Do naszego testu wybraliśmy cztery sztywniaki spełniające te założenia: Unibike’a Flite 29, Krossa Level 10.0 (damskiego), Meridę Big Nine 5000 i Konwę Bike HT Boost. W pierwszej (losowej) kolejności przedstawimy wam rower Unibike’a. Po prezentacji wszystkich modeli opublikujemy wyniki naszego testu.
UNIBIKE FLITE 29
Unibike Flite 29 to prawdziwy klasyk w kolekcji polskiej marki, w tym przypadku recepta na udany model nie zmieniła się od lat. Podstawę stanowi solidna rama z aluminium, prosta, ale dobrze wykonana, do której przykręcono wyłącznie markowe komponenty, od napędu i hamulców Shimano, przez ogumienie Schwalbe, po dodatki Kalloya. Tradycyjnie solidne, niekoniecznie lekkie, co znajduje odbicie w wysokiej masie roweru.
Przód roweru jest podniesiony, kierownicę unoszą też wysokie stery.
Znając poprzednie generacje, jesteśmy przekonani, że rower bezproblemowo pokona tysiące kilometrów. Jednocześnie lepszy będzie do turystyki, nie ścigania, bo ma wygodną geometrię z mocno podniesionym przodem i szerokie opony zapewniające trakcję w terenie (nowoczesny bieżnik kierunkowy i napędzający Schwalbe Racing Ralph/Racing Ray). Chcąc wystartować w maratonie, warto byłoby obniżyć pozycję, np. zmieniając kierownicę na płaską, bo seryjnie przód jest słabo dociążony, co utrudnia podjeżdżanie. Kilkaset gramów pozwoli też zaoszczędzić przejście na zestaw bezdętkowy.
Wygięta ku górze kierownica zaprasza do zajęcia komfortowej pozycji.
Pozostałe komponenty nie wymagają żadnych inwestycji, zgadza się wielkość tarczy z przodu (duża 180 m), widelec działa przyjemnie, ma też lekko działającą manetkę. Nie zmienia to faktu, że nie jest to rower przeznaczony do agresywnej jazdy, nie zamierza też takiego udawać. Przełożenia z trybem 11–36 pasują do charakteru Flite’a i będą wystarczające na 90% powierzchni Polski. W wysokie góry mogą być zbyt twarde.
Klasyczne 2×10 z korbą 36/26 i trybem 11–36 to zestaw wystarczający do turystyki.
Podsumowanie
Solidny rower bez słabych elementów w wyposażeniu, z wygodną pozycją za kierownicą. Ze względu na wagę lepiej sprawdzi się w turystyce niż w maratonie, w którym udział przed startem wymagałby lekkiego, sportowego tuningu.
Dowiedz się więcej na: www.unibike.pl
Przeczytaj również:
Hardtaile do maratonu A.D. 2019
Złoty środek – hardtaile i fulle do ścigania