Test Ducati Powerstage RR LTD

Jak jeździ rower Ducati, inspirowany wprost motocyklami z Moto GP? Uprzedzając fakty – jest równie bezkompromisowy, co legendarne włoskie maszyny w charakterystycznej czerwonej barwie. Wyścigowe geny ma we krwi!

Ducati konsekwentnie rozszerza swoje portfolio, dodając kolejne modele, a Powerstage RR to nowy, najwyższy model. Firma od początku stawia na maszyny z pełną amortyzacją, ale to pierwszy model, który ma w pełni karbonową ramę. Pierwszy też, który z założenia przeznaczony jest wprost do ścigania. Stąd i jego nazwa Powerstage, na cześć odcinków specjalnych w wyścigach eMTB, które też są tak mianowane. Zupełnie przy okazji to też angielska nazwa… wzmacniacza.

Nowy model Powerstage RR ma sprostać wymaganiom wyścigów, nic więc dziwnego, że ma z tyłu 170 mm skoku, sparowane z widelcem o ugięciu 180 mm. Całość wspomagana jest za pomocą najnowszego silnika Shimano EP801, zasilanego przez największą seryjną baterię Japończyków o pojemności 630 Wh (większe to rozwiązania customowe, co potrafi powodować problemy, jak wynika z naszych doświadczeń).

Ducati zadbało o odpowiednią ekskluzywność i rower jest oferowany w ilości tylko 230 egzemplarzy. Zainteresowani muszą mieć świadomość, że rower jest dostępny w trzech rozmiarach do wyboru – M, L i XL.

Skok w… Thok

Żeby bardziej zagmatwać wstęp, wypada wspomnieć, że Ducati tak naprawdę samo nie produkuje rowerów! Od początku jest modele oparte są na bliźniaczych modelach Thok. Thok zaś to młoda marka z Włoch, specjalizująca się w rowerach elektrycznych, której historia sięga 2007 roku.

Współpraca Ducati i Thoka nie jest jednak przypadkowa i nie wynika wyłącznie z narodowości brandów. Thok został bowiem założony przez panów Stefano Migliorini i Livio Suppo i o ile ten pierwszy był zawodnikiem ścigającym się na BMXach i w DH (3 miejsce w generalce pucharu świata w zjeździe w 1993 roku, za tuzami takimi jak Beneke i Tomac) to drugi to legendarny menager zespołów Moto GP. Na imprezie Mountainbike Connection Summer 2023 w Andalo, gdzie mieliśmy możliwość testować rower, Ducati reprezentował Giorgio Faveretto. I to on zadbał o przedstawienie detali: „Projekt roweru elektrycznego Ducati nabrał kształtu wraz z wprowadzeniem na rynek wcześniejszego modelu MIG-RR, czyli pierwszego eMTB wyprodukowanego we współpracy z Thok. Malowanie zostało zaprojektowane przez Aldo Drudiego we współpracy z Centro Stile Ducati i jest inspirowane motocyklem wyścigowym Desmosedici GP23, oficjalnego zespołu Ducati startującego w MotoGP.”

Malowanie ma podkreślać wyjątkowy charakter roweru, wyprodukowanego w limitowanej liczbie 230 numerowanych egzemplarzy. Liczba jest bezpośrednim nawiązaniem do sportowego modelu startującego w królewskiej klasie. Kropka nad i to fakt, że nowa, limitowana edycja Powerstage RR została zaprezentowana w padoku podczas Grand Prix Niemiec na torze Sachsenring.

Motocyklowa inspiracja

Czym różni się więc, poza kolorem, Ducati od Thoka? Z założenia rowery z tym logo mają być bardziej „motocyklowe”, chciałoby się powiedzieć, a oznacza to wprost wybrane komponenty. Tam gdzie w Thoku będzie Fox, w Ducati za amortyzację odpowiadać będzie Ohlins, to samo dotyczy też np. ogumienia i Maxxisa ale Pirelli oraz – tu wędrujemy w regiony rowerowo obce – hamulce Braking a nie zwykłe Shimano. Pod względem komponentów także pozostałe detale są na odpowiednim poziomie, dlatego rower m.in. wyposażony jest w przerzutkę i manetkę Sram AXS oraz karbonowe koła Crankbrothers Synthesis.

Nawiasem mówiąc odpowiednik Thoka, tym razem szary, nie czerwony, nazywa się GRAM-RC. Ma tę samą ramę z systemem amortyzacji TPS-2, ale ciekawostka – cztery rozmiary ramy do wyboru, bo dochodzi S. Jeśli więc komuś bardzo podoba się Ducati, ale ma mniej niż 168 cm wzrostu, to… ma odpowiedź. M’ka w Ducati sugerowana jest bowiem dla osób o wzroście od 168 cm. Rozmiarówka sięga do 200 cm.

Pełna specyfikacja

  • karbon UD, rama THOK, skok 170 mm
  • silnik Shimano EP801
  • bateria 630 Wh Shimano, z możliwością wyjęcia
  • widelec Ohlins RXF38 M2 (powietrzny)
  • Ohlins TTX22M.2 Coil (230 x 65 mm, stalowa sprężyna)
  • Braking FIRST, tarcze 203 mm, 3 mm grubości
  • koła Crankbrothers Synthesis Carbon 29/27,5 cala
  • opony Pirelli Scorpion Enduro
  • napęd SRAM GX Eagle AXS Drivetrain
  • sztyca teleskopowa TranzX RAD+, z regulacją skoku
  • kierownica Renthal Carbon
  • cena: 12390 Euro

Geometria Powerstage RR

Pod względem geometrycznym Ducati Powerstage RR jest nowoczesne i typowe, z jednym małym wyjątkiem. Kąt widelca wynoszący 64 stopnia, podobnie jak podsiodłowy 78 stopni, to dziś standard dla elektrycznych rowerów enduro.

Także wartość zasięgu (Reach), wynosząca dla rozmiarów S, M i L odpowiednio 455, 475 i 495 nie odbiega od normy. Rower ma jednak wyżej niż zazwyczaj umieszczony środek suportu, bo tu firma podaje wartość 361, gdy bardziej typowa byłaby w okolicach 345 mm.

Wrażenia z jazdy

Rower mieliśmy do dyspozycji przez dwa dni, trudno więc mówić o wyczerpującym teście, zdecydowanie jednak możemy podzielić się pierwszymi wrażeniami. Zanim jednak rower ruszył w teren, mogliśmy poczuć się jak w prawdziwym racingowym padoku, bo sprzęt był ustawiany pod użytkownika. Obok ciśnienia w widelcu był to dobór odpowiedniej twardości sprężyny z tyłu oraz oczywiście ustawienie ciśnienia w oponach. Po ustawieniu SAGu można było w końcu sprawdzić „z czym to się je” a raczej jeździ!

I tu podejrzenia, graniczące z pewnością, znalazł swoje potwierdzenie. Jeśli rower ma tak potężną główkę sterową, to oczywiste jest, że przód będzie sztywny. Ba, twardy jak skała. Trudno mi wymienić inny rower, który ma przód tak jak ten nie uginający się w żadnym kierunku. Co oczywiście ma tą konsekwencję, że prowadzenie jest odpowiednio precyzyjne. To dobra rzecz, ale o komforcie trzeba zapomnieć. Tym bardziej, że karbonowe koła także są sztywne, a nawet opony.

Bo jak przystało na rower do enduro, oczywiście zabraliśmy go na naturalne trasy – co widać i w filmie i na zdjęciach. A tam okazało się, że o ile zawieszenie Ohlinsa, odpowiednio dostrojone i dociążone masą elektryka naprawdę działa, szczególnie wtedy gdy jedzie się szybciej, to opony Pirelli już w tej wersji niekoniecznie. Giorgio Faveretto zdradził nam, że nie da się kupić jako OEM (oryginalne wyposażenie roweru) opon Pirelli w wersji Race, z jeszcze bardziej miękką mieszanką, a ta seryjna w warunkach Dolomitów skropionych deszczem okazała się niewystarczająca. Rower na mokrych korzeniach i kamieniach tras takich jak Blade Runner w Molveno, tańczył. Choć czuć było, że to opony są problematyczne, a nie sam rower!

I wreszcie finał – fragmenty szybsze, gdzie rower ożywał. To taki sprzęt, który lubi być ciągle „pod gazem”, dopiero wówczas czuje się, do czego jest stworzony. Twardość ramy przekłada się na precyzję sterowania, skoki okazują się bynajmniej nie przesadzone, także trafiona w punkt geometria ułatwia manewrowanie. Wysoki środek suportu? Nie odnotowaliśmy zaczepiania o przeszkody, super. Za to mimo wszystko pojawiała się myśl, że fajnie byłoby spróbować wariantu Thoka, z miękkimi oponami i może na aluminowych kołach? Mieliśmy dziwne podejrzenie, że dodanie odrobimy miękkości i elastyczności „na drugim końcu”, nie w samej ramie, mogłoby powodować, że rower jeździłby jeszcze lepiej. A może to wrażenie zwykłego użytkownika, a nie zawodnika. W końcu w Moto GP nie jeżdżą też zwykli śmiertelnicy!

I ostatnia uwaga na marginesie – hamulce Braking mają motocyklowy rodowód, wyglądają świetnie. Ale… wymagają użycia 2 palców, a na rowerze zazwyczaj naciska się tylko 1. Efekt? Chcąc uzyskać dużą siłę trzeba bardzo naciskać na klamki. I znów motocyklowy pro pewnie ma taką siłę. My nie mieliśmy!

 

Podsumowanie

Ducati Powerstage RR LTD to racer pełną gębą, przeznaczony do ścigania. Jest twardy, mocny i szybki. Jego możliwości ograniczają tylko seryjne opony. Chcielibyście go kupić? I tu niespodzianka – trzeba się udać do dealera Ducati, a nie sklepu rowerowego. Najbliższy adres znajdziecie na ducatipolska.pl

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: MirrorMedia.art

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »