Home Nowości Sprawdzamy Roko.bike 20″ polski rower dla dziecka

Sprawdzamy Roko.bike 20″ polski rower dla dziecka

4
2037

„Czym skorupka za młodu”, albo „jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz”. Podobne ludowe mądrości, nawet jeśli bywają irytujące, mają w sobie zwykle ziarno prawdy. Zawsze też lepiej uczyć się na błędach innych, nawet jeśli się nam wydaje, że wiemy lepiej, prawda? W przy przypadku roweru dla dziecka jest identycznie!

Z tym większym zainteresowaniem powitaliśmy w redakcji rower polskiej marki Roko.bike. Tak, dobrze słyszycie, te rowery pochodzą z Wisły. A że to nie pierwszy rower dziecięcy, jaki opisywaliśmy, podstawowe pytanie od razu było właściwie jedno – ile waży? Potem zaś westchnienie ulgi, bo 7,8 kilograma dla rowery na kołach 20 cali i tarczówkach to naprawdę bardzo dobry wynik. Na tyle istotny, że tym samym pokonana zostaje pierwsza przeszkoda ku krainie szczęśliwości, czyli zadowolonemu użytkownikowi. Niska waga to w tym przypadku podstawa, bo ile jest w stanie udźwignąć ktoś kto waży 20 parę kilogramów? Ta niska waga Roko.bike to jednak dopiero początek długiej listy detali, na które zwrócono uwagę przy tworzeniu sprzętu. Na szczęście traktując sprzęt dla dzieci jak najbardziej serio. Zanim jednak napiszemy o samym sprzęcie, a zdecydowanie jest tego wart, zadaliśmy kilka pytań jego twórcom.

Kto stoi za roko.bike? 

Dwóch pasjonatów kolarstwa. 

Rafał Nogowczyk, z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem ze stopniem doktora. Zamiłowanie do kolarstwa mam od dziecka. Ścigałem się w młodzikach i juniorach, a później w mastersach w maratonach. Sprzęt zawsze przygotowywałem sobie sam. W roko.bike zajmuję się rozwojem produktów.

Lesław Steffek – też lubi rowery od dziecka, też się ścigał, ale trochę mniej 😉 Ma duże doświadczenie w biznesie, a w roko.bike zajmuje się analizami i strategią. 

Skąd wzięła się nazwa?

Od imion naszych dzieci 😊

Skąd w ogóle pomysł na nową markę?

Wszystkie rowery dla dzieci, które oglądaliśmy, nawet te uznanych producentów, miały jakieś mniejsze lub większe kompromisy. My chcieliśmy stworzyć sprzęt idealny, rower na który dziecko wsiada i po prostu jeździ z radością. Nasze hasło to „we create cycling passion”, chcemy zaszczepić u dzieci miłość do jazdy na rowerze.

Jak długo trwało przygotowanie – od pomysłu, do wprowadzenia do sprzedaży?

Około dwóch lat. Najpierw powstał projekt wirtualny, na podstawie którego zmontowaliśmy pierwsze prototypy. Potem wprowadzaliśmy różne poprawki i ulepszenia. Geometria jest w 100% naszym autorskim projektem. Trochę czasu zajął też dobór odpowiednich komponentów, co w rowerach dziecięcych nie jest łatwe. Ważniejsze od zamontowania jak najwyższej grupy osprzętu jest jego właściwe dobranie pod kątem potrzeb dzieci. Dużym wyzwaniem było również utrzymanie niskiej wagi przy zachowaniu odpowiedniej ceny. Waga roweru dziecięcego jest szalenie istotna, a im mniejszy rower tym większe ma znaczenie. 

Oczywiście przez cały czas testowaliśmy prototypy i wszelkie modyfikacje na dzieciach i wsłuchiwaliśmy się w ich opinie. 

Rower – mamy jeden z teście! – są dopracowane pod względem detali, skąd wiedzieliście, na co zwrócić uwagę? 

To był nasz główny cel. Nawet jeden z pozoru mało znaczący, a źle dobrany element burzy obraz całości. Dlatego poświęciliśmy dużo czasu i pracy na dopracowanie każdego detalu. Dobrze przeanalizowaliśmy parametry anatomiczne dzieci w różnym wieku. Jednak zdecydowanie najwięcej dały testy na dzieciach i słuchanie co mają do powiedzenia na temat sprzętu. Dużo dorosłych twierdzi, że dziecko pojedzie na każdym rowerze. Ale nam nie chodzi o to, żeby dziecko tylko jechało, ale żeby jazda była komfortowa i przede wszystkim, żeby sprawiała jak największą przyjemność.  

Gdzie produkowane są rowery?

W Wiśle. Tu projektujemy i składamy roko.bike.

Czy testujecie swoje rowery…. na własnych dzieciach? 😉

Oczywiście 😊 Nasze dzieci bardzo pomogły nam w opracowaniu obecnych modeli. A teraz „pracują” nad kolejnymi modelami 😉

Geometria MCas w porównaniu do klasycznej

Geometria MCaS (Maximum Control and Safety)

W ofercie znajdują się trzy różne modele, których nazwy korespondują z wielkością zastosowanych kół. Choć w teście mamy Roko.bike 20″, to we wszystkich zastosowano coś, co nazwano geometrią MCaS. Na stronie firmowej wypisano najważniejsze założenia:

  • Nisko położony środek suportu obniża środek ciężkości małego kolarza, co powoduje lepszą przyczepność roweru na zakrętach oraz w trudnym terenie, ułatwia start oraz zmniejsza ryzyko uderzenia się o rurę górną podczas zatrzymywania się
  • Skrócone widełki tylne umożliwiają lepsze manewrowanie rowerem w ciasnych zakrętach oraz pozwalają pokonywać strome wzniesienia bez uślizgu tylnego koła.
  • Zmniejszony kąt widelca zwiększa stabilność roweru, zwłaszcza podczas zjazdu w trudnym terenie

Detale konstrukcji ramy

Tu znów z pomocą przychodzi opis z firmowej strony: „Ramy roko.bike spełniają wymogi norm ISO 8098 oraz 4210 w zakresie bezpieczeństwa i wytrzymałości. Stosujemy cieniowane rury z aluminium 6061 T6 w celu uzyskania jak najniższej wagi. Spawamy w technologii SMT co daje gładkie i estetyczne połączenia rur. Całość pokrywamy półmatowym lakierem proszkowym, który jest niezwykle wytrzymały i spowoduje, że rama będzie wyglądać atrakcyjnie nawet po wielu latach intensywnego użytkowania. Ostatecznego efektu wizualnego dopełnia idealnie błyszcząca, wykonana w technologii UV, grafika.”

Napędy specjalnie dla dzieci

Gdy pisaliśmy, że Microshift wprowadza specjalne napędy do rowerów dla dzieci, nie spodziewaliśmy się, że tak szybko będziemy mogli je zobaczyć i sprawdzić.

A dziś z dumą możemy donieść, że „roko.bike jako pierwszy producent rowerów na świecie oferuje w modelach 20” i 24” nowe, ulepszone grupy Microshift Advent i Acolyte.Te grupy zostały zaprojektowane specjalnie do rowerów dziecięcych. Manetki wymagają użycia mniejszej siły, a także skok dźwigni jest mniejszy, co znacznie ułatwia zmianę biegów dla małych kolarzy. Dodatkowo specjalnie do kół o rozmiarze 20” zaprojektowano przerzutki z krótkim wózkiem, dzięki czemu znacznie zmniejsza się ryzyko awarii spowodowanej kontaktem przerzutki z podłożem.”

Roko.bike 20″ w szczegółach

Rower, bez względu na to, czy dla małego, czy dla dużego, to coś więcej niż suma części, tu każdy detal ma znaczenie.

Widelec roko.bike 20″ to jeden z charakterystycznych detali konstrukcji – ma plaski kąt, kojarzący się z nowoczesnymi endurówkami
Generalnie rower jest niski i długi, co zdecydowanie ułatwia wsiadanie
Długą ramę uzupełniono o krótki tył, poprawiający zwrotność roweru
Oraz o kierownicę z podniesieniem, zamontowaną na krótkim mostku
Przywiązanie do detali jest widoczne w bardzo wielu elementach, np. krótkich korbach
Ale też w dopasowanym anatomicznie – czyli mniejszym – siodełku
Dziecko ma do dyspozycji lekko działający napęd z dodatkowym tłumikiem drgań w przerzutce
Z tyłu znajdziemy zestaw przełożeń – zębatek jest 8
Jak przystało na poważny sprzęt, hamowanie odbywa się za pomocą tarczówek – same tarcze to lekka wersja, super!
Dopracowanie detali widać choćby po hakach tylnego koła. Zaciski? Lekkie! przy tej wielkości koła fakt braku sztywnych osi jest nieistotny
Jeden z niewielu dorosłych elementów to zwykłe dźwignie Shimano – na szczęście ich długość podnosi moc hamulców
Kolejny przemyślany wybór to opony Kendy z drobnym bieżnikiem – super!
Pomyślano też o takich detalach jak estetyka – czad!
Oraz odpowiednio mała szerokość kierownicy
Wspominaliśmy o odpowiednio lekko działających manetkach? Są na pokładzie!
Żeby nie było wątpliwości, skąd rower pochodzi – jest i polska flaga
Upał? Proszę bardzo – jest i lekki (!) koszyk na bidon. Sprawdziliśmy – wchodzi normalny duży.

Na zdjęciu widzicie zaś testy sprzętu w Szczyrku i trasę HipHopa Flow. Pełne podsumowanie wrażeń z jazdy pojawi się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Sugerowana cena detaliczna roweru wynosi 3299 zł, model 20″ przeznaczony jest dla dzieci 5-8 lat, o wzroście 110-130 mm.

Info: roko.bike

3.3 3 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kuba
kuba
1 rok temu

moje dzieciaki (6 i 8 lat) już maja rowery ROKO.BIKE i wszyscy jesteśmy mega zadowoleni; przysiedliśmy się ze Scott Voltage i bez porównania! lekkość, manewrowość i dostosowane do dzieci hamulce i przerzutki powodują że jest fun!! polecam!!

Bart
Bart
1 rok temu

Mamy 16” i to jest doskonały sprzęt. Córka przesiadła się z roweru konkurencji który w nazwie ma dwa „o” w środku i zdecydowanie po starym rowerze nie płacze. Na jesień planujemy zakup 20”. Bardzo solidna robota! Mam nadzieje, że firma zawojuje rynek.

Translate »