Wilier jest przyzwyczajony do zdobywania sukcesów w kolarstwie szosowym, ale od niedawna ma do zaoferowania nowy rower z zawieszeniem, maszynę wyścigową zaprojektowaną by zmienić pozycji włoskiej marki w zawodach XC.
Triestina – Pirelli Factory Team
Włoska drużyna Trek-Pirelli XC dokonała jeszcze bardziej włoskiej zmiany, stając się Wilier Triestina – Pirelli Factory Team. Wraz z tą zmianą, pojawiła się nowa flota rowerów cross country Wilier Urta SLR, wyprodukowanych we Włoszech. Podczas gdy wiele rowerów tego typu w ostatnim czasie ewoluowało w kierunku dłuższych i bardziej płaskich, zdolnych do jazdy po ścieżkach rowerów górskich, Wilier nawiązuje do swojego dziedzictwa w wyścigach szosowych.
Wilier Triestina – Pirelli Factory Team kontynuuje znakomitą pracę wykonaną w ubiegłych latach przez menadżera zespołu Marco Trentina, z dodatkowym bonusem w postaci nowych zawodników, a przede wszystkim nowych partnerów. Grupa składa się z 8 kolarzy, wśród których wyróżniają się trójkolorowe koszulki włoskich mistrzów Fabiana Rabensteinera i Giady Specii, belgijskiego mistrza Wouta Almana, ale także bogata lista nagród Daniela Geismayra, Samuele Porro, Simone Avondetto, Gioele De Cosmo i Janisa Baumanna.
Wilier URTA SLR
Włoska marka jest mniej znana z osiągnięć w dziedzinie rowerów górskich, ale ma w swojej ofercie rowery górskie, w tym rowery górskie o krótkim skoku i rowery elektryczne. To, z czym mamy do czynienia dzisiaj, to premiera nowego roweru z pełnym zawieszenia do XC od Wiliera, dowód na to, że marka z Wenecji Euganejskiej chce się na nowo pozycjonować w świecie wyścigów rowerów górskich. Rama wykonana jest w całości z materiału kompozytowego i zbudowana z tego samego karbonu o nazwie „Husmod”, co w rowerach szosowych 0 SLR i Filante SLR. Ze skokiem tylnego koła wynoszącym 100 mm, rama waży 1730 gramów bez amortyzatora (dane fabryczne). Amortyzator jest „zintegrowany”, podobnie jak popychacz, i nie jest to tylko „sztuczka” estetyczna: pomaga to również usztywnić obszar, który jest bardzo narażony na naprężenia.
Jeśli chodzi o geometrię ramy, dostępnej w czterech rozmiarach, Wilier postawił na dość konserwatywne podejście. Podczas gdy niektóre marki lubią ustawiać coraz bardziej płasko widelec, Wilier nie przesadza w tym względie, osiągając tylko 69°, kąt siedzenia też nie jest przesadnie wyprostowany i wynosi 74°. Jeśli chodzi o widełki podsiodłowe, to są one raczej krótkie i mają 432 mm długości. Zasięg roweru w rozmiarze M wynosi 426 mm.
Włoska firma wybrała standard Flatmount dla tylnego zacisku hamulca, prowadzenie linek jest wewnętrzne, a rama może pomieścić dwa koszyki na bidon, co ucieszy amatorów XC i maratonów. Entuzjaści XCO docenią również możliwość zamontowania teleskopowej sztycy podsiodłowej.
Wersje i ceny Wilier URTA SLR
Na stronie firmowej stnieje nie mniej niż 26 wersji nowego Wiliera z cenami w zakresie od 5900 do 10500 euro. Większość z nich wyposażona jest w kokpit URTA SLR, w całości karbonowy, wykonany z jednego kawałka (wspornik kierownicy + kierownica). Jego waga wynosi 285 gramów, szerokość 760 mm, a kąt pochylenia w dół wynosi 8°. Cztery wersje podstawowe są sprzedawane z „klasycznym” kokpitem składającym się z kierownicy i aluminiowego wspornika Ritchey WCS.
Włoska marka oferuje zatem szeroki wachlarz kombinacji wyposażenia, których wyszczególnienie w tym miejscu byłoby szczerze mówiąc skomplikowane – najłatwiej jest to zrobić na stronie internetowej Wilier. Pamiętajmy jednak, że są wersje w Foxie i RockShoxie, w Sramie i Shimano, słowem do zaspokojenia różnych preferencji.
Oto rower URTA, którą właśnie testujemy i którego test znajdziecie wkrótce na naszej stronie.
