Broń Krossa na Rio

O tym, że trwają prace projektowe, wiedzieliśmy wcześniej, bo Maja opowiadała nam o testach aluminiowego prototypu już we wrześniu. Wywiad z nią możecie znaleźć tutaj. Tym większa była nasza ciekawość. Po raz pierwszy w historii rama karbonowa do ścigania od początku do końca została zaprojektowana przez polską firmę i jednocześnie wzięto pod uwagę oczekiwania i uwagi zawodników. To między innymi dlatego zdecydowano się na lekkie wypłaszczenie kąta wyprzedzenia widelca, a jednocześnie wyostrzenie kąta podsiodłowego przy skróceniu tyłu roweru. Tak, mówimy tu o porównaniu do poprzedniej wersji Levela, ale też o tym, że nowy (bo mamy do czynienia z kolejną generacją modelu, która do sprzedaży wejdzie w sezonie 2017) udanie wpisuje się w ogólnoświatowe trendy również zmierzające w tym kierunku. Sama rama powstaje na Dalekim Wschodzie, bo tylko tam da się obecnie robić tanio i na wysokim poziomie. Nie wierzycie? Project IMPEC BMC poniósł klęskę, zmechanizowana fabryka w Szwajcarii stoi pusta, bo okazało się, że ramy są zbyt ciężkie by konkurować z tym wytwarzanymi ręcznie.

Po etapie aluminiowego prototypu przyszedł czas na wizualizację. To, co widzicie, to model Sd, który wyszedł z odpowiedniej drukarki. Podobna konstrukcja pozwala na złożenie roweru i np. zbadanie tzw. kolizji, czyli tego, czy dobrze wszystko zaprojektowano. Sprawdza się takie detale, jak to, czy opona z tyłu zostawia miejsce na przednią przerzutkę itd.

Z bliska widać, z czym mamy do czynienia. Wbrew pozorom rama drukowana w 3D nie jest aż tak droga, koszt 1 sztuki to ok. 2000 zł. Macie projekt? Można go sobie „druknąć”! Niestety, jeździć się na tym nie da!

Ten sam element w karbonie wygląda tak! 

 
(więcej…)

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski, g.radziwonowski@magazynbike.pl

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »