Diamente SV to od lat najwyższy model Basso w klasie rowerów do ścigania. Od strony wizualnej jest zawsze na czasie – z każdą nową generacją profile rur są coraz bardziej aerodynamiczne i kanciaste. Czy wystarczy to, by także od strony technicznej namieszać na czele stawki?
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/DS6_0396@MirrorMedia-848x565.jpg)
Znów musimy rozmawiać o pieniądzach. Tylko po to jednak, by odhaczyć temat i zdjąć go z afisza – tak, nowy Diamante SV Basso w prezentowanej konfiguracji kosztuje w okolicach 52000 złotych, a z paroma dobranymi delikatesami typu koła Campagnolo z konfiguratora nawet więcej.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/RZ95376-848x565.jpg)
Tak to wygląda obecnie, gdy wyposaży się topową ramę renomowanej marki w szlachetne komponenty. To naprawdę sporo pieniędzy. Płaci się za produkt dopracowany technicznie, którego potencjału większość ewentualnych kupujących nie będzie w stanie wykorzystać. Tak jest też jednak z wieloma smartfonami czy większością samochodów. W tak sposób działają ludzie, nazywa się to luksusem – a tu Diamant był zawsze.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/RZ95373-848x565.jpg)
Pierwsza oznaka luksusu w siodle Diamante SV to cisza. Perfekcyjnie wyregulowane Campagnolo Super Record EPS i czysto ustawione hamulce tarczowe pracują bezgłośnie, cichy bębenek karbonowych kół Fulcruma zagłuszany jest już przez szum powietrza w uszach. W tym rowerze nie dzwonią nawet pancerze w obszernych karbonowych rurach.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/RZ95383-848x565.jpg)
Tylko opony Pirelli słychać lekko przy jeździe na wprost, albo wtedy, gdy podczas jazdy na stojąco wjedzie się na malowane pośrodku pasy. Opony mierzące 28 mm pewnie trzymają się drogi, i dobrze, bo akurat ultralekkie koła niespecjalnie stabilizują jazdę. Wszystko sprawia wrażenie bardzo kontrolowanego i przekłada się na to, że chce się pochylić plecy i mocno nacisnąć na pedały, bo rower wygląda też na szybki, jazda z nogi na nogę byłaby bolesna.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/RZ95371-848x565.jpg)
Pozycja jest sportowa, ale już nie tak ekstremalna, jak możliwa była w poprzedniku. Dwuczęściowy kokpit ułatwia ergonomiczne dopasowanie, niedostępne niektórym zestawom jednoczęściowym wysokiej klasy.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/RZ95362-848x565.jpg)
Gdy przyjrzymy się bliżej, to upojenie jazdą przestaje dziwić. Waga naszego egzemplarza w rozmiarze 51 cm pokazywała 7,1 kg – nawet jeśli to nie jest wybitna wartość, gdy porównamy z najlepszymi obecnie rowerami, które także na tarczówkach osiągają określony przez UCI limit wynoszący 6,8 kg i potrafią zaoszczędzić na samej ramie 200 do 300 gramów.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/MIR_1067@MirrorMedia-1-848x564.jpg)
Nadal jednak w porównaniu z lekkimi kołami rower dosłownie frunie pod górę. W porównaniu do poprzednika modelu z własnej stajni rama wykonana we Włoszech waży podobnie, bo 1150 gramów w rozmiarze 56. Za to sztywność i stabilność prowadzenia są na najwyższym poziomie, to może być dla sprinterów albo ważących więcej użytkowników poważny argument. Inni ścigający się zapewne cenić będą bardziej wagę i aerodynamikę.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/RZ95367-848x565.jpg)
To właśnie w przypadku oporów powietrza okazuje się, że pomiary i postrzeganie mogą się różnić. SV w opisie modelu oznacza Super Veloce, czyli super szybki. Rower wygląda na szybki, choć w tunelu aerodynamicznym osiąga wynik przeciętny. Według niemieckiego magazynu TOUR pilot testowy potrzebowałby 220 watów, by rozpędzić rower do 45 km/h. To zdecydowanie lepszy wynik niż w przypadku większości rowerów z klasycznymi rurami, ale jednocześnie niemal 20 watów więcej niż w przypadku obecnie najlepszego Canyona Aeroada, który został przywołany w tym samym teście. Tym samym Basso znajduje się mniej więcej w środku stawki rowerów teamowych z sezonu 2020. Do typowych specjalistów od aerodynamiki brakuje mniej więcej 10 watów.
![](https://etnh.magazynbike.pl/wp-content/uploads/2022/06/DS6_0414@MirrorMedia-848x565.jpg)
Trzeźwo patrząc trudno byłoby uznać ten wynik za wybitny, ale nie wszystko da się przeliczyć na liczby i waty. Bo przecież jednocześnie trzeźwo patrząc diament to także specjalna struktura krystaliczna czystego węgla.
Info: bassobikes.pl
Zobacz także