Specialized Sirrus czyli krótka droga od patentu do jeżdżącego roweru

Kiedy klika tygodni temu wrzucaliśmy patent Specializeda z radykalnym kształtem ramy bez fragmentu rury podsiodłowej, a potem nowe Rondo Speca, nikt się chyba nie spodziewał, że kolejna część serialu nastąpi tak szybko. Ale oto jest rower Amerykanów, którego dotyczył patent. Tyle tylko, że to… gravel z prostą kierownicą!

Znacie stare powiedzenie, brzmiące „musisz to zobaczyć, żeby uwierzyć”, prawda? Cóż, Specialized uważa, że najpierw należy poczuć, aby uwierzyć. Podobno Sirrus Carbon łączy to, co przyjemne dla oka z tym, co podpowiada sportowy duch.

Dzięki lekkiej ramie z włókna węglowego, która „równie dobrze radzi sobie w miejskiej dżungli, jak i podczas wypraw na wzgórza, Sirrus Carbon jest tak bardzo przyjazny, jak tylko może być wyrafinowana maszyna.” Ale nie można dać się zwieść jego łagodnemu charakterowi, ponieważ szybko przeniesie użytkownika z punktu A do B.

I tak, oczy Was nie mylą… Najnowszy Sirrus jest intrygująco podobny do pokazanego przez nas ponad miesiąc temu nowego Rondo Ruut CF 2.0. Różnica tkwi w podejściu obu marek do wykorzystania koncepcji ramy z „połową” podsiodłówki… ale jeszcze o tym pogadamy… teraz wróćmy do Speca…

Zoptymalizowany 

Jeśli odnosi się wrażenie, że Amerykanie zmierzyli każdy centymetr ciała potencjalnego użytkownika nowego Sirrusa, jeszcze zanim rozpoczęły się prace projektowe nad kolejną jego generacją, to jest to słuszne przeczucie. Podobnie, jak w przypadku wszystkich rowerów Specialized z włókna węglowego, geometria każdej ramy jest unikatowa. Ta koncepcja nazywa Rider-First Engineered™ i to właśnie ona sprawia, że kolarze, niezależnie od wzrostu i proporcji ciała, gdy już raz wsiądą na Specializeda, pozostają wierni marce. Materiały prasowe donoszą, że „W każdej ramie, rozmiar każdej rury i układ włókien węglowych jest specjalnie dobierany, aby osiągnąć optymalną równowagę między sztywnością, wagą i responsywnością. Gwarantuje to, bez względu na rozmiar roweru, doświadczenie najlepszej jazdy na świecie.”

Lekka karbonowa rama Sirrus Carbon zapewnia zwrotność, która nie jest powszechna w tak wygodnym rowerze. Nie pozostaje nic innego, jak chwycić kawę w jedną rękę, Sirrusa w drugą i skierować kroki w stronę drzwi wyjściowych. Energiczna jazda najnowszym Sirrusem (nie tylko dzięki kawie 😉 ) odbywa się niemalże bez wysiłku, już od pierwszego zetknięcia opon z asfaltem.

Future Shock 

Dbałość o funkcjonalność i gładkość jazdy wykracza poza to, co widać gołym okiem. Poczuć to można dzięki Future Shock, unikalnej konstrukcji zawieszenia Specialized w rurze sterowej widelca, która zapobiega przenoszeniu na kierownicę drgań i uderzeń powodowanych przez nierówności na drodze.

Compliance Junction

Specialized: „Niezwykłe osiągi ramy Sirrus Carbon zaczynają się w jej sercu, Compliance Junction. Zostało ono zaprojektowane tak, aby zapewniać odpowiednią elastyczność i podatność karbonowej ramy bez poświęcania osiągów i wydajności. Rezultatem jest jazda tak płynna i wygodna, że nie ma sobie równych w swojej kategorii.” Poza tym, wygląda szałowo!

SIRRUS v.s SIRRUS X 

SIRRUS CARBON 6.0

Każdy element modelu Sirrus został wybrany specjalnie z myślą o stworzeniu lekkiej, zwinnej maszyny. Najważniejsze cechy to minimalistyczny, ale wydajny układ napędowy SRAM Eagle 1x zapewniający płynną i niezawodną zmianę przełożeń oraz hydrauliczne hamulce tarczowe gwarantujące optymalną kontrolę prędkości. Opony przystosowane do systemu bezdętkowego uchronią przed nieuniknionym łataniem dziur w dętkach na poboczu drogi. 

Opony: prześwit na do 42c dla maksymalnej wygody jazdy i elastyczności 

Układ napędowy: SRAM GX Eagle Lunar 1x zapewniający prostą, płynną zmianę przełożeń

Hamulce: SRAM Level TLM 160 mm/160 mm

SIRRUS CARBON X 5.0 

Nonkonformizm? To jedna z cech marki Specialized. Nie tworzenie prostych rozwiązań potencjalnych problemów, ale udzielanie odpowiedzi na pytanie zadawane przez rowerzystów, którzy chcą przekraczać granice i porzucić utarte szlaki. Sirrus X ma to wszystko, co Sirrus, ale z wybranymi komponentami zapewniającymi niekwestionowaną wydajność w jeszcze bardziej zróżnicowanym terenie. Możliwości Sirrus X rozszerzają się o krok dalej, by mknąć po szutrze i drogach gruntowych z niespotykaną precyzją, pozostawiając popularne, tętniące życiem trasy w kurzu. 

Opony: 38c Pathfinder z bieżnikiem zapewniającym przyczepność, komfort i trwałość zarówno na utartych szlakach, jak i poza nimi 

Napęd: SRAM NX Eagle 

Sztyca: Roval Terra ma zaawansowaną kompozytową konstrukcję, która zapewnia płynną jazdę dzięki pionowej podatności

Neutralny

Filozofia Specialized jest prosta: nie wprowadzaj zmian tam, gdzie ich nie trzeba. Ponieważ proporcje ciała różnią się zarówno w obrębie płci, jak i między nimi, Sirrus został zaprojektowany jako wspólna platforma dla wszystkich.

„Wygląd Sirrusa odzwierciedla jego przeznaczenie – zjedź z asfaltowej drogi i ciesz się czasem spędzonym na rowerze. Ponadczasowe i klasyczne kolory oddają poziom dyskretnego wyrafinowania, który mówi „szybko, ale bez szpanerstwa”. Wygląd jest również odzwierciedleniem naszego podejścia Beyond Gender do tworzenia rowerów. Projektujemy dla poszczególnych osób, a nie produkujemy przedmioty przeznaczone dla mężczyzn lub kobiet, chyba że istnieją rzeczywiste korzyści w zakresie wydajności i dane wspierające tę decyzję”. – Kayla, liderka działu koncepcji Specialized.

Jak już, zapewne, zauważyliście, amerykańska marka pozycjonuje nowego Sirrusa, jako szybki, wygodny, intrygujący i nietuzinkowy rower fitness z apetytem do jazdy po drogach gruntowych. Natomiast Rondo, mocno stawia swojego Ruuta CF 2.0 na szutrze, widząc go na epickich wyprawach lub podczas wyścigów ultra, gdzie zwiększony komfort, dzięki nowatorskiej konstrukcji autorstwa Jurka Dąbrowskiego, będzie mile widziany… i to bardzo 🙂