Coś dla fanów enduro – kask Limar 949DR ma wielkie zadaszenie, mocno odchylane do góry i uniwersalne mocowanie do kamer sportowych. Płytka jest wymienna, przykręcana na dwie śruby.
Limar Ultralight+, w rozmiarze M waży 175 gramów. To bardzo, wręcz abstrakcyjnie, mało. Zwróćcie uwagę na nietypowe paski – je też odchudzono!
Alex Lupato prezentuje swój kask Limar DH5 Carbon. Kask powstał we współpracy z marką Kali Protective.
Alban Lakata opowiada o swoim kasku i o tym, ja go nie czuje, jak jedzie.
Cratoni ma kask do enduro dla niezdecydowanych – jaskrawo czy stealth?
Alpina King Carapax wpisuje się w trend nowoczesnych kasków z odpinaną szczęką, ale w tym przypadku demontaż nie jest tak szybki jak w przypadku kasku Bella Super 2R. Wygląda jak syn Lamborghini Murcielago i myśliwca F-117, oddany pod opiekę Ksenomorfa z serii filmów „Obcy”. Bardzo agresywny wygląd sugeruje ekstremalny użytek.
Bell Annex – niecodzienny kask do jazdy miejskiej. Wkrótce dostępny również w wersji MIPS.
Stylówa na sto procent, czyli nowe modele butów Giro. Na górze Empire VR90, poniżej Republic LX w wersji odblaskowej.
Kask firmy Moon, wyposażony w… światła kierunkowskazów.
A propos nietypowych zestawień kolorystycznych – brązowo-żółty Uvex, oczywiście to kask enduro.
Producenci z Dalekiego Wschodu mają kilka miejsc na tegorocznym Eurobike. Poza totalnie odjechanymi gadżeciarzami są też tacy, którzy mają do zaoferowania produkty mogące podobać się europejskiemu klientowi. Karbonowa rama firmy Apro posiada czterozawiasowe zawieszenie, skok 140 mm i deklarowaną wagę 1,85 kg (dla rozmiaru 15 cali).
Wyjątkowej urody Look 989. Jak przystało na topowy produkt kojarzony głównie z szosą, nie ma klasycznej sztycy, tylko maszt, do którego dokręcamy siodło. Nie uważamy tego za mądre rozwiązanie w MTB, no ale z taką marką nie wypada się sprzeczać.
Elektryczny Giant Full-E. Jak widać to pierwszy od lat konkretny Giant bez zawieszenia Maestro.
Nowość w stajni Cannondale’a – Habit – wypełnia przestrzeń między Triggerem a Scalpelem. Na zdjęciu wersja z karbonową ramą i widelcem Lefty.
Bad Habit, czyli Habit w wersji semi fat, z oponami 27,5+ o szerokości 3 cali. Z przodu widelec Lefty Olaf, przeznaczony do kół z grubymi oponami.
Dwa razy GT: Force X oraz Zaskar w limitowanej odmianie ze sztycą regulowaną. A to przecież rower do XC.
Elektryczne napędy od Tranz-X oraz Panasonica. Oba mają przykłady zintegrowania baterii w obrysie ramy, co ma ucywilizować wygląd e-bików przyszłości, zwłaszcza górskich.
Pierwsza autorska rama full suspension Kreidlera. Projekt jest ciekawy, przypomina trochę zawieszenie FSR Specializeda z rowerów serii Camber. Tradycyjnie za amortyzację odpowiadają produkty Magury, w wersji topowej wyposażone w elektroniczne sterowanie tłumieniem eLect.
Kiedy rok temu pytaliśmy na stoisku Crank Brothers o ich nowy model sztycy regulowanej, milczeli… Zero szczegółów, nie wiadomo nic. Po średnio udanym i problematycznym modelu Kronolog pojawia się Highline. Bez wyważania otwartych drzwi korzysta ze sprężyny pneumatycznej i kartuszu hydraulicznego, sterowanego linką ze sprytnie zaprojektowanej manetki.
Jak wiadomo, KOM-y zdobywa się tylko po spożyciu wielkiego hamburgera. Koszulka firmy FMA to szczera prawda! Czy nie?
Duńska firma Crazy Safety robi bardzo nietypowe kaski dla dzieci i szkoda, że tylko dla dzieci. Ten drugi – biała czaszka – świeci w ciemnościach. Znacie dziecko, które oparłoby się ich urokowi? Do kompletu producent oferuje dzwonki, rękawiczki i zapięcia w pasujących wzorach.
Nauka obsługi nowej grupy Sram RED eTap – gra w Space Invaders bawiąc, uczy.
Przejście przez plac testowy e-bików jest za każdym razem okazją do spotkania jakiegoś dziwnego pojazdu, jak chociażby taki trójkołowiec dla osób mających problemy z utrzymaniem równowagi lub osób starszych. Takie e-bike’i nie powinny wzbudzać niczyjego oburzenia.
Jesteśmy w Szkocji. Tam skarpety nylonowe produkuje się z… przetworzonych, starych sieci rybackich, pozyskiwanych z farm rybnych. Projekt Regenerate Me oznacza, że skarpety można ponownie poddać recyklingowi i przerobić je, nawet mocno zużyte, na nową parę. Co prawda wyprodukowano je we Włoszech, ale czy oszczędność nie pochodzi właśnie ze Szkocji?
Ekskluzywne, ręcznie robione torby i plecaki Trakke, inspirowane klasycznymi wzorami i rozwiązaniami od dawna stosowanymi w lotnictwie, jak chociażby użyciem woskowanej bawełny w celu zapewnienia nieprzemakalności. Klamra Cobra używana była przez spadochroniarzy oddziałów specjalnych Jej Królewskiej Mości. Może wprawne oko dostrzeże je w filmach o agencie Bondzie?
Jeszcze powrót na stoisko Cannondale’a – Slate to ich nowa szosa z amortyzacją, tarczami i napędem 1×11. Szach-mat, tradycjonaliści!