Home Testy Akcesoria Test: Knog Cobber dobre disco na rowerze

Test: Knog Cobber dobre disco na rowerze

0
666

Specjalna, półkolista konstrukcja sprawia, że widoczne są w zakresie aż 330 stopni (!), wybór jednego z ośmiu trybów działania pozwala dobrać ten, który będzie najbardziej przydatny – włącznie z jazdą w dzień. 320 lumenów przodu to naprawdę jasno (w trybie stałym wystarczające, by oświetlić drogę przed rowerem), tył osiąga 170, lampki są w 100% wodoodporne, ładowanie odbywa się za pomocą USB. W zestawie są specjalne kable przedłużające, by to ułatwić. Montaż odbywa się bez użycia narzędzi, za pomocą gumek w różnych rozmiarów i adapterów. Tym samym da się je założyć nie tylko na kierownicy, ale też np. na główce ramy. To istotne, bo przód pracujący z pełną jasnością dosłownie bije łuną po oczach i może przeszkadzać jadącemu. Oczywiście w dzień ta sama jasność to zaleta – sam rower i użytkownik będą widoczni z daleka. Lampki są wysuwane z uchwytów, by szybko je zdjąć. To zresztą jedyna wada – uchwyty są niewielkie, ponowne założenie wymaga zręczności, a zdecydowanie zdjęcia rękawiczek. Uwaga – tryby pracy są dodatkowo programowalne za pomocą apki Knoga Modemaker. Jeśli więc szukacie oświetlenia do użytku bez przerwy powinniście być w 100% zadowoleni. Dostępne są też wersje o innych wielkościach.

PS Baterie wystarczają od 2 do ok 100 h działania, w zależności od wybranego trybu. 

 

Plusy

Bardzo jasne, świetna widoczność

Różne opcje montażu

 

Minusy 

Montaż wymaga zręczności

 

Waga 88 g (para) 

Cena: 299 zl (pojedynczo), 589 zl (zestaw)

Info: porebarowery.pl/

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »