Manetki przyszły w parze, co oznacza, że napęd zbudujemy w wariancie 2x. W stosunku do poprzedniej wersji SLX, zyskały bardziej szlachetny wygląd: tytanowo – czarne barwy i 11 biegów, a zasady działania pozostały bez zmian. Po jednym biegu redukujemy (w obu kierunkach – technologia 2-Way Release), wrzucamy w górę do czterech biegów na raz.
Przerzutki tylna (RD-M7000-11-GS) oraz przednia (FD-M70020-11) to nowości niemal absolutne. Tylna musi obsłużyć 11 biegów, posiada wyraźnie inną konstrukcję, niż odmiana 10-biegowa. Przednia to Side Swing, montowana na obejmę i też musi skutecznie obsłużyć napęd 2×11. To nowe komponenty w zestawieniu Shimano.
Nowa jest też kaseta (CS-M7000) o zakresie 11-42 z. W zdecydowanej większości jest stalowa. Największa zębatka osadzona jest na aluminiowym pająku.
Korby (FC-M7000-11-2) wyglądają jakby należały do grupy Deore XT. Masywne zębatki, asymetryczny pająk w kształcie litery X (a nie znaku +), ta sama dwutonowa kolorystyka, jak reszta elementów nowej grupy.
Zastosowanie technologii Dyna-Sys11 wymagało zaproponowania nowego łańcucha. Dla SLX dopasowano łańcuch CN-HG700-11, znakowany nazwą szosowej Ultegry. Pokryto go powłoką Sil-Tec, która ma redukować tarcie i tym samym przyczyniać się do zwiększenia efektywności i odporności na zużycie.
Poprzedni model tarczówek SLX działał świetnie, zwłaszcza z okładzinami z radiatorami. Odporne na fading, z zapasem mocy, pasowały do rowerów enduro i XC. Do tego tanie w zakupie, tanie w eksploatacji, łatwe w odpowietrzaniu. Sprawdzimy, czy nowy model dotrzyma kroku swojemu poprzednikowi. W komplecie mamy tarcze 160 mm Ice Technologies, ale w razie potrzeby, na przód wrzucimy 180 mm.
Nową grupę SLX M7000 już wkrótce zamontujemy w jednym z naszych rowerów do testu długodystansowego. Nie zdradzamy Wam szczegółów Projektu, ale po kolei będziecie poznawać jego składniki. A czy Projekt będzie jeden, czy więcej… 😉 Po szczegóły techniczne SLX M7000 zajrzyjcie do naszego artykułu POD TEN ADRES.
