Home Nowości Nowy Trek Stache z kołami 29+

Nowy Trek Stache z kołami 29+

0
390

Nowy Stache jest wypadkową dwóch koncepcji – żwawego twentyninera oraz fatbike’a – przeznaczonych do nieograniczonej terenem eksploracji. Na szerokie obręcze o średnicy zgodnej z kołami 29 cali założono oponę o szerokości trzech cali. Czy to duży przeskok? Niekoniecznie, jeśli opony 2,4 cala są powszechne i nie wymagają żadnych specjalnych zabiegów, aby móc na nich jeździć. Z drugiej strony, jest to na tyle duża różnica, że typowy widelec dla dwudziestekdziewiątek, nawet z kategorii enduro (np. Pike 29), nie jest w stanie przyjąć wielkiego, trzycalowego balona. Jeśli dodatkowo jednym z założeń jest tylny trójkąt o regulowanych parametrach w zakresie 405 – 420 mm, to kwestia zaprojektowania nowej ramy wydaje się być przedsięwzięciem na miarę odkrywania koła na nowo.

 

Aby zmieścić grubą, trzycalową oponę w krótkich widełkach, trzeba było zaprojektować je trochę inaczej niż zwykle. Trek określa swój design mianem Elevated Midstay i jest to coś, co część starszych czytelników na pewno pamięta z ram rowerów górskich z początku lat 90. Podniesienie dolnych widełek ponad linię łańcucha i zrezygnowanie z obecności przedniej przerzutki umożliwiło ściśnięcie widełek do długości 405 mm, co jest bardzo małą odległością od osi tylnego koła do osi suportu dla dowolnej ramy z kołem 26 cali, a przecież mówimy tutaj o pogrubionych dwudziestkach dziewiątkach. Sama regulacja ma na celu umożliwienie użytkownikowi wyboru, na jakich kołach chce jeździć. Możliwe opcje to, poza oczywiście 29+, zwykłe 29 cali oraz 27,5+. A wy myśleliście, że w temacie kół powiedziano już wszystko. Wymagana jest tylna piasta w standardzie Boost 148, z analogicznego Boost 110 korzysta przednie koło.


Krótki tylny trójkąt, obok kół 29+, to główny temat w nowym rowerze Treka. Bez tej cechy Stache byłby tylko kolejnym twentyninerem. 


Pomysł na nowego Stache’a wyszedł wprost z eksperymentu, którego założeniem było zbadanie, czy istnieje możliwość zbudowania krótkiej ramy w typie agresywnego XC, kompatybilnej z dużymi kołami, i jak taki rower będzie jeździł. Pojawienie się opon w rozmiarze 29+ (czyli tak naprawdę po prostu grubych dwudziestekdziewiątek) oraz obiecujące wyniki eksperymentu zadecydowały o powstaniu nowej linii Stache, składającej się dzisiaj z trzech rowerów (Stache 5, 7 i 9) oraz zestawu ramowego. Między Odrą a Bugiem będzie można kupić dwa z nich, 7 i 9, kosztujące odpowiednio 10 799 zł oraz 15 999 zł.

Topowa wersja Stache 9 będzie w całości bazować na napędzie Sram X1 oraz specjalnie zaprojektowanym dla kół 29+ widelcu Manitou Magnum Pro o skoku 110 mm. Każdy rower korzysta z komponentów linii Bontrager, dotyczy się również opon. Trek plasuje nowy rower gdzieś przed fatbike’ami, w okolicy rowerów all mountain i za rowerami XC. Teoretycznie na bazie Stache’a można zbudować klasycznego twentyninera. Czekamy na nasz egzemplarz testowy i sprawdzimy na własnej skórze, czy faktycznie będzie to fatbike ze zdolnością lekkiej i dynamicznej jazdy w każdym terenie.


Trek Stache 5 (niedostępny w PL)



Trek Stache 7



Trek Stache 9



Aluminiowa rama, dostępna osobno

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »