Styl jest odpowiedzią na wszystko! Tak twierdził stary dobry Charles Bukowski. Ale dla ambitnych pilotów enduro i świadomych stylu dirtowców, szczypta ochrony głowy jest również niezbędna. Trigger X szwajcarskiej marki kasków i ochraniaczy iXS ma łączyć kompleksową ochronę czaszki ze stylowym wyglądem jak żaden inny. A my sprawdziliśmy w praktyce, jak teoria działa.
Kwestia wyboru kasku otwartego lub fullface często zależy od rodzaju jazdy pod górę – w przypadku jazdy wyciągiem lub z podwózką zwykle używany jest kask ze szczęką. Zapewnia on pełną ochronę głowy, ale jest cięższy i generalnie mniej wentylowany. Ci, którzy pedałują pod górę, często wybierają znacznie lżejszy i bardziej wentylowany kask otwarty. Faktem jest, że te chronią słabiej, w wszyscy przecież lubimy prędkość w dół.
Trigger X ma podnieść poziom bezpieczeństwa. Jak zapewnia IXS zapewnia kompleksową ochronę głowy podobną do kasku typu full-face, ale bez osłony podbródka. Nowy Trigger X, zgodny z normami EN1078: 2012 + A1 (Europa) i CPSC (USA), sięga głęboko na szyję z tyłu. Obszar uszu jest również zakryty, dzięki obejmującej głowę skorupie in-mold, bez ograniczania szumu wiatru i / lub odgłosów zewnętrznych. Trigger X posiada wewnątrz sprawdzony system MIPS, który zmniejszai potencjalne siły obrotowe podczas uderzenia, a tym samym skuteczniej chroni mózg przed urazami. Zintegrowany system regulacji ErgoFit Ultra zapewnia wygodne, bezpieczne dopasowanie z możliwością regulacji w pionie i poziomie. Aby zapewnić wentylację, iXS wyposażył Triggera X w zaawansowaną architekturę zewnętrznych i wewnętrznych kanałów wentylacyjnych.
Widoczność? Daszek jest regulowany i działa z podniesionymi goglami powyżej dolnej „domyślnej” pozycji. Gumowa podkładka zapobiega ześlizgiwaniu się pasków gogli z tyłu kasku. Jeśli chodzi o użyteczność, iXS integruje magnetyczne zapięcie Fidlock na pasku podbródkowym, podobnie jak w innych kaskach z rodziny Trigger (Trigger AM i Trigger FF). Pozwala to na łatwe otwieranie i zamykanie paska jedną ręką.
Kask iXS Trigger X jest dostępny od połowy kwietnia w trzech kolorach (White, Racing Red, Black) oraz w rozmiarach S (53-56 cm), M (56-90 cm) i L (59-62 cm).
Waga: 575 gramów (rozmiar M) sugerowana cena detaliczna: 239 EUR
DANE TECHNICZNE
Kask Trigger X
- System ochrony mózgu Mips
- Rozszerzona ochrona boczna SLAPGUARDS ™
- Konstrukcja „otwartych uszu” SLAPGUARDS ™, która nie utrudnia słyszenia i zmniejsza gromadzenie się ciepła
- Technologia Inmould, zewnętrzne i wewnętrzne kanały wentylacyjne
- Regulowany daszek kompatybilny z goglami
- Pokrętło regulacji z precyzyjną blokadą
- System ErgoFit Ultra do regulacji poziomej i pionowej
- Podwójnie formowana skorupa 360
- Regulowane paski
- Magnetyczne zapięcie
- EN1078:2012+A1, CPSC, KC
Wrażenie z jazdy
Dwóch egzemplarzy nowego modelu używamy od miesiąca, zdążyliśmy więc zebrać dość doświadczeń na jego temat. Rzeczywista waga wynosi 580 gramów w rozmiarze M (producent uczciwie poddaje że 575 g +/- 5 %). Użytkowanie jest nieskomplikowane, a rozmiar M odpowiada M’ce – dokładnie tak, jak zwykle kasków nosimy, choć ze wskazaniem w kierunku tych mniejszych. I teraz uwaga – te boczne „flapsy”, zauszniki zachodzące na boki, które sprawiają, że w innych kaskach tego typu nie zawsze wygląda się korzystnie, tu akurat nie dość że są mniejsze, ale jeszcze elastycznie mocowane. Co oznacza, że zakładanie jest łatwiejsze, da się je odchylić, by kask naciągnąć na uszy. Fakt, że później przylega ściśle do kształtu głowy sprawia, że czujemy się… bezpieczniej, a o to przecież chodzi.
I tu pojawia się podstawowy niuans, który może spowodować, że nowy kask polubicie lub nie – kształt waszych uszu. Otwory boczna na uszy mają określoną wielkość i pozycję, więc jeśli wasze uszy się akurat zmieszczą, będzie ok. W innej sytuacji możecie mieć pecha i konieczne będzie szukanie innego kasku bo oczywiście regulacji nie ma akurat tego elementu.
Co nam się podobało? Wrażenie jak z jazdy w full face, przyjemna świadomość, że głowa jest chroniona trochę lepiej oraz fakt, że google można schować pod daszkiem, bez przesuwania ich na tył. Oddychanie wiadomo – nie ma szczęki, więc jest swobodne.
Co mniej? Po kilku godzinach jazdy lekki ucisk w okolicach uszu, tu dużo zależy od kształtu głowy. Jeśli podjeżdża się shuttlem i kask czasami zdejmuje problem się nie pojawia.
Podsumowanie
Udany produkt w niszowej kategorii kasków typu moto, z rozbudowaną ochroną szyi i boków głowy. iXS Trigger X jest bardzo dobrze wykonany i ma bogate wyposażenie, jest też wygodny – o ile wasze uszy będą do niego pasować. Brak szczęki powoduje, że należy pamiętać o tym, że głowa to nie tylko czaszka, ale i ten twarz i zachowywać się w granicach rozsądku. Do grubszych akcji kask full face bez zmian będzie lepszy.
Info: ixs.com/en