W testowanym wariancie do iPhone’a 6 Plus (są też inne) z THULE ATMOS X5 dostajemy naprawdę solidny kawałek tworzywa. Telefon robi się dwukrotnie grubszy, ale też trudno wyobrazić sobie opakowanie solidniejsze. Po charakterystycznym kliknięciu zatrzasków dostajemy szczelną cegłę, wodoodporną (IP68) i oczywiście zabezpieczoną przed kurzem.
Chronione są oczywiście wszystkie porty, jak i ekran. Działają wszystkie funkcje. Telefon z trudem mieści się w kieszeni, ale już w plecaku miło mieć świadomość, że jest bezpieczny. To cenne, szczególnie gdzieś w głuszy, gdy będziemy potrzebować kontaktu ze światem.
Wówczas przebolejemy też, że gorzej nas słychać – to cena uszczelnienia mikrofonu. W sumie opakowanie Obudowa do smartfona THULE ATMOS X5 jest naprawdę ekstremalne, bardziej na wyprawę niż na co dzień. Ale Thule ma też wersje lżejsze – X4 i X3. Tu każdy może dobrać sobie stopień ochrony.
Więcej info na
Cena:
279 ZŁ, 120 G
Artykuł ukazał się w BIKE 3/2018. Jego elektroniczną wersję znajdziecie TUTAJ.