IXS Torent nie są szortami dla każdego, zwłaszcza w rozmiarze L. Nogawki mają sięgać za kolano i być dopasowane do uda, tymczasem Torent swoim krojem idą pod prąd trendów modowych. Są luźne i raczej krótkie, ale paradoksalnie jest to cecha, którą trzeba im policzyć na plus. Na wiosenne jazdy w górach raczej za krótkie, mocno podwiewają. W lecie, w czasie upalnych dni, sprawdzą się idealnie. Szeroka nogawka bez problemu poradzi sobie z ułożeniem na ochraniaczach na kolana, nic nie powinno zaciągać ani szarpać. Wodoodporność na poziomie 3000 mm przyda się przy przejazdach błotnistymi ścieżkami, ale w czasie deszczu materiał sobie nie poradzi. Od wewnątrz podszyte siateczką, która chroni przed przyleganiem materiału do mokrej skóry. Pod tym względem są całkowicie niewyczuwalne. Cztery kieszenie – dwie zapinane na zamek błyskawiczny, dwie na rzepa, pozwalają na wygodny transport drobiazgów, ale raczej tych odpornych na wilgoć. Podwójne zapięcie w pasie na zatrzaski i rzepa pozwala jeździć w nich bez paska, ale brak regulacji obwodu wymusza dopasowanie ich do naszej postury. Rozmiar L nawet na „dużego” redaktora jest dosyć duży, zatem pilnujcie rozmiarówki. Dziewięćdziesiąt kilo ridera spokojnie może próbować swoich sił w M-ce.
Wygodne, świetnie uszyte, sprawdzą się w jeździe enduro, ale i rekreacyjnej. Nie każdemu spodoba się krój przed kolano, ale w te najgorętsze dni mogą okazać się niezastąpione.
Plusy
+ wygodny, luźny krój
+ dużo kieszeni
Minusy
– ciężkie
Info: gregorio.pl
Cena: 300 zł
