Trek Slash 9.9
Wprowadzając Slasha, Trek wzbogaca segment enduro o nowy model na jak dotąd mało popularnych kołach 29 cali. Planowane są dwa modele, które będą się toczyć na wyłącznie dużych kołach. Ruch ten zaskakuje po rezygnacji w Remedy z 29 cali. Testy z udziałem Tracey Mosley i Justina Leova mają jednak bezsprzecznie dowodzić, że 29 cali jest lepszym wyborem do ścigania w enduro. Slash 29 zdecydowanie sprawia wrażenie roweru z potencjałem, z kluczowymi cechami, takimi jak kąt widelca z regulacją w zakresie 65,5-6 stopni i widełki tylne o długości 435 mm.
Trek Remedy
Nowy Remedy ze swoim wzrostem skoku oferuje zastosowanie od all mountain aż do enduro. Tył zamiast 140 mm ma teraz ugięcie o wielkości 150 mm. Z przodu, w zależności od modelu, Trek stawia na widelce o ugięciu 150 lub w nowej serii Race Shop Limited 160 mm. Identycznie jak w Fuelu EX także tu rura dolna, by uzyskać większą sztywność, została wyprostowana. By chronić rurę dolną w razie kolizji z koroną widelca, zastosowano stery Knock-Block z funkcją ograniczenia ruchu. Dzięki funkcji regulacji kąta wyprzedzenia widelca możliwe są kąty 66-66,5 lub 66,5-66 stopnia (w zależności od skoku).
Fuel EX Plus
Kto nie chce się ograniczać w kwestii rozmiaru kół, znajdzie w Fuelu EX właściwego sparring partnera. Rama jest w stanie przyjąć zarówno koła 29, jak i 27,5 cala. W ustawieniu z kołami 29 cali rower ma z przodu i z tyłu 130 mm skoku, podczas gdy z trochę mniejszymi kołami Plus zastosowano widelec 140 mm (zdjęcie). Ceny w przypadku Fuela EX startują od 8699 zł i sięgają aż do 34 999 zł za topowy model 9.9. Obok modeli Plus i 29 nadal dostępne są specjalne modele damskie w czterech wariantach do wyboru. Z kątem wyprzedzenia widelca 66,5-67,2 stopnia rower znosi też wymagające zjazdy.
Tutaj zaś znajdziecie nasz test nowego Fuela EX 9.8
