Nie tędy droga, oszczędny ludu! Nowe Deore M6000 NIE JEST grupą jedenastobiegową i nie podąża śladem swoich lepszych kuzynów. Po raz pierwszy Deore i SLX dzieli tak wiele. Wyraźnie w grupie SLX postawiono na napędy jednorzędowe i na stworzenie realnej konkurencji grupom Srama – GX i NX w wersji 1×11. Deore tymczasem rozwija temat napędów z przednią przerzutką w formacie 2×10, oferując kasetę z większym zakresem przełożeń, niż dotychczasowy klasyk 11-36, do tego pojawiają się odświeżone hamulce tarczowe. Poniżej możecie dokładnie przyjrzeć się seryjnym komponentom serii M6000, które już wkrótce pojawią się w naszym testowym hardtailu.
Oto i ona, kaseta CS-HG500-10, czyli nowe Deore… zaraz, a czy nie powinna nosić oznaczenia M6000? Najwyraźniej szersza kompatybilność z innymi dziesiątkowymi grupami powstrzymała Shimano od zamykania tej nowej kasety do tylko jednej grupy. Zakres 11-42 z. wypełnia lukę w Shimano. Do tej pory kaseta o takim zakresie miała 11, a nie 10 trybów. Największa zębatka wykonana jest ze stopów aluminium, reszta jest stalowa. Cztery największe mocowane są po dwie na wspólnym ażurowym pająku.
Przerzutka tylna Deore RD-M6000, wyposażona w załączane sprzęgło (Shadow+). To najpiękniejsza przerzutka Deore, jaką do tej pory widzieliśmy.
Przednia przerzutka występuje w kilku wariantach, u nas jako „stary” Down Swing. Łańcuch to również typowy CN-HG54, czyli nihil novi.
Korby FC-M6000-2 to zdecydowanie najpiękniejszy element nowej grupy. Konstrukcja Hollowtech II z ramionami pustymi w środku, krzyżowy układ śrub, jak w korbach SLX i Deore XT i kompatybilność tylko z Dyna-Sys. Nasze korby mają tarcze w rozmiarze 34-24, w sam raz na jazdę szlakową. Wyobrażacie sobie podjazdy na biegu ratunkowym z kasetą 11-42?
Dużo dobrych rzeczy w nowych hamulcach – nowy rodzaj dźwigni, jak w SLX M7000 i Deore XT M8000, lepsza ergonomia i przynajmniej na stojaku, lepsza sztywność dźwigni. Jeśli macie poprzedni wariant hamulców Deore, to pewnie doświadczacie raczej gąbczastego działania hamulca, o ile nie zastosowaliście już pewnego „hacka”. Regulacja położenia klamki tylko za pomocą imbusa, ale kto by się tym przejmował. Zaciski są kompatybilne z okładzinami z radiatorem.
Standardowe tarcze SM-RT66 w wariancie na 6 śrub. Warto o nich wspomnieć w kontekście tych najtańszych rotorów shimano, oznaczonych jako „Resin Pad Only”, np. SM-RT54. RT66 posiada inaczej wykończoną powierzchnię krawędzi roboczej, ponadto może współpracować również z okładzinami metalicznymi.
Test nowej grupy rusza dosłownie „na dniach”. Komponenty montujemy do naszego redakcyjnego sztywniaka. Szczegóły wkrótce w Magazynie BIKE i na naszym portalu.
Produkty do testu udostępniło Shimano Polska