Home Testy Części Pierwszy praktyczny test Shimano EP8

Pierwszy praktyczny test Shimano EP8

0
2187

 

Dla przypomnienia – tutaj możecie znaleźć oficjalną prezentację. Oczywiście nowość to nie tylko silnik, ale i cały system. Zacząć więc wypada od sprzętu i oprogramowania.

 

Fakty Shimano EP8

  • 85 Nm maksymalnego momentu obrotowego
  • 2,52 kg (zważony przez nas, producent podaje 2,6 kg)
  • trzy stopnie wspomagania Eco, Trail, Boost (regulowane appką)
  • pojemność akumulatora do 630 Wh (więcej z akumulatorami innych producentów)
  • współczynnik Q 175 mm – odpowiada E8000 i klasycznej korbie XT
  • dostępność: nieznana

 

Zasięg i akumulatory

 

Już w maju Shimano przestawiło nowe, większe akumulatory. Jak dotąd nie były jednak dostępne żadne rowery z tymi o pojemności 630 Wh. Zmieni się to wraz z EP8, ponieważ w większość nowych rowerów zamontowane będą większe akumulatory. Co oczywiście powinno zwiększyć zasięg rowerów z napędami Shimano. Akumulatory Intube o pojemności 504 lub 630 watogodzin mają niemal identyczne wymiary jak Boscha Powertube, są przy tym o kilka gramów lżejsze (odpowiednio 504 – 2855 gramów, 630 – 3511 gramów). Nadal Shimano opuszcza stosowanie akumulatorów innych producentów. Tym samym można się spodziewać jeszcze większych pojemności.

 

Według Shimano wydajność silnika ma być lepsza. Według naszych pierwszych testów zasięg w trybie Turbo przy takim samym akumulatorze jest porównywalna z E8000.  W kolejnych tygodniach zbadamy dogłębniej wydajność i zasięgi. 

 

 

Nowa manetka przypomina tę znaną z serii E7000, ale przyciski są większe

 

Shimano EP8 – wyświetlacz i manetka

 

Wraz z nowym silnikiem pojawił się i nowy wyświetlacz i nowa manetka, czy też przełącznik. Tu także Japończycy są zgodni ze swoimi dotychczasowymi projektami – elementy są stonowane, bez wodotrysków. Manetka EP8 jest trochę większa niż ta montowana ostatnio w E7000. Same przyciski są odrobinę większe, mają oferować lepszą informację zwrotną. Przyciski są łatwo wyczuwalne, choć jednocześnie bardzo niepozorne. Shimano jest konsekwentne – zero wodotrysków.

 

 

Powiększenie przycisków sprawia, że łatwiejsze jest ich wyczucie

 

Wyświetlacz trudno na pierwszy rzut oka odróżnić od poprzednika. Wskazania wyglądają w większości identycznie, jedynie prędkość jest teraz pokazywana także po przecinku, tym samym dokładniej. Niebieski oznacza tryb Eco, zielony Trail, żółty Turbo – bez zmian zostało praktyczne kolorowe kodowanie, podobnie jak trzy tryby wspomagania. Wyświetlacz kryje jednak istotną zmianę, bo gdy przeklika się menu, dotrze się do pozycji „Assist customize”. Tu można wybrać z różnych profili. W profilach tych można indywidualnie ustawiać stopnie wspomagania za pomocą appki. O tym więcej w kolejnym punkcie.

 

 

Wyświetlacz także jest bardzo podobny do poprzedniej generacji, choć tym razem z serii E8000

 

 

W menu kryje się jednak opcja wyboru profili – nie jest do tego potrzebna zewnętrzna appka

 

 

Wystarczy przycisk. Same profile są wcześniej definiowane w appce w telefonie

 

Nowa appka Shimano E-Tube Project

 

Ustawiane stopnie wspomagania nie są niczym nowym w Shimano, jednak wraz z nową appką E-Tube Project Japończycy podnieśli indywidualizację na kolejny poziom. Do tej pory można był ustawiać trójstopniowo wspomaganie w ramach trzech trybów Eco, Trail i Boost . Obecnie użytkownik może ustawiać trzy parametry w każdym trybie i to w szerokiem zakresie. Można każdorazowo zmienia procentowe wsparcie, maksymalny moment obrotowy i przyspieszenie.

 

Appka działa też ze „starymi” silnikam Shimano, ale poszerzone opcje regulacji działają tylko z EP8. Appka dostępna jest zarówno do systemu iOS, jak i Android.

 

 

Dwa profile, trzy tryby wspomagania do wyboru – w appce wszystko jest czytelne

 

E-Tube Project w praktyce

 

Przed oficjalną prezentacją mogliśmy krótko przetestować nową appkę w wersji beta. Połączenie za pomocą bluetootha za każdym razem było bezproblemowo, także logika obsługi tym razem jest prostsza niż  w poprzedniej wersji. Z zaciekawieniem czekaliśmy na poszerzone możliwości ustawień wspomagania, bo w innych systemach, np. w Mission Control App Specializeda, zdecydowanie nam się ona podobała.

 

Nie ma niespodzianek, jeśli chodzi o ustawienia mocy (Power). Do wyboru jest dziesięć stopni, przy czym nie każdy jest dostępny w każdym trybie wspomagania. Różnice są wyraźnie odczuwalne. Jeśli zmniejszy się moc otrzymuje się mniejsze wspomaganie od silnika, tym samym w terenie oszczędza energię. 

 

Trochę trudniej jest w przypadku ograniczenia maksymalnego momentu obrotowego. Tu ogranicza się nie maksymalną moc, tylko, co logiczne, moment obrotowy. Ten jednak jest w użytku tylko przy niskiej kadencji, także więc i różnice są tylko wówczas widoczne. Jeśli szybko pedałując zaatakuje się stromy podjazd, silnik pomimo ograniczonego momentu użyje pełnej mocy. Tu także różnice są wyraźnie odczuwalne, ale tylko przy niskiej kadencji. Trudno było zauważyć istotną wartość dodaną zmiany tego współczynnika w trakcie naszego krótkiego testu.

 

Trzecie zmienna to przyspieszenie, czyli charakterystyka jazdy przy starcie. Tu dołączenie silnika może być od szybkiego po łagodniejsze. Wszystko w pięciu stopniach. W czasie naszego testu nie byliśmy jednak w stanie zauważyć różnicy. Czyżby zawodne ludzkie oko, albo…. tyłek? Albo wersja beta appki miała buga? Kolejne testy pokażą. 

 

 

E-Tube Project pozwala na indywidualne dopasowanie ustawień silnika EP8

 

Już dziś wypada jednak pochwalić kolejną funkcję appki – to dwa profile, które użytkownik może wybrać bezpośrednio na wyświetlaczu. Jedno ustawienie do dojazdów, a drugie w góry? Albo dla odmiany ustawienie maksymalizujące zasięg i drugie ekstremalne? Możliwość wybrania z dwóch profili to rzeczywista wartość dodana. Trzeba tylko przeklikać przez menu by dotrzeć do tej opcji. Obsługa jest możliwa także tylko gdy rower stoi.

 

Poza tym producenci w EP8 mają możliwości dopasowania samodzielnego profili – tym samym EP8 jednego producenta może jeździć zupełnie inaczej niż drugiego. Klient po zakupie ma zawsze możliwość własnego dopasowania.

 

 

Test praktyczny Shimano EP8 na szlaku

 

Największe napięcie towarzyszyło samemu rozpoczęciu testu. Stopy na pedałach, naciśnięcie włącznika. Oczekiwanie. EP8 włączył się bez zająknięcia. Dlaczego to takie szczególne? Ponieważ poprzednie napędy Shimano pozwalały na włączenie tylko bez obciążenia. Wsiadania, toczenie się i dopiero włączenie? E8000 pokazywało błąd na wyświetlaczu. W EP8 problem nie istnieje.

 

W końcu warto jednak przejść do naprawdę istotnych rzeczy w życiu e-mountainbikera. W ciągu ostatnich tygodni mogliśmy przetestować wiele rowerów różnych producentów, wyposażonych w EP8, w różnym terenie. Jedna różnica jest zauważalna od razu – EP8 jest zdecydowanie cichszy. Porównywanie głośności różnych napędów jest trudne, ponieważ ten sam silnik w różnych ramach może wydawać różne odgłosy. Jednak różnica w stosunku do E8000 jest wyraźna. Zdecydowanie nie jest EP8 też bezgłośny. Brose Drive SMag to nadal w naszej klasyfikacji najcichszy napęd.

 

Przesuńmy jednak uwagę na inne zmysły. Jak EP8 zachowuje się w terenie? Jeśli ktoś oczekuje zupełnie nowego typu jazdy, może czuć się rozczarowany. Podstawowa charakterystyka i wrażenia z jazdy pozostały te same w nowym modelu co poprzednim. To nie jest wada, w końcu E8000 ma naprawdę dużą rzeszę fanów. Jeśli ktoś jeździ rekreacyjnie, może nie zauważyć w ogóle różnicy. Jednak w bezpośrednim porównaniu do E8000 zmienił się więcej drobiazgów. Dołączenie silnika jest bardziej płynne, także na przekroczenie granicy 25 km/h nowicjusz reaguje łagodniej. A podniesiony moment obrotowy? Jasne, jest odczuwalny. Szczególnie przy niskiej kadencji i niskiej mocy pedałowania EP8 mocniej wpycha na górę. Nowy silnik testujemy już w laboratorium, wkrótce więc podamy konkretne dane, także jak wypada na tle nowego Boscha Performance CX.

 

Niestety, jest i krok wstecz w przypadku EP8 w porównaniu do E8000. Wygląda na to, jakby „zgapił” irytujący problem z Boscha Performance CX. Gdy przetacza się rower przez korzenie lub inne przeszkody, ze środka silnika słychać dzwonienie. Podobne do uderzania łańcucha w nieosłoniętą rurę łańcuchową przy zbyt małym jego naprężeniu. Niezbyt głośne, ale zauważalne. Gdy naciśnie się na pedały, nastaje cisza. Ten fenomen wystąpił we wszystkich przetestowanych przez nas modelach, wszystkie jednak nie pochodziły też z finalnej seryjnej produkcji. W E8000 problem ten nie istniał, czy Shimano szybko się z nim upora? Zobaczymy. U konkurenta Boscha po roku  od prezentacji Performance CX nadal nie usunięto go do końca.

 

 

Nasza testówka – bez obawy, ten dinozaur to nie model seryjny, tylko egzemplarz do testowania nowego napędu

 

Rowery i ich dostępność

 

Inna rzecz, że na rowery na nowym EP8 musimy jeszcze poczekać. Według naszych informacji, pomimo prezentacji kolejnych modeli, ich dostępność jest przesuwana – ostatnio mowa jest o 8 tygodniach w stosunku do pierwotnych planów. Koniec października? Zobaczymy!

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »