Home Nowości SPRAWDZAMY GIANT TRANCE ADVANCED PRO 29 2

SPRAWDZAMY GIANT TRANCE ADVANCED PRO 29 2

2
970

Giant Trance 29 to w sezonie 2022 zupełnie nowy model ukryty pod znaną nazwą, z przeprojektowaną ramą ze schowkiem i unowocześnioną geometrią. Zobaczcie jego prezentację i pierwsze wrażenia z testu.

Był rok 2018, gdy Giant Trance 29 został po raz pierwszy zaprezentowany światu. Ten oryginalny Trance 29 nie tylko zasygnalizował powrót Giant’a do kół 29 cali, ale także wprowadził najbardziej progresywną geometrię, jaką widzieliśmy w tamtym czasie u tej marki. Wraz z agresywnymi oponami i nowoczesnym kokpitem, Trance 29 był agresymnym, małym pogromcą szlaków, na którym jeździliśmy z przyjemnością.

Bazując na tej platformie Giant zaprezentował właśnie nową, drugą generację roweru Trance 29, która ma na celu przeniesienie koncepcji maszyny o krótkim skoku na wyższy poziom. Czy biorąc pod uwagę zapowiedzi poprawy możliwości i wszechstronności, nowy rower zachował wszystko to, co pokochaliśmy w poprzednim modelu? Testowaliśmy Gianta Trance 29 2022, aby się o tym przekonać!

Michał Góźdź to redaktor naczelny ETNH, z mocnym umocowaniem w enduro

Michał recenzuje Gianta Trance Advanced Pro 29 2

Katowice jak wiadomo położone są na Śląsku, nie jest to miejscówka zazwyczaj kojarząca się z bogatymi możliwościami jazdy na rowerze górskim. Błąd! Tuż obok rozciągają się dziesiątki hektarów lasów, z których jak grzyby po deszczu wyrastają pokopalniane hałdy. Do wyboru jest co najmniej kilka pętli i zaskakująca ilość przewyższeń dla tych, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności wspinaczkowe, a następnie rozkoszować się jazdą w dół. Oczywiście nie znajdziesz tu żadnych wyciągów – poza koleją linową Elka w Chorzowie! Większość szlaków można pokonać na gravelu, czy rowerze XC, ale naszym zdaniem to także idealne miejsce dla roweru o krótkim skoku, takiego jak nowy Trance 29. Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu testów pojedzie też w prawdziwe góry.

Katowice nie Lizbona i dobrze bo jest gdzie jeździć na rowerze, w tym MTB

Giant Trance 29 w całej kolekcji marki

Giant Trance 29 to rower o krótkim skoku, tzw. ścieżkowiec, który plasuje się pomiędzy Anthemem (rowerem wyścigowym XC o skoku 110/100 mm) a Trance X (rowerem all mountain o skoku 150/135 mm). W rowerze Trance 29 zastosowano widelec o skoku 130 mm z przodu i tłumik kontrolujący 120 mm z tyłu.

Dla tych, którzy bawią się w detale, oznacza to zwiększenie skoku tylnego koła o 5 mm w stosunku do starego Trance. Zawieszenie jest nadal kontrolowane przez platformę Maestro, choć kinematyka została zmodyfikowana dzięki zastosowaniu amortyzatora o dłuższym skoku (50 mm vs 42,5 mm).

Dzięki mocnemu zestawowi konstrukcyjnemu i geometrii przystosowanej do enduro, Trance 29 został zaprojektowany tak, aby konkurować z innymi rowerami terenowymi o podobnym skoku, takimi jak Trek Top Fuel, Scott Spark czy Canyon Neuron.

W roku 2022 Giant Trance 29 otrzymał także całkowicie nową ramę, która jest wyraźnie mocniejsza od poprzednika. Według firmy Giant, karbonowa rama oferuje 15% wzrost ogólnej sztywności skrętnej i 23% wzrost sztywności w okolicach środka suportu, co jest zauważalne na szlaku.

Główka sterowa jest ogromna, a rura dolna ma kształt pudełka, w którym ukryty jest schowek w ramie. Jest to pierwsze rozwiązanie firmy Giant, która podąża śladami Specializeda i Treka, zapewniając rowerzyście dostęp do rury dolnej przez zdejmowaną klapę pod koszykiem na bidon. W zestawie znajduje się miękka torebka na narzędzia, w której można schować dętkę i podstawowe części zapasowe.

Niestety, rama z aluminium nie ma takiego samego wewnętrznego schowka. Zamiast tego,pod górną rurą dodano otwory umożliwiające przykręcenie akcesoriów i narzędzi.

Niezależnie od materiału ramy, we wszystkich czterech rozmiarach jest miejsce na bidon o pojemności 650 ml, a także wiele innych praktycznych rozwiązań, takich jak uniwersalny wieszak przerzutek i eleganckie, przykręcane porty na przewody.

Podobnie jak w modelu Trance X, Giant dodał nowe gumowe wzmocnienia pod rurą dolną ramy, które chronią przed uderzeniami o skały, oraz wzdłuż widełek łancuchowych, aby ograniczyć uderzenia łańcucha. Zastosowano też mocowania ISCG, które umożliwiają dodanie osłony łańcucha. Zmodernizowano również szerszą linię łańcucha do 55 mm, co pomaga firmie Giant zachować prześwit dla tylnej opony 2,5 cala.

Regulowana geometria

Giant Trance 29 otrzymał również odświeżoną geometrię, z kątem główki zmniejszonym o jeden stopień do 65,5°. Zasięg (Reach) wzrósł o 5-35 mm w zależności od rozmiaru ramy, a tylny ramy wydłużył się nieznacznie do 439 mm.

Bardziej oczywistą zmianą jest kąt rury podsiodłowej, który w stosunku do starego roweru jest bardziej stromy o 2-3°. Zauważalna jest także wysokość główki ramy, która jest aż o 45 mm niższa, wyróżniając się tym parametrem na tle innych trailówek.

Tak jak w modelu Trance X, w rowerze Trance 29 zastosowano flip-chip wbudowany w łącznik wahacza. Rower dostarczany jest w pozycji Low, ale zmiana tej pozycji na High spowoduje podniesienie środka suportu o 10 mm i zwiększenie kąta nachylenia o 0,7°. To duża zmiana, ale w rzeczywistości geometria Trance 29 jest dość zbliżona do starego roweru.

Modele Giant Trance 2022

W roku 2022 rower Giant Trance 29 jest dostępny w Polsce czterech poziomach specyfikacji. Dostępne są trzy modele z ramą z włókna węglowego i dwa model z ramą ze aluminium. Ceny zaczynają się od 13 899 zł za model Trance 29 2 i wzrastają do niebotycznej kwoty 54 999 zł za model Trance Advanced Pro 29 0.

Trance Advanced Pro 29 0

Ten model z najwyższej półki posiada niezwykle bogato wyposażony zestaw, który, o ile nam wiadomo, sprawia, że jest to najdroższy rower górski Giant do tej pory. Nie jest on jednak wyposażony w system Fox Live Valve – to ciekawe pominięcie, biorąc pod uwagę widoczne zaangażowanie firmy Giant w ten system.

Trance Advanced Pro 29 1

Rower, który testowaliśmy, Giant Trance Advanced Pro 29 2, znajduje się o dwa stopień niżej i kosztuje 22 999 zł. Pomiędzy nimi znajduje się wersja Pro 29 1, w cenie 30 999 zł – wyposażona w Fox Live Valve!

Trance Advanced Pro 29 2

Waga Giant Trance Advanced Pro 29 2

Potwierdzona masa naszego roweru testowego Giant Trance Advanced Pro 29 2 wynosi 13,38 kg – to waga bez pedałów i z oponami zalanymi mlekiem.

Jest to dość spora masa jak na rower ścieżkowy o skoku 120 mm, choć Giant chętnie podkreśla, że Trance 29 nie jest rowerem XC, lecz raczej rowerem ścieżkowym o krótkim skoku. Jest to dość oczywiste, biorąc pod uwagę masywną ramę, która jest nieco cięższa od starzego roweru. Giant twierdzi, że karbonowa rama Trance 29 waży 2495g (z amortyzatorem Fox Float DPS), podczas gdy aluminiowa rama Trance 29 waży 2,968g (z tym samym amortyzatorem).

W naszym rowerze testowym znajduje się również kilka dość części części. Karbonowe koła TRX 2 ważą około 2 kilogramów, a specyfikacja opon jest agresywna: Minion DHF o szerokości 2,5 cala (1 003 g) i Aggressor (1 095 g). Ciśnienie w oponach zostało ustawione na 19-20 psi z przodu i 22-23 psi z tyłu.

Pierwsze wrażenia

Do naszego testu trafił rower w rozmiarze M, który pasuje Michałowi, lubiącemu zwrotne rowery. Warto jednak wspomnieć, że równie dobrze mógłby jeździć na L w tym modelu. Duże opony i wypłaszczona geometria sprawiają, że rower jest bardzo wytrzymały, a dzięki długiej sztycy jest się dobrze osadzonym w rowerze.

Nowy Giant Trance 29 to naprawdę fantastyczny rower do jazdy na krótkich dystansach. Uwielbiamy to, że łączy cechy dużego roweru w mniejszym i lepiej reagującym opakowaniu, które uwielbia zabawę z terenem.

W porównaniu ze starym rowerem Trance 29, bardziej stromy kąt rury podsiodłowej wynoszący 76,3° powoduje, że ciężar ciała spoczywa nieco bardziej na rękach, co można zauważyć podczas jazdy po płaskim terenie. Dopasowanie jest jednak niezłe, dzięki zasięgowi 447 mm, a kokpit jest wygodnym miejscem zarządzania akcją dzięki kierownicy o szerokości 780 mm, która oferuje świetny profil pochylenia.

Bazując na tym, co uwielbialiśmy w starym rowerze, nowy Trance 29 oferuje sztywniejszą i mocniejszą ramę, które pozwala wykorzystać agresywną geometrię. Jest wielu konkurentów w tym przedziale skoku, którzy tak naprawdę są po prostu lekko napompowanymi rowerami XC, ale w przypadku Trance’a 29 tak nie jest.

Nowe chwyty Tactal Pro są naprawdę miłą niespodzianką, a ich subtelnie zwężający się profil i wzór zapewniają znaczną poprawę w stosunku do poprzednich rozwiązań firmy Giant. Siodło Romero SL to świetna platforma, a my jesteśmy zachwyceni, że Giant wyposażył ramę w rozmiarze średnim w potężną sztycę teleskopową TranzX o skoku 170 mm. W dodatku można jej skok skrócić w razie potrzeby do 140 mm. Zapewnia to dodatkowy stopień elastyczności dla tych, którzy są na granicy pomiędzy rozmiarami ram, co będzie dobrą wiadomością dla dealerów Giant.

Zawieszenie Maestro jest aktywne, zapewnia doskonałą przyczepność i utrzymuje kontakt koła z podłożem. Jest wyraźnie bardziej aktywne w porównaniu z niektórymi rowerami z jednozawiasowym zawieszeniem w tej kategorii, ale nie jest aż tak miękkie, by pochłaniać wszystkie ruchy podczas pokonywania wzniesień lub wychodzenia z zakrętów.

Oczywiście większy rozstaw osi i mniejszy kąt główki 65,5° poprawiły stabilność roweru Trance 29 przy dużych prędkościach, a w połączeniu z nisko zawieszonym suportem, jak na rower o tak krótkim skoku, jest on wyjątkowo stabilny na zjazdach. Wrażenie to jest spotęgowane przez nisko umieszczoną górną rurę i sztycę z dużym skokiem. Jest też dużo miejsca na ruchy rąk i nóg, jeśli człowiek wpadnie na jakieś głupie pomysły!

Czekamy na większe góry, by sprawdzić go w bardziej ambitnym terenie. CDN!

A w tzw. międzyczasie pełną specyfikację znajdziecie na stronie giant-bicycles.com

Nie wierzycie że pod Katowicami są góry? Zobaczcie tu (stąd pochodzi zdjęcie poniżej)

Gravelowe złoto – ustawka ETNH e03s02
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Roman
Roman
1 rok temu

Ciężko było latem kupić ale nic straconego Scott Spark też karbonową ma ramę i ciut tańszy

Translate »