Nowy rower ma ważyć 2,1 kilograma, tym samym rzeczywiście jest to najlżejszy rower Speca. W dodatku zdecydowanie tańszy niż przedstawiony niedawno Aethos, który w topowej wersji kosztuje nie mniej ni więcej tylko 12500 USD.
Za stworzeniem roweru stoi podobno dokładnie ten sam team ludzi, którzy zadbali o powołanie do życia Tarmaca SL7 czy najnowszego Stumpjumpera – cel był jeden, miał powstać najlepszy z możliwych pierwszy rower.
Ma być to rower, który idealnie trafi w potrzeby dwulatka, czyli o odpowiedniej geometrii i lekki. Z tym ostatnim – im lżej tym lepiej – trudno się nie zgodzić. Do stworzenia roweru użyto technologi karbonu FACT 9R, dla zainteresowanych detalami. Czy użyto testów w tunelu aerodynamicznym??? Zdjęcie otwierające zdaje się to sugerować.
Rower wyposażony jest w karbonową kierownicę o średnicy mniejszej o 38% od standardowej, by lepiej pasować do małych dłoni. Także siodło należy do kategorii Body Geometry, dopasowane jest dla mniejszych użytkowników. Rower ma się nadawać dla dzieci o wzroście do 88 cm i wadze do ok. 18 kg.
Najlepsze – każdy rodzic potwierdzi, że dzieci byłyby szczęśliwe mając taki rower. Tylko ta cena….
Info: www.specialized.com
PS oczywiście dla prawdziwych fanów Specializeda bolesna musi być informacja, że nie ma wersji S-Works. Jestem przekonany, że byliby na nią chętni. Nie wierzycie? Hold my… butelkę z mlekiem i poczekaj chwilę.