1 Opona CST Jack Rabbit II PRO
W kwestii ogumienia do ścigania ale też treningów można powiedzieć, że jestem konserwą. Mam dosyć jasno sprecyzowanie kryteria i nie idę na ustępstwa. Ma być lekka, z małymi oporami toczenia, o szerokości przynajmniej 2.20. Potrzebuję niewielki lub średni bieżnik ale dobrze trzymającym w zróżnicowanych warunkach, w szczególności w zakrętach. Odporna na przebicia i z dobrymi ściankami bocznymi. Jeśli te warunki są spełnione trwałość ma drugorzędne znaczenie. Jack Rabbit ma wszystkie te cechy. W efekcie praktycznie cały sezon przejeździłam tylko na tym modelu. 7000 kilometrów na tych oponach i jedno rozcięcie mówi samo za siebie.
2 System RAM Vitberg + – mobilna wibroterapia
Chyba każdy z nas chciałby się szybciej regenerować lub być bardziej wypoczęty. Za skuteczny (i legalny) sposób wskrzeszania do żywych jestem w stanie sporo zapłacić. RAM Vitberg to modułowy system wykorzystujący wibroterapię. Mówiąc po ludzku, zestaw specjalnych poduszek i podkładek, które można w różny sposób konfigurować składając w fotel, łóżko lub podkładkę pod plecy czy stopy, który poprzez różne programy masażu działa relaksacyjnie, regeneracyjnie, przeciwbólowo. Zestaw ten towarzyszył mi cały ubiegły rok.
3 Sportful No Rain
To zarówno tkanina jak i nazwa kolekcji odzieży, która jest elastyczna, lekka, dobrze oddychająca i chroniąca od deszczu. Pierwszy sezon używałam m.in. spodenek, kurtek, nogawek czy rękawków wykonanych z cieplejszej lycry z tą funkcją i po raz pierwszy uzyskałam komfort jazdy w deszczu , co wcześniej się nie zdarzało.