Ekstremalny sztywniak Dartmoor Hornet

14 czerwca 2017

1972

Dartmoor Hornet. Tu wzmocniono wszystko, co się wzmocnić dało, ale idea pozostała ta sama – ma być to ekstremalnie wytrzymały sprzęt w cenie do zaakceptowania. Wytrzymałość uzyskano poprzez powiększenie komponentów. Seryjne opony 2,8? Proszę bardzo! Jeśli dodamy do tego piasty Boost, szerokie obręcze oraz masywne komponenty, dostajemy potwora typu „rób, co chcesz”. Rower jest bardzo sztywny, ale nie ociężały. Długa rama i przede wszystkim płaski kąt widelca zapewniają stabilność. By się dobrze bawić, warunek jest tylko jeden – kierunek trasy musi prowadzić w dół. Im bardziej stromo, tym lepiej. Wówczas wszystkie rozwiązania zyskują sens. Wysoka, podniesiona kierownica plus krótki mostek ułatwiają kontrolę, niska rama loty. Opony przestają ciążyć, a przełożenia pomagają się rozpędzić. W bike parku czy na dziko wykopanych hopach albo w lesie rower zachowuje się jak topór ministra Szyszki – wytnie wszystko. Inna rzecz, że nie będzie oszczędzał jeźdźca, bo jest bardzo twardy. Podjeżdżanie to jego pięta Achillesowa – waga, przełożenia, pozycja nie pasują. Nie do tego go stworzono. Uwaga, od razu warto zamontować sztycę regulowaną, seryjnej nie da się wystarczająco opuścić. Rama jest do tego przystosowana!

Podsumowanie

Sprzęt seryjnie przystosowany do katowania, o nowoczesnej geometrii i rozwiązaniach technicznych. Wzmocnienie całej konstrukcji powoduje, że został wyspecjalizowany głównie do jazdy w dół, niekoniecznie po przygotowanych szlakach. Pod względem wyposażenia nie ma słabych punktów, bardzo dobrze skomponowany pakiet.