CHUDY GRUBAS
Każdy, kto próbował jeździć na fatbike’u, wie, że nadwaga to podstawowy problem tego typu rowerów. Teoretyczne zalety gigantycznych kół przetaczających się po wszystkim cierpią w konfrontacji z wagą, jeśli ta przekroczy granice rozsądku. Ile wynosi w tym przypadku? Toudi, sztandarowy produkt marki, w wersji przeznaczonej do ścigania, z karbonowym widelcem, ma ważyć w okolicach 12 kilogramów. Nasz egzemplarz, z amortyzatorem przednim, ważył mniej niż 15 kg. Co, zważywszy, że opony mają aż 3,80 cala szerokości, wzbudza szacunek.
Główka sterowa rozszerza się ku dołowi, a rury ramy… schodzą. Królestwo łuków.
AUTORSKA RAMA DLA INDYWIDUALISTÓW
Fatbike’i to zdecydowanie rowery dla indywidualistów, dlatego firma oferuje przede wszystkim ramy. Możliwe jest też specjalne malowanie. Warto zajrzeć na stronę, by zobaczyć różne projekty! Ale malowanie to tylko jedna z możliwości, można też zamówić indywidualną geometrię, a nawet nośność! Rower o udźwigu 200 kilogramów? Jak najbardziej. Podobnie jak grawerowanie inicjałów, swoich czy ukochanej. Nietypowy kształt ramy z przednim trójkątem, ze schodzącą się rurą górną i dolną, to projekt autorski, kłaniają się studia na wydziale mechaniki i budowy maszyn twórcy. Autorska jest też geometria.
Detale ramy wykończone są CNN, AB to inicjały Ardiana Badury.
WYPOSAŻENIE
Testowana sztuka należy do „stajni testowej”, więc jej specyfikacja zmienia się w zależności od potrzeb, ale liczy się przede wszystkim skuteczność, stąd prosty napęd 1×11 z miękkimi przełożeniami, szeroka kierownica z krótkim mostkiem i bardzo szerokie obręcze, dostosowane do potężnych gum. Oferowane seryjnie wyposażenie jest jednak bardzo zbliżone. Drobna uwaga na marginesie, obok testowanych 27,5 możliwe są też „stare dobre” 26‑stki. Dodatkowo pojawiły się ciekawe koła Fatlab, jak i opony Maxxisa. Każdy może się cieszyć z zastosowanych praktycznych rozwiązań technicznych, takich jak wymienne adaptery, które pozwalają na dostosowanie ramy do różnych standardów mocowania hamulców czy średnicy osi.
1×11 i zębatka 11‑46 oraz owal 30 z przodu to prostota obsługi.
TEST PRAKTYCZNY
Toudi jeździ nieoczekiwanie lekko jak na fatbike’a. Oczywiście nie należy oczekiwać zrywności ścieżkowca, ale wrażenie robi przede wszystkim łatwość skręcania. Kąt widelca wynosi 69 stopni, co w naszych czasach brzmi niemal pionowo, jednak w parze z szerokimi oponami o drobnym bieżniku sprawia, że rower bez problemu zmienia kierunek. Rama jest krótka, pozycja wyprostowana, jazda zwyczajnie wygodna. To prawdziwy turystyczny krążownik, bez problemu można wyobrazić sobie pedałowanie gdzieś wśród bezkresnej bieli na dalekiej północy. Mimo kąta rower, rozpędzony dzięki efektowi żyroskopowemu kół, dobrze utrzymuje prędkość, nie jest też nerwowy. Jednym słowem geometria naprawdę udana, to się czuje.
SZEROKO
Drugą stroną medalu jest szerokość roweru. Dużo szersze niż zazwyczaj osie kół, a przede wszystkim oś suportu, sprawiają, że stopy na pedałach są zdecydowanie szerzej rozstawione. To cena, którą płaci się za możliwość użycia grubszych opon. Pozycja zdecydowanie wymaga przyzwyczajenia, choć zapewne fani grubasków po prostu przejdą nad tą cechą do porządku.
Uwaga, firma pokazała już u siebie na fanpage’u trailówkę, która będzie dostępna w wersji pod grube koła, jak i tradycyjne! Toudi będzie więc miał siostrzyczkę o imieniu Bunia!
Rower, gdy zobaczy się go raz, zapamięta się na pewno. Toudi ma wyjątkowy kształt ramy.
Dowiedz się więcej na: bikeswithbenefits.com
CENA: 6999 zł (rama), rowery od 7999 zł
MATERIAŁ/ROZMIAR: aluminium, S/M, L/XL, XXL
MASA BEZ PEDAŁÓW: 14,5 kg (S/M, bez pedałów)
WIDELEC/TŁUMIK: Manitou Mastodon
KORBA/NAPĘD: Race Face Ride/Shimano SLX, 1×12
PRZEŁOŻENIA/SZER. KIEROWNICY: 30, 11‑46/800 mm
HAMULCE/ROZMIAR TARCZY: Shimano SLX/203/180 mm
KOŁA: Fatlab, opony Maxxis FBF 27×3,80
REACH/STACK/BB DROP: 406/599/‑60
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
SERIA TESTÓW TERAZ POLSKA