Adrian z Banana Bikes pokazywał nowości w ofercie, m.in. ochraniacze i rękawiczki z wbudowanymi panelami z tworzywa D3O oraz pływające tarcze hamulcowe – bardzo lekkie, w bardzo dobrej cenie, nadadzą się na tuning nie tylko rowerów enduro i downhill, ale i graveli. Rękawice 7IDP Transition (drugie zdjęcie) wyglądają jak element stroju kardiochirurga. Czyżby miały zapewnić ostry i precyzyjny chwyt kierownicy?
Ekipa z Bicyklonu zapłaciła przede wszystkim za parking w hali dla rasowego i jedynego w swoim rodzaju Chevroleta, ale i za stoisko, na którym mogliśmy pomacać takie klasyki, jak platformowe pedały HT czy elementy kokpitu Renthal. Osobnym, i to wielkim, sentymentem, piszący te słowa darzy markę Formula. Mieć coś Formuli w rowerze to jak iść do babci na ulubione pierogi albo na całe drugie danie z bitkami w sosie myśliwskim, ziemniakami i mizerią. I jeszcze dostać domowy krupnik. Jest jakaś magia we włoszczyźnie Formuli, ich hamulcach, ostatnio w amortyzatorach, która nie pozwala przejść obok nich obojętnie. Jadacie sushi na obiad i nie macie dobrego punktu odniesienia? Okej, to jak przejść obok pokazu domu mody D&G i chociaż nie spojrzeć. Albo zignorować start spod świateł Ferrari F40. Tego nie wolno robić. A nawiasem mówiąc, widelec Formula Selva jest bywalcem testów w magazynie Bike. Zobaczcie w poprzednich numerach, jak mu poszło.
Karamba Bikes to manufaktura z Rzeszowa, a właściwie sklep z serwisem, czyli taki butik rowerowy. Każdy z zaprezentowanych w Kielcach rowerów miał coś indywidualnego, każdy był stalowy, szlachetny, jedyny taki. Ciekawostką był śliwkowy fixe, skrojony pod bardzo dokładnie zmierzonego człowieka – brak klasycznej sztycy, tylko rura podsiodłowa, i to bez „komina”. Wspornik kierownicy i kierownica to jeden zręcznie pospawany element. Jeśli TO nie jest custom, to jestem mongolski baletmistrz.
Przemysł odzieżowy ma się świetnie, tajemnicą Poliszynela jest fakt, że sprzedaż akcesoriów i odzieży specjalistycznej w Polsce rośnie równomiernie. Martom Bike oferuje spersonalizowaną, ciekawie zaprojektowaną odzież dla kolarza. Rzućcie okiem na okładkę ostatniego Tour 3/2018 – Bartosz Mikler, gwiazda okładkowego selfie, jedzie w komplecie właśnie od Martom Bike, który możecie zamówić na ich stronie.
Orbea Rallon M10 to karbonowy rower enduro z charakterystyczną, asymetryczną podłużnie ramą. Podobne rozwiązanie zastosował Specialized w modelu Demo i Stumpjumper FSR. Mimo podobieństw Orbea wykorzystuje system zawieszenia podobny do Split Pivot w Treku, czyli jedna z osi obrotu znajduje się w osi koła. Jak na cenę 19.999 zł jest „na bogato” – pozłacany tłumik Foxa, napęd 1×12 Sram X0 Eagle i kołą DT Swiss EX1900 w gumach Maxxisa.
A co takiego waży 11,32 kg? Rower XC z segmentu 4-5 tys. zł? No, jednak nie. Może jakiś fajny, lekki trekking? Też nie bardzo. Szosa na oponach z systemem antyprzebiciowym? Blisko, a jednak daleko…
To szosowy e-bike Orbea Gain. Jest lekko, jest możliwość demontażu baterii i założenia zwykłego koła i tym samym otrzymujemy zwykły rower szosowy. Napęd stanowi system Ebikemotion X35. Cena: 32 tys. złotych. Najtańsza wersja alu ma kosztować ok. 11 tys. złotych.
Na stoisku dystrybutora marki Fuji pokazano rowery, z którymi marka kojarzona jest najbardziej – gravele i szosy, ale nie zabrakło też „zwykłych” MTB i tych pod prądem. Na zdjęciach Fuji Blackhill 27,5+, bazujący na napędzie Boscha z estetycznie zintegrowanym akumulatorem.
Nie każdy potrzebuje „baranka”. Fuji Absolute Carbon to szosa z prostą kierownicą, napędem Ultegra Rx i korbami Oval. Taki fitness bike dla prezesów lub najszybszy miejski rower na wystawie.
Fuji Transonic 1.1 Disc, topowa szosówka zbudowana głównie z karbonu. Matowo czarne malowanie, uzupełnione metalizowanymi napisami robi na żywo piorunujące wrażenie! Efektu dopełnia grupa Sram Red eTap z bezprzewodowym sterowaniem biegami oraz wysokie stożki kół Oval 950. Będzie śnił się po nocach…
Dwa warianty gravela Jari, obydwa na karbonowych ramach i widelcach. Fuji zdecydowanie „umie w gravele”, te rower są po prostu piękne, nie wyważają otwartych drzwi. W piaskowym Jari 1.3 możecie zobaczyć dedykowaną torebkę, którą Maciek od razu ochrzcił mianem „piórnika”. Przykręcana tuż przed wspornikiem kierownicy, jest standardowo dołączana do wszystkich karbonowych Jari, ale można ją też zamówić osobno, jeśli zdecydujemy się na wariant aluminiowy.
On już jest z nami – Fuji Auric LT 27.5 1.3. Przyjdzie czas i miejsce, abyśmy poznali się z nim bliżej.
Merida Big.Nine Team, ozłocona nie tylko topowym osprzętem Sram XX1 Eagle, ale i unikalną grafiką, obejmującą zarówno ramę, jak i widelec. Ciekawostką jest zastosowanie opuszczanej sztycy w standardowym wyposażeniu.
Wożenie smartfona w czasie jazdy rowerem to zawsze wyzwanie, nie każdy korzysta z dedykowanych urządzeń GPS, czasem Strava działą wprost na iPhone czy innym mądrym telefonie. SP Gadgets oferuje całe zestawy do różnych modeli. Zestawy Bike Bundle mają wszystko, czego potrzeba do jazdy rowerem; Multiactivity – zgodnie z nazwą, do różnych aktywności sportowych.
Ten KTM Scarp Sonic dumnie prezentował siebie, a przy okazji nową grupę Shimano XTR M9100. Tylna przerzutka nadal opatrzona jest napisem „Prototype”.
Incepcja!
Dystrybutor Haibike’a prezentował nie tylko rowery Haibike’a, w tym całe stado elektryków, z których firma jest dziś najbardziej znana. Pokazano też miejską Winorę, również pod prądem, uzbrojoną w tandem bardzo estetycznych fotelików dziecięcych Urban Iki. Czyżby popularny Hamax powinien poczuć się zagrożonym?
7Anna to nie tylko NS Bikes i Creme, ale i – między innymi – marka Fizik, czy też fi’zi:k. Siodło Antares R3 Versus Evo wygląda jak obietnica niekończącego się komfortu na następnym gran fondo, co z przyjemnością sprawdzimy. Sznytu dopełniają biało – czarne buty na szosę i MTB. Pamiętacie, w czym chodzili gangsterzy w filmach o szalonych latach dwudziestych? Brakuje jedynie garniturów w paski i już wiadomo, kto rządzi na trasie.
Marka Rudy Project ma nowego dystrybutora w Polsce, firmę Sat TS z Poznania. Pokazano wszystkie modele kasków RP, w tym Volantis, dedykowany tym, którzy chcą zminimalizować opór powietrza w czasie jazdy na czas lub na torze. Kask posiada możliwość zamontowania szyby ochronnej, zastępującej klasyczne okulary oraz możliwość wypięcia pasków ze skorupy i… łatwego wyprania ich!
Bombtrack Beyond to crossover gravelówki i hardtail MTB. Z twenty ninera wyciągnięto koła z oponami i wsadzono je do stalowego gravela, gotowego do przemiany w rower turystyczny. Ponieważ bikepacking, czyli jazda z sakwami to teraz temat numer jeden, Beyond został zaprezentowany w gotowości do drogi, z sakwami Basama. Jeśli podoba Wam się taki pojazd, pogadajcie z Mikołajem z bikepackers.com.pl.
Unit to dwuosobowy startup z Kalisza, który oferuje żele i batony energetyczne i temat możnaby było już zamykać, gdyby nie fakt, że wszystkie ich produkty powstały wyłącznie na naturalnych składnikach. Zero konserwantów, zero tzw. chemii. Piszący te słowa jest po pierwszym teście żelu, tego cytrynowego, wychodzi na to, że czerwone opakowania na stałe zagoszczą w kieszonce jego trykotów. Bez uczucia zaklejenia, świetne rozprowadzenie, naturalny smak, a jak już wejdzie, to na Stravie PR’ki jakoś tak same wskoczyły – czego chcieć więcej?
Silvini ma w ofercie nie tylko kompletne stroje i odzież dla dorosłych kolarzy, ale i dla tych młodszych. Różową koszulkę z odwróconym gwiezdnym kotem sam bym chętnie nosił! (P.S. Trzydzieści lat temu, nie wiedząc nic o gender).
Michał Dubaj z BikeService prezentuje… BikeServiceApp, czyli aplikację dla serwisów rowerowych, ułatwiającą nawiązanie i utrzymanie kontaktu z klientem. Kojarzycie te wszystkie „pizzaportale” i „ubereatsy”? Ten pomysł to przeniesienie serwisu rowerowego do waszego smartfona. Możecie zamówić usługę poprzez appkę, ale z drugiej strony, prowadząc swój serwis rowerowy, możecie dotrzeć do nowych klientów i sprawnie zarządzać naprawami. Aplikacja oferuje również możliwość tradycyjnego wydawania drukowanych potwierdzeń w sytuacji, kiedy klient nie posiada smartfona. Dobry pomysł, Michale!
Nowości od Bella, czyli szosowy kask Zephyr, Super 3R do enduro oraz Super DH do… downhillu, ale i enduro.
Dziergane obuwie kolarskie, czyli nowy przepis Giro na lepszą wentylację. Szosowe trzewiki Empire E70 wyglądają rewelacyjnie, ale do wyglądu modelu Empire VR70 trzeba przywyknąć. Wyglądają bardziej jak korki do grania w piłkę kopaną, niż buty do MTB!
Kolekcja platformowych butów Giro – od najtańszego modelu Jacket II, przez Riddance w wersji Mid z podwyższoną cholewką, po model Chamber II. Dwa ostatnie posiadają przyczepną podeszwę Vibram Megagrip ISR, która ma świetnie trzymać się nie tylko pedałów platformowych, ale i śliskiego podłoża.
Na koniec ciekawostka – podłogowa pompka Blackburn Chamber Tubeless, wyposażona w „komorę strzelniczą” do szybkiego osadzania opon bezdętkowych w obręczach. Wygląda jak sprzęt wyciągnięty z armii, oferuje możliwość zastosowania swojej… starej, ulubionej kierownicy w standardzie 31,8 mm i dowolnych chwytów. Wyobrażacie ją sobie z pełnej szerokości zjazdową kierownicą i z chwytami lock-on?
Po więcej informacji o tegorocznych targach w Kielcach odsyłamy Was do kolejnego numeru magazynu Bike, 10/2018.
