Lubimy takie rozwiązania, które pozwalają wykorzystać istniejące produkty, nie mnożąc bytów. Rotor InSpider do nich należy, przez prostą zamianę komponentów zmieniając korby SLX, XT i XTR w dwustronny miernik mocy. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy poważnie myślą o kontroli swojego treningu.
Całość została wymyślona tak sprytnie, że wymaga jedynie wymiany oryginalnej zębatki montowanej bezpośrednio (Direct Mount) na urządzenie Rotora oraz dobranie odpowiedniej, pasującej zębatki przedniej. Całość została przewidziana do użytku z napędami 1x i pozwala na użycie zębatek już od wielkości 30 z dzięki specjalnemu rozstawowi czterech śrub, wynoszącemu 100 BCD.
Rotor celowo wybrał tę niewielką odległość, pragnąc zaoferować opcję dla szukających miękkich przełożeń. W dodatku od razu przewidziano opcje okrągłe i owalne zębatek. Zębatki mogą mieć wielkość 30/32/34/36, dotyczy to obydwu kształtów.
Sam pająk, który kryje w sobie miernik mocy, wykonany jest z aluminium 7075, obrobionego CNC i ma ważyć jedynie 99 gramów. Elektronika odpowiedzialna za sterowanie całością kryje się w uszczelnionym opakowaniu (standard IP67), a ładowany akumulator ma wystarczyć na 350 godzin pracy. Także samo ładowanie ma być wygodne dzięki magnetycznym kontaktom.
Rotor zapewnia, że InSpider oferue pomiar mocy z dwóch nóg z dokładnością +/-1,5%, wysyłając moc, kadencję i balans L / R do komputera rowerowego zamontowanego na kierownicy. Dodatkowo aplikacja pozwala na analizę obrotu pedałów o 360º, ze śledzeniem momentu obrotowego, pozwala też na optymalne ustawienie zębatek owalnych Q-Ring. Cena nowego modelu wynosi 449 euro, zębatka przy zakupie to 10 dodatkowe euro.
Info: rotorbike.com/en-eu/
Ps. jeśli nie chcecie zmieniać własnych zębatek, albo macie 2 z przodu, interesująca opcja to polski Inpeak Powercrank Twin2
