Nową kurtkę Leatt DBX 5.0 All Mountain testowaliśmy przez kilka tygodni. Na zmianę było mokro albo mroźno, więc warunki teoretycznie idealne. Doceniliśmy dzięki temu przede wszystkim wentylację i dostosowanie do potrzeb klimatycznych za sprawą gigantycznych otworów wentylacyjnych, a raczej kieszeni po bokach i mniejszych otworów pod pachami, oraz kaptur z opatentowanym systemem magnesów (3 w kurtce, 4. przyklejany do kasku), co pozwala wygodnie go używać. Gdy wieje, kaptur na kasku to rozwiązanie idealne.
Kurtka Leatt DBX 5.0 All Mountain dostępna jest w kolorach czarnym i ciemnoczerownym
Bardzo praktyczne są też silikonowe wstawki na ramionach, zapobiegające suwaniu się szelek plecaka i silikon na wysokości pośladków, zapobiegający podsuwaniu się kurtki. Klejone szwy i solidność materiału sprawiają, że kurtkę trudno przemoczyć. Jest dość „gumowa” nawet w dotyku. Gdy jest zimno, bywa to nieprzyjemne. Ale jako wierzchnia warstwa na lekki mróz i zmienną pogodę kurtka da radę. Idealna będzie jednak od jesieni do wiosny. Jakość relatywizuje cenę. Poziomem wykończenia i materiałów model wyróżnia się i powinien przetrwać lata.
PLUSY: wodoodporna, wygodny kaptur, wzmocniona konstrukcja, łatwo się czyści, regulowana wentylacja
MINUSY: ograniczone możliwości grzewcze
Dowiedz się więcej na: leatt.com
Przeczytaj również:
Mała świecka tradycja – Srebrna otworzyła sezon
Enduro High-End: Zabójcy związków
Bike Maraton Hero poszukiwany! Wystartuj z nami!