Podstawowe informacje
Pierwsza informacja na temat nowej inwestycji ścieżkowej w regionie, która została opublikowana 15.07 na lokalnej stronie miasteczka, brzmiała tak:
„Na terenie Parku Południowego w Jedlinie- Zdroju rozpoczęła się budowa Single Tracku. Ta jednokierunkowa ścieżka leśna przeznaczona jest dla amatorów mocnych wrażeń rowerowych. Trasa o długości 3,5 km biegła będzie nad Promenadą Słoneczną w kierunku Parku Aktywności „Czarodziejska Góra”. Zawierała będzie elementy do ćwiczeń techniki jazdy w formie dwóch pętli o szerokości od 1 do 1,2 m. Na zakrętach szerokość może dochodzić do 2 m. Przewiduje pozostawienie naturalnych przeszkód, takich jak muldy, korzenie czy też kamienie.”
Do opisu dołączono poniższą mapkę (to maksymalna rozdzielczość)
Wystarczy jednak, że przez FB ekipy budowniczych ze Srebrnej Góry, czyli PM Bike Experts przemknęła informacja, że coś działają w Jedlinie-Zdroju, by zainteresować się tematem. To wprawdzie nie Singletrack Glacensis, z którego są znani obok Tras Enduro Srebrna Góra w Srebrnej, ale zdążyliśmy się już przekonać, że standardowo wiedzą co robią. Decyzja zapadła – przy okazji dwudniowej eksploracji okolic Głuszycy wpadliśmy na miejsce.
Gdzie to jest?
Jedlina-Zdrój to niewielka miejscowość tuż obok Wałbrzycha, otoczona malowniczymi, często stromymi górami, typu Borowa. Wielka nie jest, oficjalne dane mówią o niewiele ponad 4000 mieszkańców, ale zdecydowanie nie można odmówić jej uroku. Fakt, że obok jest Głuszyca, a dookola fantastyczne góry, to jeszcze jeden powód, by ją odwiedzić. Może niekoniecznie po to, by jechać tu specjalnie dla singli, bo te są krótkie, ale bez problemu można rozszerzyć eksplorację o okolicę. Ścieżki zostały otwarte na początku października.
Miejscowość mała, ścieżki łatwo znaleźć – są tuż obok miejscowego centrum aktywności wszelakiej i Promenady Słonecznej. jest i skatepark, są boiska, jest i całkiem spory parking. Na nim zostawiliśmy samochód.
Traf chciał, że na miejsce trafiliśmy w słoneczny dzień – ścieżki zaczynają się tuż obok wspomnianej Promenady. Traficie na pewno, widać je z jej poziomu. Są i tablice informacyjne.
Jesienią co prawda w lesie widać więcej, ale liście skutecznie na początku utrudniają zorientowanie się w przebiegu. W gruncie rzeczy wiedzieć trzeba jedno – ścieżki są trzy, kolory odpowiadają poziomowi trudności.
Z dołu po chwili dopiero spostrzega się kolejne zakręty wielkiego węża. To podjazdowa trasa niebieska, którą wjeżdżaliśmy na Czarodziejską Górę
Zakręty są gęste, przez to nigdy nie jest stromo. Są też dodatkowe przeszkody w kilku miejscach i alternatywne przebiegi
Jedną z takich atrakcji widzicie na zdjęciu. Tak, podobno da się z niej spaść!
Trasa niebieska kończy się za mostkiem, jeśli chcemy dojechać do samej góry, wypada wybrać trasę czerwoną
Tak, jak w poprzednim przypadku wszystko zostało ładnie opisane
Trasa czerwona więc odrobinę trudniejsza – najważniejsze że po krótkim podjeździe prowadzi w dół!
To bardzo dobra opcja do ćwiczenia techniki
bandy są dobrze zrobione i odpowiednio wysokie – można nabrać prędkości
Są też elementy, takie jak niewielkie stoliki, co pozwala uczyć się latania
Jeżdżąc odrobinę szybciej oczywiście można też pobawić się w skladania w zakrętach
Czy próbne loty!
W dół prowadzą dwie trasy do wyboru – czarna trudniejsza, niebieska zdecydowanie łatwiejsza i krótsza. Czarna od czerwonej różni się głównie tym, że bandy na zakrętach są wyższe, podobnie jak same zakręty, ale wystarczy tylko utrzymywać prędkość, by je płynnie pokonać. Cała miejscówka doskonale nadaje się do zabawy, albo ćwiczenia techniki czy treningów. De facto w tym miejscu już wcześniej odbywały się treningi XC, czy tradycja zostanie zachowana? Oby, potencjał jest!
Zwiedzanie i jazda na Single Tracku Jedlina-Zdrój jest tak przyjemna i niespomplikowana, że warto odwiedzić to miejsce nawet na chwilę.
Polecamy!
[…] Singletrack Jedlina-Zdrój […]