Reportaż: Stylówa.PRO „Grubo albo wcale”

Zapewne każdy, kto w ramach zaprzyjaźniania się z kolarstwem przeszedł od etapu jazdy na rowerze w cywilnych ciuchach do bardziej wyspecjalizowanych, wie, jak uciążliwy może być ich wybór. W przeciętnym sklepie rowerowym ubrania kolarskie są traktowane jako dodatek niepotrzebnie zamrażający fundusze. Konieczność magazynowania rozmiarów i, o, zgrozo (!), różnej kolorystyki zmieniającej się co sezon to zwykle tylko kłopot dla sprzedawców. Stylówa.PRO, założona przez Krzysztofa Jędrzejczyka, była pierwszym sklepem w Polsce, który zerwał z tym poglądem, stawiając na sprzedaż wyłącznie ubrań. Pod nowym szefostwem sklep jeszcze szerzej rozwija skrzydła. Małgorzata Królik i Jacek Kudła, nowi właściciele, postawili na rozwój koncepcji, a my odwiedziliśmy ich u progu nowego sezonu. Na ulicy Wiertniczej umówiliśmy się przed oficjalnym otwarciem o godzinie 11.00, by nie przerywać rozmowy odbieraniem telefonów i obsługą klientów.

Nowy etap

Krzysiek Jędrzejczyk, nadal zaangażowany w działania Stylówy, zajmuje się tym, co lubi najbardziej – „częścią artystyczną, medialną i socjalową”, jak ujął to Jacek, czyli promocją sklepu, ale już tylko na odległość, ponieważ mieszka we Francji. Z południa Europy pochodzi zresztą bezpośrednia inspiracja do powstania sklepu. Odwiedzając regularnie podobne miejsca, siedem lat temu Krzysiek postanowił przenieść ten klimat do Polski. Teraz prowadzi na Youtubie popularny kanał firmowy Stylówa.Pro. Przejście od, nazwijmy to umownie, starych czasów do nowych było płynne, ponieważ Jacek angażował się w działalność od roku, wprowadzając do oferty m.in. kultowego Assosa. Dziś Stylówa.Pro to pierwszy i jedyny Pro Shop Assosa w Polsce, miejsce, gdzie każdy fan tej szwajcarskiej marki może poczuć się jak w raju, znajdując kompletną kolekcję. Pozostały podział obowiązków jest  określony – Jacek zajmuje się częścią frontową, czyli klientami, Gosia dba o to, by całość działała płynnie, czyli ogarnia finanse i papierologię. Gosia prócz backoffice’u specjalizuje się w doborze ciuchów damskiej części klienteli, której z każdą chwilą coraz bardziej przybywa. Niestety, męska część personelu nie miewa okazji jeździć w damskich spodenkach. W sklepie obsługą klientów zajmuje się też Piotr, który jednocześnie jest bardzo dobrym zawodnikiem MTB, seryjnie stającym na podium w podlaskich Maratonach Kresowych. Jednym słowem obecnie każdy zajmuje się w firmie tym, na czym zna się najlepiej, co przy tak małym gronie osobowym często jest bardzo płynne (każdy zajmuje się wszystkim). W rozwoju koncepcji widoczna jest konsekwencja.


Gosia i Jacek: „Kolejne marki staramy się dobierać w ten sposób, by dostępne były pełne kolekcje, albo wybierać tylko smaczki”. Co oczywiście w nietypowym roku, takim, jak ten, powoduje pewne problemy. Jak w całej branży zdarza się, że dostępność towaru bywa ograniczona. „Druga noga” oferty, obok Assosa, to Cyclology, marka znana z ekstremalnie kolorowych wzorów koszulek, której Stylówa.PRO jest kluczowym partnerem w Polsce. Chwilowo akurat w tym przypadku na pełną przekrojówkę trzeba jeszcze poczekać, ponieważ australijska marka „nie odrobiła brexitu” i dostawy są nieregularne. Inne przykłady? Choćby dostępność limitowanych serii koszulek Northwave, które znów będą do kupienia tylko i wyłącznie za pośrednictwem Stylówy. Na filozofię firmy złożyła się też decyzja, by w danej kategorii w ofercie obecna była tylko jedna marka, za to maksymalnie dopieszczona. Stąd tylko kaski Kaska, okulary Rudy Projecta, bidony Camelbaka itd. Motto brzmi „grubo albo wcale”. Najnowszy pomysł to dodanie szwajcarskich butów ON, marki znanej wśród biegaczy, jako propozycji do założenia po rowerze. Znów kłania się chęć zadbania o klienta, ubrania go od stóp do głów, bez silenia się na konkurencję np. ze sklepami biegowymi, ale po to, by dopasować elementy stylu. Assos i ON? Czemu nie.

To jedyny w Polsce customowy GOOMAH G733 Vamp Assos, z dodatkowym hasztagiem #assoswerkmanschaft. 

Epidemia zbiegów okoliczności

Do kolejnego kroku w rozwoju firmy mogłoby nie dojść, gdyby nie ubiegły sezon naznaczony epidemią. Szerokim echem u progu wiosny odbiło się wówczas ogłoszenie Krzyśka, zainteresowanego sprzedaniem biznesu, które trafiło idealnie w potrzebę zmian ze strony Jacka, który dołączył w marcu do zespołu, w lipcu natomiast pojawiła się Gosia. Był to zaczyn obecnego kształtu Stylówy. Teoretycznie trudno wyobrazić sobie gorszy moment niż lockdown na rozkręcanie nowych pomysłów, ale po raz kolejny okazało się, że kto nie ryzykuje, ten nie zbiera owoców. Zapewne niewielu myślało wówczas, że chwilowy zastój zamieni się w rowerowy boom. Stylówa.Pro płynie na tej fali. Stąd wspomniany już pierwszy Pro Shop. Jak powiedziała Gosia: „Wszyscy traktują ciuchy jako zło konieczne, a my jako nasz priorytet”. 

Premium

Decyzja o podjęciu współpracy była ryzykowna nawet ze strony dobrze rozgrywającego w branży Assosa. Wówczas jeszcze sklep mieścił się w zdecydowanie mniejszej i mniej reprezentacyjnej siedzibie. Decydujące okazały się jednak media, a za ich pośrednictwem umiejętność dotarcia do klientów. To była wartość sama w sobie. Plus następny element, który Gosia i Jacek nazywają umownie „Premium”. I nie chodzi o ciuchy premium, tylko o jakość obsługi.
„Ludzie doceniają, że poświęcamy im dowolną ilość czasu. Mają pewność, że wychodzą z tym, co jest im potrzebne. Rozmowę zaczynamy od tego, że pytamy, na jakim rowerze klient jeździ, jakie dystanse pokonuje i jakie ma w planie itd. Strój jest dobrany idealnie pod klienta, zasady są bowiem dwie. Pierwsza to kask, musi być bezpieczny. Dobrze w razie upadku mieć szansę stwierdzić, że słusznie nie pożałowało się pieniędzy. Druga – spodenki. Spodenki mają być wygodne, z dobrą wkładką i czarne, bo są uniwersalne. Reszta jest elementem własnej stylówy. Jak masz czarne spodenki i bezpieczny kask (czarny lub biały, niebieski jest dla mnie kaskiem numer dwa, ponieważ nie pasuje do wszystkiego), a później koszulkę jako uzewnętrznienie tego, co ci w duszy gra, jest dobrze. Chyba że jesteś gościem, który robi stówkę w 2:20, czyli ze średnią powyżej 40 km/h. Takiemu koszulka Equipe RS, czyli za większe pieniądze, pozwoli zaoszczędzić kolejne ileś tam sekund na tych 100 km. To jest część Pro. A Stylówa to też skarpetki i czapeczka, których mamy w sklepie ogromny, największy w Polsce wybór”. 

„Dziś zamawiasz, jutro masz”

Oczywiście Stylówa.PRO to również sklep on-line. Podstawy zbudował Krzysiek przez pierwsze, trudniejsze lata. I w tym przypadku działa prosta zasada. Jak mówi Jacek: „Dziś zamawiasz, jutro masz. Chyba że zamówisz po 15, gdy był już kurier, wtedy pojutrze. Wszystko, co jest na stronie, mamy fizycznie. I w drugą stronę, wszystko, co jest fizycznie w magazynie, mamy na stronie. Działamy na podstawie własnych stocków i koniec. W ten sposób budujemy wiarygodność. Wszystkie rzeczy mamy sprawdzone, większość objeżdżone”.


Snując opowieść, Jacek z dumą pokazuje jednocześnie swój rower, na którym testuje ubrania. To jedyny w Polsce customowy GOOMAH G733 Vamp Assos, z dodatkowym hasztagiem #assoswerkmanschaft. 


Oprócz wspomnianych wcześniej marek w ofercie Stylówy znajdują się też Castelli, Giordana i Endura.

Stylówa ma również produkty sygnowane własnym logotypem, głównie drobne akcesoria z motywami kolarskimi. Jest także przestrzenią przyjazną polskim markom, które w ofercie sklepu od samego początku zajmowały szczególne miejsce, i tak jest do dziś. Warto wspierać lokalne inicjatywy. Kolejny smaczek to sekcja dziecięca. Jacek pokazuje ją z prawdziwym entuzjazmem. Tradycyjnie było tak, że dorośli ubierali się, a młodzież nie, także z braku dostępnego towaru. I w tym przypadku sytuacja zmienia się z czasem. W ofercie znalazło się dziecięce Silvini – spodenki i koszulki! Tuż obok zaczyna się cała, wydzielona, część Assosa, z której Jacek jest szczególnie dumny. Oprócz standardowych koszulek, spodenek, kurtek czy dodatków są i inne niespodzianki, jak np. jednoczęściowy kombinezon do jazdy na czas czy ciuch przygotowany specjalnie na mistrzostwa świata w Yorkshire z membraną ogrzewającą okolice serca.

Nie tylko sklep

Działania Stylówy obejmują nie tylko sprzedaż. Oprócz teamu kolarskiego (o którym piszemy obok) są też i inne działania prowadzone w ramach promocji kolarstwa i stylowego ubierania się. I tak, już w dniach 12-13 czerwca odbędzie się „Rowerowa Góra Kalwaria”, w wyniku połączenia sił Bike Expo, kultowej Góry Kawiarni i Stylówy.PRO. Zapowiada się wydarzenie na zewnątrz, jakiego jeszcze nie było. Tematem przewodnim będzie ubiór na rower, ale i bezpieczeństwo, stosowanie kasków, oświetlenia, promocja znajomości przepisów ruchu drogowego itd. Polecamy!

Spica Solutions Team

Spica Solutions jest sponsorem tytularnym teamu, w który zaangażowana jest Stylówa.PRO. Zadanie sklepu wydaje się oczywiste – ubiera zawodników od stóp do głów w to, czym handluje. Zawodnicy będą więc jeździć w customowych strojach Assosa, okularach i kaskach Rudego Projecta, butach Fizika. Głównym trenerem jest Darek Kołakowski, a ekipę stworzono w celu poszerzenia bazy chętnych, którzy będą trenować profesjonalnie. Team posiada doświadczonych, z wynikami, zawodników, którzy tworzą trzon grupy, oraz zawodników, którzy będą te doświadczenie od nich nabywać. Wsparcie zawodników przez team zależy natomiast od ich wyników i zaangażowania. Zaplecza logistyczno-trenersko-dietetyczne zaprojektowano w bardzo podobny sposób, ten sam jest zestaw sponsorów i oczywiście ciuchy Assosa. Na potrzeby teamu zostało założone stowarzyszenie, tak, by w sposób w pełni transparentny pozyskiwać sponsorów. Trzymamy kciuki za powodzenie projektu, tym bardziej, że plany są ambitne, ze startami w Pucharze Świata włącznie! 

Informacje o autorze

Autor tekstu:

Zdjęcia:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »