Leatt dodał nowe gogle Velocity 4.0 MTB w ubiegłym sezonie, jako uzupełnienie kolekcji produktów z lżejszych kategorii MTB, takich jak kask z odpinaną szczęką MTB 4.0 Enduro. Obiecywały poprawę wentylacji, z lżejszą i wentylowaną soczewką i otwartym paskiem z siatki, a my sprawdziiliśmy, czy obietnica została spełniona używając ich przez cały sezon.
Leatt Velocity 4.0 MTB lżejsze, wentylowane gogle MTB
„Kuloodporne” gogle Leatt Velocity 6.5, które zostały wprowadzone trzy lata temu, stylowo pasują do produktów motocyklowych firmy Leatt. Jednocześnie są one nadal dobrze przystosowane do grawitacyjnej jazdy na rowerze górskim, ale głównie w bike parku, gdzie nie musimy jeździć pod górę.
Gogle Velocity 4.0 MTB z wentylowaną ramą, wentylowaną soczewką i paskiem to zupełnie inna historia – wydają się być bardziej odpowiednie do jazdy po ścieżkach i enduro, gdzie chce się połączyć ochronę z wentylacją. Tak też zostały przetestowane i używane zarówno z kaskiem ze szczęką, jak i bez niego.
Detale techniczne Leatt Velocity 4.0 MTB
Znakiem rozpoznawczym gogli Velocity 4.0 MTB jest poprawiona wentylacja, ale otwarta konstrukcja oznacza również niższą wagę. Przy wadze 152 g jest to o 50 g mniej niż model 6.5. Są też o wiele tańsze, sprzedawane za ok. 250 zł w porównaniu do 6.5, które zaczynają się od ok. 400 zł
Gogle Velocity 4 w sezonie 2022 dostępne były w czterech opcjach kolorystycznych, w 2023 będą to trzy nowe wariaty, ale tylko z jedną opcją transmisji światła, czyli soczewką przezroczystą (83%).
Poza niższą wagą i ceną, to właśnie poprawiona wentylacja jest tym, co je wyróżnia. Sama przezroczysta soczewka MTB ma dwa otwory wentylacyjne wycięte tuż przy górnej ramce. Pozwalają one na dobry przepływ powietrza do środka, a następnie wydostaje się ono się przez duży otwór i perforowaną siatkę na górze gogli. Spód i boki elastycznej ramki mają bardziej „zamkniętą” siatkę, ale nadal jest to przyzwoity przepływ powietrza.
Sam pasek gogli MaxiVent o szerokości 40 mm ma za zadanie umożliwić przepływ powietrza przez otwory wentylacyjne kasku. Wykonuje on przyzwoitą pracę, przepuszczając część powietrza przez splot. Oddycha lepiej niż zwykły pasek, ale przepływ powietrza nie jest nieograniczony – tu, jeśli komuś bardzo zależy i lubi też podjeżdżać w goglach, należy omijać otwory wentylacyjne.
Wrażenia z jazdy Leatt Velocity 4.0 MTB
Testowane zgodnie z „Military Ballistic Impact Standard” kuloodporne soczewki na pierwszy rzut oka brzmią jak lekka przesada, ale miło jest być spokojnym, że latające kamienie i przypadkowe gałęzie drzew nie będą stanowić żadnego zagrożenia dla Twoich oczu podczas jazdy.
Gogle Leatt Velocity 4.0 MTB seryjnie oferują tylko jedną opcję jednowarstwowych, przezroczystych, wentylowanych soczewek MTB z poliwęglanu, jednak wszystkie soczewki Velocity są na szczęście łatwo wymienialne – można więc bez problemu użyć innych wariantów, choćby dwuwarstwowych, co też sprawdzałem.
Jednowarstwowa, wentylowana soczewka najlepiej sprawdziła się podczas jazdy gdy jest cieplej i przy większej ilości wspinaczki, ale powłoka „permanent anti-fog” na każdej soczewce, którą wypróbowałem, działa bardzo dobrze. Widoczność wokół jest bardzo dobra, przezroczysta soczewka 170° WideVision oferuje duże pole widzenia.
W trakcie całego sezonu, przy jeździe w bardzo różnych temperaturach, włącznie z tymi w okolicach zera (zdjęcie powyżej to Dolni Morava na zamknięcie sezonu), byłem mile zaskoczony tym, jak dobrze gogle Velocity 4 radzą sobie w różnych warunkach pogodowych. Nie udało mi się jeszcze doprowadzić do tego, by w rzeczywistych warunkach jazdy zaparowały w środku.
Info: leatt.com
