TREK RAIL
Prezentowany Rail 9.8 kosztuje 32 399 zł i waży 22,1 kg w rozmiarze M. Tym samym okazał się jednym z najlżejszych e‑MTB wyposażonych w nowy silnik Boscha i dużą baterię 625 Wh. Nazwa Rail (z ang. szyna) jest w tym przypadku jak najbardziej adekwatna, bo rower jeździ „jak po szynach”. Sprawia wrażenie nieporuszonego tym, co staje na jego drodze, bez względu na wielkość przeszkody. Jest spójny, przekonuje do siebie spokojnym, zrównoważonym prowadzeniem i pluszowym zawieszeniem. Jeśli szukacie roweru do szybkiego pokonywania tras, będziecie zadowoleni, szczególnie gdy to rower ma wykonywać dużą część pracy. Przy aktywnym stylu jazdy Rail wymaga więcej energii i pracy ciałem, by nim manewrować. Fakt, że Trek postawił na koła 29 i opony 2,6 cala (a nie mieszany zestaw 29/27,5), to przyczyna tej pewności jazdy. Zaleta? Lepsze przetaczanie w naprawdę trudnym terenie.
W porównaniu z poprzednikiem Rail prowadzi się bardziej precyzyjnie i pewniej, lepiej zjeżdżając dzięki bardziej progresywnej geometrii i wspomnianym oponom. Możliwości wspinaczkowe są również przekonujące dzięki kątowi widelca wynoszącemu 75 stopni i centralnej pozycji „w rowerze”. Rail zamienia każdy wat energii (którą odbiera się jako naturalną dzięki nowego silnikowi Boscha) w pokonywane metry, a przednie koło nie chce się oderwać od podłoża bez względu na nastromienie zbocza, tylne widełki mają aż 448 mm długości! Skok 160 mm przód i 150 mm sprawia, że większość przeszkód nie stanowi problemu, co także nie dziwi, jeśli weźmie się pod uwagę, że endurowy Slash był dla niego inspiracją.
PODSUMOWANIE
Nazwa mówi wszystko! Trek w postaci Raila zaproponował wysokiej jakości rower e‑MTB, który łatwo się prowadzi. Rozwiązania techniczne, jak zintegrowana bateria czy pozostałe detale, są dopracowane. Widać, że Amerykanie przyłożyli się do pracy.
Dowiedz się więcej na: trekbikes.com
Cały rower wygląda zgrabnie – pomimo dużych kół na grubych oponach
Silnik to najnowsza, 4. generacja Boscha
Zadbano o odpowiednią osłonę cennej jednostki
Akumulator można zarówno wygodnie ładować w ramie….
Jak i wyjąć – pomyślano też o rączce!
I następnie ładować ją w ciepłym domu
Sam kontakt odpowiednio zabezpieczono
W rowerze nie brakuje też firmowych rozwiązań – jak zawieszenie ABP
Z flipchipem, który pozwala na drobne korekty geometrii
Ciekawostka – dźwignię zacisku można zdemontować
A opony są oczywiście tubeless ready
Nisko położony środek ciężkości to jedna z zalet nowego modelu. Tu także osoby radzące sobie gorzej w trudniejszym terenie będą miały ułatwione zadania