podłoże, a przeszkody tworzą zestawy znane ze ścieżek typowo terenowych. Korzenie, kamienie, progi i kilka stromych ścianek pozwalają się dobrze bawić, oczywiście jeśli ma się odpowiednie umiejętności. Mówiąc wprost, to naturalna trasa typu enduro. Lubicie bike parki, a może i loty? Proponujemy Hip Hopę. Wolicie dzikie ścieżki? Kierunek Otik!
Uwaga, górną część Hip Hopy warto odwiedzić w przyszłym sezonie. Świeżo ukończona trasa wymaga czasu, by jej nawierzchnia mogła osiąść. Zresztą w Szczyrku klimat jest surowszy niż w Bielsku, co również ma znaczenie. Pod szczytem natura przeszła już w tryb zimowy, rośliny nie wyciągają z ziemi wody, słońce ma ograniczone możliwości osuszenia gruntu. Zalecamy więc odrobinę cierpliwości!
OKNO NA GÓRY
Poza wspomnianymi trasami istnieje także kusząca możliwość wykorzystania wyciągu na Zbójecką Kopę do szybkiego pokonania wysokości i wydłużenia wycieczki. Ze szczytu można wybrać dwa podstawowe, równie atrakcyjne co różne cele. My po całym dniu w bike parku pojechaliśmy na Skrzyczne i zjechaliśmy wspomnianym na początku czerwonym szlakiem pieszym do Buczkowic. Słynna agrafka w lewo widnieje na wielu fotkach, podobnie jak korzenie z trasy zjazdowej (odbyły się tu mistrzostwa Polski w tym roku) czy fragmenty „z buta” po skałach (są podobno tacy, co je przejeżdżają). Końcówka to szybkie trawersy w lesie niczym w tunelu, a powrót do Szczyrku i wyciągu jest przyjemny, bo dużymi fragmentami prowadzi ścieżką rowerową wzdłuż rzeki. Uwaga, ze względu na popularność tego wariantu należy go unikać w środku weekendowego dnia. W drugą stronę dojechać można szczytami do Malinowej Skały i dalej. Ale to już temat na kolejną beskidzką historię. Możliwości jest bardzo wiele.
Górny fragment Hip Hopy…. wrócimy jak najszybciej!
PRZYSZŁOŚĆ
Od ubiegłego sezonu wiadomo już, że istnieją plany połączenia Bielska‑Białej ze Szczyrkiem, w nieodległej przyszłości będziemy więc mogli przejechać ścieżkami między tymi miejscowościami i okolicznymi górami. Dokładny przebieg nie został jeszcze określony, ustalenia trwają. Za to uzyskano już pozwolenia na górną część Otika z Małego Skrzycznego, trasa enduro będzie więc miała swoją górną część. Docelowo trasy Szczyrk Enduro Trails by Trek mają mieć podobną długość jak bielskie!
Informacje
Na miejscu jest wypożyczalnia rowerów Treka, zarówno klasycznych, jak i elektrycznych.
Wszystko jest ładnie uporządkowane, z opcją rezerwacji przez telefon i online
Szczyrkowski Ośrodek Narciarski (Szczyrk Mountain Resort) jest jednym z największych ośrodków narciarskich w Polsce. Zlokalizowany w Beskidzie Śląskim, na zboczach szczytów Małe Skrzyczne (1211 m n.p.m.) i Wierch Pośredni (1000 m n.p.m.), oferuje przeszło 22 km zróżnicowanych tras zjazdowych (w tym 5 km oświetlonych). Od sezonu 2017, dzięki współpracy z Centralnym Ośrodkiem Sportu i Beskid Sport Arena, klienci ośrodków mogą korzystać ze wspólnego skipassu na 40 km tras.
W sezonie letnim na miejscu funkcjonuje kompleks tras Szczyrk Enduro Trails by Trek. Na miejscu znajduje się też wypożyczalnia rowerów, od klasycznych hardtaili po w pełni zawieszone i elektryczne. Rezerwacji rowerów można dokonać pod adresem: szczyrkowski.pl/rowery/wypozyczalnia-rowerow-w-szczyrku/ lub pod telefonem 788 267 169). Wypożyczalnia znajduje się tuż obok dolnej stacji gondoli, w Szczyrku przy ulicy Salmopolskiej 53B. Istnieje też możliwość rezerwacji wycieczki z przewodnikiem, m.in. na Klimczok i Skrzyczne.
Wszystkie informacje znajdziecie pod adresem: szczyrkowski.pl
Przeczytaj również:
Niech żyje sport! Rower do turystyki górskiej.
Wywiad – Szymon Godziek RedBull Rampage
