Z wizytą u Garmina w Hadze z Edge 1040 w tle

W dniach od 7 do 9 czerwca w siedzibie firmy TACX w Hadze, odbyła się premiera nowego licznika rowerowego Garmin EDGE 1040. Nowy produkt jest wyznacznikiem trendu, w jakim zmierza amerykański producent w kwestii komputerów rowerowych. Nowy produkt to przede wszystkim bardziej intuicyjny interfejs, wydłużony czas baterii i udoskonalone funkcje nawigacyjne. Edge 1040 nie jest wyłącznie liftingiem starszej wersji, a nowym pomysłem na licznik rowerowy.

Premiera nowego urządzenia, była również doskonałą okazją, aby spotkać się w szerszym gronie przedstawicieli mediów z całego świata. Spotkanie to dało możliwość podzielenia się opiniami i przemyśleniami odnośnie nowych produktów, które mieliśmy okazję przetestować. Jednym z punktów programu była wycieczka po nowej fabryce trenażerów, która powstała w zeszłym roku.

Aby rzucić trochę światła na historię, to trzy lata temu TACX został przejęty przez firmę Garmin, co miało przełożenie na wzrost możliwości produkcyjnych, czy ekspansje na nowe rynki. 

W trakcie spotkania na własne oczy zobaczyliśmy linię produkcyjną oraz poznaliśmy korzyści jakie dała wcześniej wspomniana zmiana. Jak wspomina Simon Tacx dyrektor operacyjny, a także poprzedni właściciel, zmieniło się bardzo niewiele. Amerykanie pomogli w usystematyzowaniu procedur produkcyjnych i podzielili się doświadczeniem ze swoich innych fabryk na całym świecie. Pewną ciekawostką jest to, że w nowej fabryce niemal 60% załogi stanowią nasi rodacy, którzy na stałe mieszkają w Holandii. 

Punktem kulminacyjnym spotkania, były wywiady z pracownikami centrali firmy Garmin odpowiedzialnymi za rozwój produktów. Naszym gościem była Chrissy Wheeler, czyli Senior Product Manager odpowiedzialna za produkty fitnessowe marki Garmin. 

W trakcie wywiadu poruszyliśmy tematy związane z nowym licznikiem, rozmawialiśmy o nowych funkcjach urządzenia, a także w jakim kierunku zmierza firma Garmin.

Magazyn Bike: Rozpocznijmy od najprostszego pytania: Czym różni się nowy licznik EDGE 1040, od swoich poprzedników?

Chrissy Wheeler: Edge 1040, to całkowicie nowy pomysł na licznik rowerowy. Kluczowe zmiany dotyczą interfejsu użytkownika, który został całkowicie przebudowany i zyskał na intuicyjności. W końcu funkcje, z których najczęściej korzystamy znajdują się bezpośrednio na ekranie startowym.  Poza tym, po raz pierwszy konfiguracje wszystkich ustawień licznika jesteśmy w stanie wykonać za pomocą aplikacji mobilnej. 

MB: Brzmi interesująco, czy możesz podać przykładowe funkcje, o których wspomniałaś?

CH: Dla przykładu, menu urządzenia pozwala na szybkie wybranie kursu czy sugerowanego treningu rowerowego. Tym razem nie trzeba już przechodzić poprzez poszczególne ustawienia licznika, a wszystko dostępne jest w ekranie startowym EDGE. Jeżeli wgrałeś kurs to wystarczy jeden przycisk i jesteś gotowy do jazdy. To najbardziej intuicyjne menu jakie stworzyliśmy.

MB: Zmian jest zatem sporo, a gdyby wybrać najlepszą funkcję nowego EDGE 1040? W trakcie prezentacji sporo było mowy o nowych współczynnikach wydajności, ładowaniu solarnym, nowym menu, lepszym GPS, Gdybyś mogła wybrać jedną?

CH: Myślę, że decyzja, która z funkcji jest najlepsza jest bardzo indywidualną kwestią. Każdy klient używa Edge w odmienny sposób. Dla mnie będzie to funkcja Stamina, którą wykorzystuje praktycznie codziennie. Obserwowanie parametrów takich jak tętno, moc, a także parametru staminy pozwala mi na bardziej dokładne mierzenie tego co dzieje się na treningu.

MB: Wiąże się z tym kolejne pytanie o funkcję, która została przebudowana – mam na myśli pomiar wydolności kolarskiej. Co zmieniło się w tej kwestii, ponieważ urządzenia starszych generacji mierzyły również te parametry?

CH: Rzeczywiście urządzenia poprzednich generacji uwzględniały efekt treningu, jednak w bardzo uproszczony sposób. Dane, które były uwzględniane w algorytmach pochodziły głównie z dyscyplin biegowych. Tym razem do ewaluacji treningów wykorzystaliśmy najbardziej miarodajny parametr w kolarstwie, czyli pomiar mocy. Szersze wykorzystanie parametru mocy pozwoliło na opracowanie nowych współczynników wydolności czy opracowania nowej funkcji takich „Power Guidance”.

MB: Zatem obecnie wszystkie parametry wydolności będą wykorzystywać pomiar mocy?

CH: Dokładnie, wszystkie kluczowe funkcje, takie jak VO2 max, Stamina czy Power Guidance wymagają posiadania miernika mocy.

MB: Co zatem z kolarzami, którzy nie posiadają miernika mocy?

CH: Niestety, nowe funkcje, aby działały poprawnie wymagają posiadania miernika mocy. Aby skutecznie z nich korzystać, wymagana jest znajomość parametrów takich jak rzeczywisty wysiłek i adaptacja organizmu. W przypadku biegania, tempo odpowiada rzeczywistemu wysiłkowi, a tętno określa zmęczenie. W przypadku kolarstwa te dane są niewystarczające. Prędkość niestety jest nieobiektywną daną, ponieważ nie uwzględnia siły wiatru, nachylenia czy nawierzchni, dlatego wyłącznie moc jest jedyną subiektywną oceną wysiłku. 

Oczywiście klienci, którzy nie posiadają miernika, będą wciąż mogli korzystać z tych pomiarów, ale niestety nie będą one już tak dokładne.

MB: A może krok w kierunku opracowania parametru estymowanej mocy? Rozwiązanie takie wykorzystuje np. STRAVA. 

CH: Na pewno jest to pole do rozwoju, jednak, jeżeli zdecydowalibyśmy się na rozwój takiego parametru, to musielibyśmy mieć pewność, że informacje, które uwzględnialibyśmy w statystykach miałyby sens treningowy. Na chwilę obecną wszystkie szacunkowe obliczenia mocy są na tyle niedokładne, że nie chcemy ich stosować. 

MB: Podczas wczorajszej prezentacji poznaliśmy główne motto firmy Garmin, które towarzyszyło w trakcie rozwoju radaru rowerowego i brzmiało ono: „Co jeszcze możemy zrobić dla kolarzy?”  A więc zatem w jaki sposób firma Garmin może jeszcze pomóc w rozwoju kolarstwa? 

CH: Oczywiście nie mogę powiedzieć o obecnie prowadzonych projektach, ale wciąż zauważmy, że osoby, które wchodzą do kolarstwa, natrafiają na bariery, które mogą być trudne do pokonania. Rozpoczyna się od obaw przed jazdą pod drogach i uczestniczeniem w ruchy drogowym ze względów bezpieczeństwa, a kończy na wyborze odpowiednich dróg do jazdy. Chcemy ułatwiać przełamywanie tych lęków udoskonalając produkty właśnie w tym kierunku. 

MB: Garmin odróżnia od konkurencji ilość funkcji, które użytkownik otrzymuje wraz z urządzeniem. Chciałbym skupić się na funkcji Race Strategy, która wygląda bardzo podobnie do narzędzia, które dostępne jest na stronie Best Bike Split. Czy te projekty mają ze sobą coś wspólnego? 

CH: To niezależne projekty i jako firma opracowaliśmy własny sposób na rozwiązanie tej funkcji. Oczywiście można znaleźć pewne podobieństwa, jednak nasza funkcja jest przygotowana w zupełnie inny sposób.

MB: A co z ilością danych, które nawet dla wtajemniczonych osób mogą być trudne do zinterpretowania. Na przykład nikt z nas nie lubi ciągle otrzymywać informacji, że trenuje bezproduktywnie.

CH: Jesteśmy świadomi tego, że nie wszystkie parametry mogą być na początku jasne. Na naszej stronie można znaleźć rozbudowaną bazę wiedzy, opisującą praktycznie każdą funkcję dostępną w naszych urządzeniach. Oczywiście nie jest to doskonałe narzędzie, dlatego wciąż pracujemy nad tym, aby w jak najprostszy sposób wyjaśniać działanie poszczególnych funkcji. Wiemy też, że z tego powodu część klientów nie używa wszystkich funkcji urządzeń, na czym nam najbardziej zależy. Dlatego zdecydowaliśmy na przebudowanie niektórych funkcji, które mają ułatwić korzystanie z naszych produktów.

MB: Czy na chwilę obecną jako firma posiadacie komplet parametrów, aby w pełni monitorować zdrowie oraz kondycje klientów? Czy może czegoś brakuje w ofercie Garmina?

CH: Dojście do miejsca, w którym obecnie jesteśmy było dla nas długą drogą. Jednak nie chcemy się zatrzymywać i jako firma inżynieryjna, wciąż poszukujemy nowych dróg rozwoju i potencjalnych dróg rozwoju. Zawsze zadajemy sobie pytanie co dalej? Takie jest już DNA Garmina, wciąż szukać nowych dróg rozwoju.

MB: I ostatnie już pytanie, gdzie widzisz firmę Garmin w najbliższych latach?

CH: Napewno wciąż będziemy podążać drogą, która idziemy, czyli być blisko klienta i wspierać go w jego pasji. Niezależnie czy jest to bieganie, kolarstwo czy triathlon misją firmy Garmin jest wsparcie klientów w najlepszym sposób w jaki potrafimy.

MB: Dziękuję za rozmowę

Informacje o autorze

Autor tekstu: Jacek Thomann

Zdjęcia: Garmin

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »