Lauf produkuje jedne z najmniej standardowych widelców. Ich propozycja widelca dla fatbike’ów przesuwa granicę abstrakcji poziom wyżej…
Lyrik i Pike w sezonie 2016 rozpoczynają bratobójczą walkę o tytuł króla enduro. Bardziej masywny, sztywniejszy i o bardziej miękkiej charakterystyce Lyrik ma silne wsparcie marketingowe jako „świeżak”. Pike to wciąż bardzo solidny kawał widelca, który zdobył uznanie zarówno klientów, jak i mediów. Lepsze wrogiem dobrego?
Mieliśmy okazję zajrzeć do teamowej przyczepy SRAM i podejrzeć serwis, który jeździ po trasach wyścigów rangi światowej. W środku m.in. szuflady opisane jako „Blackbox” oraz… sejf z etykietą „Top Secret”. Dosłownie wzięliśmy pod lupę każdy ciekawy detal. Swoją drogą, lupa techniczna na wysięgniku to produkt jeszcze z lat 50. Spacer po ciężarówce SRAM wkrótce na łamach magazynbike.pl!
Pojedynek kolorów na ciężarówki teamowe – niebieski pojazd Shimano jeszcze pachniał nowością. Konstrukcja ma sześć tygodni, a powstała w rok. W podejściu obu potentatów przemysłu rowerowego do ciężarówek teamowych widać sporą odmienność. Shimano to show truck, z przestrzenią prezentacyjną i dodatkowymi namiotami technicznymi. SRAM stawia na profesjonalny, mobilny serwis w czterech ścianach, a typowego amerykańskiego grilla pozwala zorganizować na zewnątrz, pod brezentem. Camping!
Stoeckli Jolandy Neff i BMC Juliena Absalona. Ten pierwszy cały jest prototypowy, drugi „tylko” w części.
Stylowa szosa, MTB, gravel… Stylowy rower Open Cycles. Do czegoś na pewno się przyda. Polskie drogi?
A propos kuriozów – czas, start!
Nordic walking w wersji bike – ten rower napędzany jest siłą wszystkich czterech kończyn, ale można go używać również w sposób tradycyjny. Można też podkurczyć nogi i pedałować… rękami. Pytamy: mądre to?
Ten rower (?) to materializacja całego hejtu wobec e-bike’ów. Trefecta proponuje pojazd rodem z filmu „Tron”, jednak obawiamy się, że jadącemu nim przez Internet mogą przydarzyć się sceny rodem z „Gry o Tron”. Jedno jest pewne: w średniowieczu już by w niego celowano widłami. Tymczasem na żywo Trefecta jest tak niezwykła, że aż chciałoby się na niej „karnąć”.
Nazywany „tanją bronią na Tour de France” system Vivax jest praktycznie niewidoczny z zewnątrz, a oferuje elektryczne wspomaganie napędu. Mówią, że najstraszniejszym wrogiem jest ten, którego nie widać. Tlenek węgla sportowej rywalizacji?
Niby zwykły Ghost do enduro – RoAMR (czytj. rołmer) łączy w sobie kilka ciekawych rozwiązań. Obok przekładni Pinion znajdziemy w nim… dynamo i gniazdo USB umieszczone na szczycie mostka. Ciekawe rozwiązanie dla tych, którym wiecznie brakuje prądu.
Klasyczny mecz na Eurobike. Żółci wygrywają.
Po dniu zerowym dobrze jest odpocząć na brzegu Jeziora Bodeńskiego. Widok na odległe szczyty gór jest obłędny!