Test butów Leatt 6.0 Clip V22

Leatt nie przestaje nas zaskakiwać, bo z marki kojarzonej z DH, enduro (i moto) przekształca się z brand, który coraz więcej ma do zaproponowania także w lżejszych kategoriach rowerowych. Buty 6.0 Clip V22, przeznaczone do jazdy po ścieżkach, są na to świetnym przykładem.

6.0 Clip V22 to nowy model, który pojawił się w kolekcji marki z RPA w sezonie 2022, wykorzystujący sprytnie tkaną część górną buta i zapięcie ATOP. Jednocześnie jest to najwyższy model butów Leatta w ogóle, co już samo w sobie świadczy o tym, jakiego znaczenie kategoria trail nabrała dla firmy.

Jednoczęściowa, tkana góra, jest wzmocniona różnymi panelami odpornymi na ścieranie i uderzenia, podczas gdy podeszwa została zaprojektowana tak, aby zapewnić jak najlepsze pedałowanie.

W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych butów, 6.0 Clip V22 wykorzystuje pokrętło ATOP, podobne do systemu Boa.

Detale techniczne Leatt 6.0 Clip V22

Cholewka jest zbudowana z tkanego materiału siatkowego, bez mogących sprawiać problemy szwów w górnej częścią buta. Dodatkowo jest ona wzmocniona wstawkami z tworzywa wokół palców i pięty. Sama siatka – jak to zwykle siatka – ta jest dobrze wentylowana i szybko wysycha.

W tylnej części pięty znajduje się gumowany panel wzmacniający, który zapewnia dodatkową stabilność, a szlufka ułatwia zakładnia, materiał antypoślizgowy wewnątrz „chwyta” skarpetki, redukując unoszenie pięty. Wspomniany materiał ma strukturę nazwaną „kocim językiem”, co brzmi zabawnie, ale działa – jest śliski w jednym kierunku (wkładanie butów), hamuje w przeciwnym (ruch pięty w górę). Nie mamy akurat kota pod ręką, by sprawdzić, czy tak samo zachowuje się koci język, ale… wierzymy na słowo!

But jest dokręcany za pomocą pokrętła ATOP. Podobnie jak w przypadku Boa, dokręca się je poprzez przekręcenie, a następnie odwrotnie, aby całkowicie zwolnić napięcie. Zwalnianie nie jest jednak stopniowe, tylko pokrętło po prostu zwalnia żyłkę, przez co precyzyjne ustawienie dopasowanie trwa odrobinę dłużej.

Ale – i docenią to ci, którzy walczą z zapchanymi, zużytymi Boa – można pociągnąć za dodatkowy uchwyt pomiędzy żyłkami wchodzącymi do pokrętła, aby szybko je poluźnić, co oznacza szybkie i łatwe wejście i wyjście.

Podeszwa jest sztywna, ale nad nią jest wkładka z pianki EVA, która redukuje wstrząsy przy uderzeniach. Leatt zastosował materiał 'Active Carbon’ w wyściółce wkładki, który podobno poprawia odprowadzanie wilgoci i ma właściwości antybakteryjne i antyzapachowe.

Wyściełanie samego buta jest umiarkowane wokół kostki, nieco grubsze po wewnętrznej stronie i zawiera rozsądnie wyprofilowany obszar pięty, współpracujący z materiałem „kociego języka”, aby utrzymać stopę w miejscu. Materiału wyściełającego jest zdecydowanie więcej niż w typowych butach do ścigania w XC.

Użytkowanie Leatt 6.0 Clip V22

Podczas gdy wiele butów trailowych i enduro wykorzystuje dodatkowy pasek na rzep do zabezpieczenia stopy, Leatt łączy pokrętło ATOP z materiałem wewnątrz pięty, aby utrzymać stopę mocno osadzoną w bucie. I to działa, jednocześnie sprawia, że buty wyglądają zgrabnie i lekko.

Niskie wycięcie wokół kostki zapewnia duży zakres ruchu w kostce, ale wyższa pięta i umiarkowanie wysoki język pozwalają na regulację ruchu w przód i w tył bez uczucia ściskania.

Cholewka jest na tyle elastyczna, że jest wygodna zarówno podczas pedałowania, jak i chodzenia. Jednocześnie żyłki regulują napięcie nad stopą, utrzymując stopę w wygodnym położeniu dla transferu mocy.

Duże wrażenie zrobił na mnie system ATOP. Kliknięcia podczas zaciskania są łatwo wyczuwalne, dzięki temu dopasowanie jest wygodne. Dodatek w postaci plastikowego uchwytu jest również sprytny – odblokowanie pokrętła i pociągnięcie zakładki natychmiast otwiera but! Nic tak nie irytuje niektórych butach, jak problemy ze zdjęciem po jeździe, gdy człowiek ze zmęczenia ledwo się rusza.

Wrażenia z jazdy Leatt 6.0 Clip V22

Umieszczenie pokrętła systemowego to zawsze temat drażliwy. Boa ma tu bardzo określone ograniczenia, podobno ATOP mniejsze – to także może być jeden z powodów, dlaczego firmy wybierają jedno lub drugie rozwiązanie. Tym razem, pomimo, że pokrętło jest umieszczone z boku stopy, nie zdarzyło mi się jeszcze o nic zahaczyć podczas jazdy (a mam na kącie wyrwanie podobnego pokrętła o korzeń w innych butach).

Jak można się spodziewać po bucie zbudowanym w dużej mierze z siatki, wentylacja jest doskonała. Leatty zatrzymują bardzo mało wody i szybko schną. Dzięki antybakteryjnemu potraktowaniu wkładki nie powinny też brzydko pachnieć.

I tu docieramy do istotnej cechy tych butów – choć wyglądają niemal jak buty do XC, ważą zdecydowanie więcej, a waga 864 g (para testowana w rozmiarze 41,5) wynika w dużej mierze z solidnej budowy podeszwy.

Podeszwa jest sztywna na całej długości, z niewielką ilością elastyczności pod palcami. Jednocześnie kształt podeszwy z przodu jest zaokrąglony, więc but nie sprawia wrażenia niewygodnego podczas chodzenia. Guma RideGrip dobrze radzić sobie z kamieniami i korzeniami.

Kanał na bloki nie jest szczególnie głęboki, więc na skałach i asfalcie możliwe jest „produkowanie” stukania. Płaska środkowa część podeszwy sprawdza się dobrze, gdy nie trafi się w mechanizm pedałów i jedzie bez wpięcia. Samo wpięcie jest też dobrze wyczuwalne, bloki łatwe do znalezienia (co znów nie bywa takie oczywiste)

Najważniejsze – podeszwy są na tyle sztywne, że nie czuje się pedałów.

Dopasowanie butów jest normalne, podobnie jak wielkość rozmiarówki. Całość dobrze leży na stopie, buty są zwyczajnie wygodne.

Werdykt Leatt 6.0 Clip V22

Najnowszy buty trailowe Leatt to udana premiera – są wygodne, przewiewne i szybko schną.

Sugerowana cena: 149 euro

Info: leatt.com